|
Założyła słuchawki na uszy i wpadła w wir muzyki, świat marzeń, w pewnej chwili zupełnie z nikąd postanowiła sprawdzić, która jest godzina- spojrzała na telefon, była 21.21, pomyślała wtedy o Nim, to zabawne, bo On dokładnie w tym samym momencie spojrzał na zegarek, pomyślał o Niej, lecz nikt nie odważył się przyznać, że drugie siedzi mu ciągle w myślach od pewnego czasu..
|
|
|
"Musisz wiedzieć, że ja nie jestem tą , która cierpliwie czeka na Twój telefon. Jestem tą, która denerwuje się okropnie, kiedy nie odzywasz się cały dzień. Tą, która zawsze pisze najczarniejsze scenariusze. Tą, która każde Twoje słowo tłumaczy sobie na milion różnych sposobów. Tą, która każdą sytuację dokładnie zapamiętuje i przechowuje w sercu już na zawsze."
|
|
|
Zastanawiam się co ja w ogóle wyprawiam i czy to co robię ma jakikolwiek sens, ale gdy nachodzą mnie takie myśli w tym samym momencie przed oczami staje mi obraz naszej wspólnej przyszłości, widzę jacy jesteśmy razem szczęśliwi, jak spacerujemy do późna trzymając się za ręce, nie chcę tego rujnować, więc moje czarne scenariusze zwalczam bezgranicznymi marzeniami.
|
|
|
Na zawsze zapamiętam Twoją osobę, zachowam w sercu na dnie to co między nami było i nigdy nie wygaśnie to co do Ciebie czuję, ale teraz chyba czas już zacząć nowe życie, wejść na nową drogę…
|
|
|
Było sporo po dwunastej w nocy, a ona wzięła szmatkę i zaczęła wycierać, sprzątać, układać wszystkie rzeczy na nowo, choć po chwili było czysto ona nadal sprzątała. Gdy mama weszła do jej pokoju zaspana zapytała co ona wyprawia o tej porze, ona kazała iść jej spać, a sama znów popadła w wir porządków. Jak się potem okazało nie mogła zasnąć, bo jej myśli i psychika były przepełnione Jego osobą, więc by choć na moment się od tego oderwać postanowiła posprzątać..
|
|
|
Wtedy byliśmy tak blisko, nie dzieliły nas żadne bariery, a jeśli tylko jakieś się pojawiły od razu je łamaliśmy i nadal trwaliśmy w szczęściu, w nas dwojga, a teraz żadne z nas po tym wszystkim nie potrafi spojrzeć sobie prosto w oczy i powiedzieć nawet głupiego „cześć”. Kiedyś godzinne rozmowy i miliony wypisanych smsów dziś tylko głucha cisza..Ty masz ją, a ja..co ja mam ? Nic po za wspomnieniami, archiwum i smsami..
|
|
|
Minął już miesiąc od naszej rozmowy, od tego gdy wszystko stało się jasne, ale ja nadal każdą noc spędzam tak samo: siedzę w ciemnym pokoju otulona głuchą ciszą, ze słuchawkami w uszach i głową skrytą między własnymi ramionami płaczę..płaczę bo inaczej nie umiem wyrazić tego jak bardzo mnie to wszystko boli, jak bardzo mi Ciebie brakuje..
|
|
|
Są takie chwile, w których jestem silniejsza, mam wrażenie że mogę to przezwyciężyć, wtedy wierzę, że zapomnę to wszystko, ułożę sobie życie od nowa, zapomnę tak jak Ty zapomniałeś mnie..ale w takich momentach znów przychodzą wspomnienia, których pozbyć się nie mogę, przez które nie mogę wkroczyć na nową, zupełnie inną drogę. Wtedy znów zastanawiam się czemu to wszystko się tak potoczyło- zaczęło się od zera i na zerze skończyło..
|
|
|
Niektórzy mogą powiedzieć: "Nie martw się, przejdzie Ci" ale oni widzą mnie tylko w dzień gdy udaję że wszystko jest okey, wspaniale się bawię a do mojej twarzy przyczepiony jest sztuczny uśmiech..oni nie widzą mnie nocą gdy moje oczy zapuchnięte od łez cholernie pieką, poduszka jest cała czarna od łez które spływają z tuszem, oni nie mają prawa oceniać i mówić takich rzeczy..bo jak jest naprawdę nie wiesz nawet Ty- osoba właśnie przez którą to wszystko się ze mną dzieje, bo po co, żebyś miał kolejny temat do plotek i rozmów, śmiania, żartów, wyszydzania, kpin, niestety ale teraz to już chyba wszystkiego się mogę po Tobie spodziewać właśnie dlatego to jest we mnie, w moim sercu skryte na samym dnie...
|
|
|
Bo czasem przychodzą takie momenty, w których potrzebuję byś po prostu podszedł i bez słowa mocno mnie do siebie przytulił nie zważając na ten cały świat który cały czas biegnie naprzód..Nie musisz nic mówić wystarczy że będziesz blisko, będziesz przy mnie, będę czuła Twój zapach i ciepło, które od Ciebie bije.. Czasami ? Kogo ja próbuję oszukać tak jest minimum parę razy dziennie..
|
|
|
Gdy przechodzę obok miejsca, gdzie pierwszy raz się spotkaliśmy wpadam w jakiś dziwny wir, tak jakbym była pod wpływem narkotyków, cały świat nagle się zatrzymuje, a ja stoję i wpatruję się w tamto miejsce, dosłownie cofam się te kilka miesięcy wcześniej i widzę, widzę nas razem, to jak cudownie było być przy Tobie, tulić się do Twych ramion i czuć Twój zapach..za chwilę ten trans się kończy a gdy dotykam twarzy w tym momencie już nie jest tak jak kiedyś, nie ma na niej uśmiechu mam tylko mokrą dłoń od moich łez które cały czas napływają do oczu w takich momentach..
|
|
|
Mimo, że wiem, że to już koniec tej historii, naszej historii, że już nie ma najmniejszej szansy na to byśmy mogli być razem, być szczęśliwi tak jak kiedyś, to ja i tak ciągle wspominam to, co było. Zamiast wziąć się w garść, bezradnie siedzę a łzy spływają po policzkach bo cały czas mam tą świadomość jak dużo dla mnie znaczysz..
|
|
|
|