|
wezzamniebuchaa.moblo.pl
' Myślisz że kiedy po Ciebie przyjdą?' Siedziałam u Ciebie na kanapie i patrzałam jak pakujesz swoje rzeczy. 'Mówili że do jutra. Ale nie pójdą na ostatnią chwilę w
|
|
|
' Myślisz, że kiedy po Ciebie przyjdą?' Siedziałam u Ciebie na kanapie i patrzałam, jak pakujesz swoje rzeczy. 'Mówili, że do jutra. Ale nie pójdą na ostatnią chwilę, wezmą mnie dziś.' W oczach pojawiły mi się łzy. ' Nienawidzę go. Zemszczę się na nim, za to, co wam zrobił.' Spojrzałeś na mnie. 'Słońce, nie warto.' Uśmiechnęłam się. Do Twoich drzwi zadzwonił dzwonek. Przestraszyłam się, ale usłyszałam głos Twoich dwóch kumpli. Tych, którzy jeszcze nie zostali skazani. Przyszli do Ciebie, jak ja. Po około dwóch godzinach przyszła Twoja mama. 'Spakowałeś się już?' Zesztywniałeś. 'Gdzie są?' Twoja mama spojrzała na mnie. ' Wjeżdżają do miasta.' Ścisnęłam mocno Twoją rękę, Ty przysunąłeś się do mnie i przytuliłeś, tak bardzo mocno. 'Kocham Cię.' Łzy leciały mi po polikach. Pierwszy raz powiedziałeś mi to przy swoich kumplach. Przyssałam się do Ciebie. 'Ja już umieram, a gdzie są 2 lata.' Pocałowałeś mnie w głowę. C . D . N ./landriina
|
|
|
' Będziesz ze mnie dumny, jak Ci powiem, że wybroniłam się z fizyki?' Zatrzymałam się i spojrzałam na Ciebie. ' No jasne, Słońce.' Przysunęłam się do Ciebie i położyłam ręce na klatce piersiowej. ' A zbesztasz mnie, jak Ci powiem, że nie zrobiłam pracy z geografii i dostanę jedynkę?' Spojrzałeś na mnie, a ja spuściłam wzrok. ' Jak dzwoniłem, to powiedziałaś, że masz wszystko ogarnięte i możemy w każdej chwili iść. ' Chwyciłeś mnie za podbródek i podniosłeś moją głowę do góry. ' No wiem .. Ale wiesz , jak to jest, kiedy dzwoni Twój książę i chce się z Tobą spotkać. Wtedy mogę mieć na wszystko i wszystkich wyjebane i lecieć do Niego. ' Uśmiechnąłeś się. ' A teraz pójdziesz ładnie do domu i zrobisz pracę domową. ' Naburmuszyłam się. ' O nie. Będę złą dziewczynką i nie zrobię. Ale jak będę złą, to na prawdę złą. ' Zaśmiałeś się i spróbowałeś mnie pocałować, lecz wyrwałam Ci się i uciekłam dalej. ' Mówiłam : jak złą, to na prawdę złą dziewczynką. ' I pobiegłam dalej./ landriina
|
|
|
Szłam schodami w dół, kierując się pod swoją sale. Ty stałeś niedaleko owej sali ze swoją paczką. Pojawiło się pytanie "jak się przywitać? Powiedzieć tylko 'hej' , czy jeszcze dać buziaka w policzek, czy zupełnie iść na całego?" Spojrzałam przed siebie, a Twoi koledzy stanęli mi tak, żeby zatamować mi przejście.'Przepraszam' powiedziałam z najpiękniejszym uśmiechem na twarzy. ' Puścić ją?' spojrzałam na Ciebie. ' pod jednym warunkiem.' uśmiechnęłam się.' jakim?' wtedy Ty spojrzałeś na mnie swoimi pięknymi oczyma. ' Przywitasz się ze mną jak należy.' Twoi koledzy mnie puścili, a ja podeszłam do Ciebie, uwiesiłam Ci się na szyi, powiedziałam ' Cześć Kochanie.' i zalałam najdelikatniejszym pocałunkiem./ landriina
|
|
|
I wtedy, gdy go zobaczysz, będziesz wiedziała, że jest tym jedynym./crumblebumble
|
|
|
Można przestać kochać kogoś z dnia na dzień? Według mnie nie, albo się kurwa kogoś kocha albo nie. Zdecyduj się, nie będę czekać wiecznie.
|
|
|
To głupie żyć przeszłością, wspominać chwile kiedy trzymałeś mnie w ramionach, kiedy Twoje usta całowały moje, kiedy Twoje dłonie błądziły po moim ciele. Wiem że to głupie ale nie potrafię przestać o tym myśleć i wyrzucać sobie ile straciłam.
|
|
|
Bo nie potrafie o Tobie zapomnieć... Ciągle się pojawiasz, w snach, przy nauce, nawet przy robieniu cholernej herbaty widze nasz wspólne chwile przed oczami. To mnie wykańcza, nie daje już rady.
|
|
|
` Kłócili się, było ich słychać w całym bloku. Nie byli parą. Uderzyła go w ramię, tak mocno, że aż się cofnął, ale odzyskał równowagę i podszedł bliżej niej. Cholerne 1,80 cm krzyczało coś do niej powodując, że wściekłość wciąż rosła. Odwróciła się łapiąc za włosy 'Czy Ty w ogóle siebie słyszysz?! Nawet nie jesteśmy parą, a robisz mi afery o jakiegoś gościa ze szkoły! Ogarnij się w końcu!' Zabrakło jej tchu. Wyprostował się,ścisnął dłonie w pięści i czekał. 'I co? Mam Cię może jeszcze przeprosić?!' Podparła się pod boki. Widziała jego żyły na szyi,słyszała, jak głośno oddycha,a jego oczy zdawały się mówić, że ma ochotę coś rozjebać. Jednak on odwrócił się na pięcie i skierował ku drzwiom pokoju. Był już w kuchni, kiedy krzyknęła najgłośniej, jak mogła "Kocham Cię! No kocham Cię, do jasnej cholery!' Wrócił się. Spojrzała na niego przepraszającymi oczyma. 'Kocham, no.' Szepnęła bardziej do siebie. Podszedł do niej i z całej siły przytulił do piersi./ yea.baby
|
|
|
Czemu zazwyczaj ludzie z kręconymi włosami je prostują, a osoby z prostymi je kręcą?
|
|
|
Najlepszy sposób na nudę? Słuchanie muzyki. Uwielbiam to gdy nic się nie liczy oprócz aktualnej piosenki, która cała Cię wciąga, pochłania. Cudowne uczucie.
|
|
|
I ciągle pamiętam co się działo na placu zabaw, a fakt że codziennie tamtędy przechodzę wcale mi nie pomaga.
|
|
|
Ból to jedyne co mi po Tobie pozostało.
|
|
|
|