 |
wykrzyczaneszeptem.moblo.pl
W życiu każdego człowieka przychodzi moment że wszystko sypie się na głowę nie możesz tego zmienić nie cofniesz tego musisz przez to przejść podnieść głowę wstać p
|
|
 |
|
W życiu każdego człowieka przychodzi moment, że wszystko sypie się na głowę, nie możesz tego zmienić, nie cofniesz tego, musisz przez to przejść, podnieść głowę, wstać, pokazać wszystkim środkowy palec i udowodnić, że potrafisz.
|
|
|
|
Kolejny pocisk negatywnych wrażeń, kolejny atak na moje myśli....
|
|
|
|
Może to dziwne ale sylwestra chciałabym spędzić z Nim w domu, zamiast alkoholu pić ulubionego tymbarka albo zamiast balować do białego rana - spać z Nim wtulona w Jego tors. nie poznawać nowych chłopaków tylko siedzieć z tym jedynym. zamiast zakładać szpilki, sukienkę i nakładać niewyobrażalnie dużo tapety na twarz, wolę siedzieć w dresach i Jego wielkiej bluzie a o północy chciałabym życzyć mu cierpliwości do mnie i żeby nam się wszystko udało.
|
|
|
|
Topię wzrok w spadających płatkach śniegu. -Pomyśl sobie że każdy z nich może spełnić Twoje życzenie , które właśnie pomyślisz. Jakie byś miał życzenie ? I ile? -Nie miałbym. -Ja bym miała. W jednej chwili w głowie pojawiły sie miliony zachcianek, spośród nich dwa życzenia. Jedno, znacznie ważniejsze od kolejnego to by między nami było tak jak kiedyś , żeby wróciły te spacery do zwyczajnych miejsc które wspólnie zamienialiśmy w naszą prywatną , odrębną rzeczywistość. Chciałam by znów w tłumie zagonionych ludzi widzieliśmy tylko siebie. Drugie życzenie było nieco dziwaczne , raczej absurdalne i nierealne , chociaż zważając na obecną sytuacje pierwsze również nie było obiecujące... umiejętność czytania w myślach , to by było takie wspaniałe wiedzieć co tak naprawdę myślą o nas inni a przede wszystkich już nikomu nie pozwoliłabym sie oszukać , widząc poplątane myśli innych widziałabym ich prawdziwe intencje...
|
|
|
|
Tęsknie za całkowitą odmianą, a jednocześnie pragnę, by wszystko pozostało takie jak dawniej.
|
|
|
|
Jeżeli rutyna jest dobra i nam odpowiada jest wspaniale. Ale z czasem rozpoczyna sie problem jak ta rutyna zaczyna być męcząca... I nic nie daje, nudzą Cie codzienne wieczory , wszystkie takie same jakby kopiowane... ciągła monotonia a Ty czekasz i nic się nie zmienia. To tak jakby nic więcej na nas nie czekało .A na pewno tak nie jest .Cały świat na nas czeka... Chce nocnych bezcelowych spacerów , przypadkowych miejsc i spontanicznych uścisków .Tych tajemniczych rozmów dających mi to wyjątkowe Ciebie postrzeganie.
|
|
|
|
Co jest nie tak ? że jest nie tak? Zaciskam usta i szarpię sie z słuchawkami ukrytymi w kieszeni. Dziwne uczucie ...po wspólnym wieczorze powinnam raczej nie móc ukryć uśmiechu na twarzy , trwale czuć jego elektryzujący dotyk na moim ciele , głębokie spojrzenie i słyszeć uwodzicielski głos który zagłusza wszystko dookoła. Zamiast tego czuje sie samotna , w sposób który próbuję ignorować. Smutno mi ..bez powodu ...a może za dużo myślę i boje sie na zapas .Był taki jakiś nieobecny , jakby znudzony ale dobrze to ukrywał, a może śpiący? Mało sie uśmiechał i unikał rozmowy .Może jestem dziwna? I to wszystko mi sie wydawało ...
|
|
|
|
uwielbiam spędzać z nim wieczory , siedzieć przed komputerem na kanapie w objęciach kłócąc się o ostatnie słodycze . uwielbiam kiedy spogląda na mnie i uśmiechając się zaczyna mnie łaskotać przysuwając mnie potem do siebie. uwielbiam kiedy robi te swoje słodkie miny których rzekomo powinnam sie bać , kiedy próbuję oglądać film a on siadając za mną bawi się moimi włosami robiąc z nich totalny rozpierdol przy którym później ryczę żeby rozplątać . wpada do mojej mamy do kuchni i podjada jej żarcie które przyrządziła . uwielbiam jak się na mnie obrazi , siada na fotelu i po pięciu minutach gdy nasze spojrzenia się spotykają wybuchamy jednocześnie śmiechem . lubię jego zyganie które kończy sie udawanym fochem i wymuszonym buziakiem. Uwielbiam to że każdy wieczór poświęca dla mnie . kocham go cholernie mocno .
|
|
|
|
Kocham Go ♥ tego pana , tego dresiarza z włosami.
|
|
|
|
Droga we dwoje nie jest łatwa. Dwie osoby to zawsze dwie indywidualności. Do tego za każdym zakrętem czyhają niespodzianki. Z każdym miesiącem mogą pojawić się przeszkody. Trzeba umieć przeskakiwać przez nie razem. Dwie osoby muszą być dla siebie wsparciem, najlepszymi przyjaciółmi i kochającymi się partnerami w jednym. Na dobre i złe.Prawdziwa miłość przejdzie bowiem wszystko. To jest uczucie dla którego warto pokonywać wszystkie trudności. Bo o ile nie jest to droga łatwa, to możliwość kroczenia razem przez życie, trzymając się za ręce jest najpiękniejszym darem, jest bezcenna.
|
|
|
|
NIe poddał sie , pewnym ruchem przyciągnął ją do siebie , kierując swoją twarz w jej kierunku , spoglądając jej prosto w oczy wyznał odważnie ,pewnym głosem Jak bardzo ją kocha. Oświadczył że jest dla Niego najważniejsza , że to dzięki niej zapomina o codziennym trudzie życia, że dla niej jak najszybciej wraca z siłowni czy ze szkoły. By jak najprędzej ją ujrzeć , przytulić i pocałować. Mówił że tylko dla niej niedbale i lekceważąco wykonuje wszystkie rzeczy , żeby jak najszybciej skończyć i móc znów ujrzeć jej twarz. Że odkąd z nią jest wraca do domu budzi sie i zasypia z uśmiechem na twarzy. Słysząc to uległa , nie mogła powstrzymać łez , spływających jej strumieniem po policzku .On przybliżył ją do siebie mocno objął "zrobię dla Ciebie wszystko" powiedział. wtulając sie w jego ramiona odrzekła "po prostu bądź" -CZ.2
|
|
|
|
Siedzieli razem w kanciapie , oboje zamyśleni bezsensownie zapatrzeni w martwy punkt. Atmosfera wokół była napięta , rozmowa sztywna a na twarzy powaga , a może smutek? Czasami pojawiał się lekki szyderczy uśmiech. W jej oczach zaczęły gromadzić się łzy gdy powiedziała mu co ją nurtuje .W głowie nuciła radosną piosenkę starając sie z całej siły powstrzymać łzy, wyznając że kiedyś była pewna jego uczuć ,każdy jej dotyk sprawiał że jego serce biło jak oszalałe, wiedziała ze mu zależy, czuła jego bliskość ,że była dla niego ważna. Była pewna że uśmiechał się dla niej , przez nią i dzięki niej. Od pewnego czasu to przekonanie zanikało , gdzieś głęboko wiedziała ze już mu nie zależy , wmawiając sobie ze jest inaczej... że kocha. Chwycił ją za rękę , bezzwłocznie wyrwała dłoń z jego uścisku. -CZ.1
|
|
|
|
Dodaj komentarz