|
walkirie.moblo.pl
Kupmy sobie miłość. Taką rozpuszczalną w powietrzu do psikania w aerozolu. Taki bezbarwny gaz o woni szczęścia wywołujący motylki w brzuchu. Albo taką miłość w tabletka
|
|
|
Kupmy sobie miłość. Taką rozpuszczalną w powietrzu, do psikania w aerozolu. Taki bezbarwny gaz o woni szczęścia, wywołujący motylki w brzuchu. Albo taką miłość w tabletkach, rozpuszczalną w wodzie. Z ogromnego kubka będziemy spijać hormony szczęścia dużymi łykami. Zaczną w nas buzować endorfiny i odczujemy podwyższony poziom fenyloetyloaminy...
|
|
|
Czasem chciałabym wrócić do przeszłości. Do bycia tą gówniarą z zerówki, która dawała sobie radę ze wszystkim, prawie w ogóle nie płakała i miała w sobie taką siłę, jak nikt.
|
|
|
- Jestem na ciebie zła !
- I co teraz ?
- Ugryzę Cię.
- Gdzie ?
- W język.
|
|
|
I wyobrażam sobie, że każdy Twój opis jest tylko do mnie. Szczególnie lubię 'tu es le soleil', gdy setny raz pytam co to znaczy udając, że zapomniałam Ty cierpliwie powtarzasz 'jesteś moim słońcem'...
|
|
|
- Opowiedz mi coś o sobie... - Mam na imię Miłość. Moją matka jest Pomyłka ojcem Przypadek. Urodziłam się w sercu i tam obecnie mieszkam, razem z siostrą Nadzieją…. Codzienne kłótnie z kuzynką Nienawiścią sprawiają, że tracę wiarę w siebie, ale dzięki niej stałam się silniejsza. Mimo to boje się, że kiedyś to ona wygra, ma przecież ze sobą Zazdrość, Zdradę, Cierpienie... A ja? Szczęście czasem wpadnie do mnie przez okno, kiedy wszyscy już śpią. Zaufanie strasznie choruje, Rozum uważa, że to co robię jest irracjonalne, jest całkowitym przeciwieństwem mnie. Tak więc zostałam sama... Tylko ludzie czasem O mnie dbają, pielęgnują. Naprawdę się starają.
|
|
|
- Dlaczego ja muszę tak cierpieć ? - Cierpisz na własną prośbę. Stworzyłaś w swojej głowie wyidealizowany wizerunek chłopaka, który nigdy nie istniał. Gdybyś postrzegała go takim, jakim jest naprawdę, od początku wiedziałabyś, że jest skończonym idiotą i nie warto sobie zawracać nim głowy. Teraz byś nie cierpiała.
|
|
|
Zamówiłeś sobie pakiet 600 smsów. Wszystkie wysłałeś do mnie. 200 było o tym, że kochasz. 100 było o tym, że tęsknisz. 50 było na dobranoc. 70 pytało co robi Twoje kochanie. 50 pytało czy Ciebie kocham? 25 chciało się upewnić, że tylko Ciebie. 50 mówiło, że jestem Twoim największym skarbem. 40 zawierało odp. na głupie pytania, które tak często Ci zadaję. i wreszcie ostatnie 5.. mówiło, że to koniec. Nasza miłość trwała całe 600 smsów.
|
|
|
Mógłbyś mnie kochać. W mych oczach widzieć gwiazdy, we włosach iskrzące się promienie słońca, w uśmiechu prawdziwe diamenty. Byłabym tylko Twoim skarbem. Przytulałabym Cię bez powodu, całowała czule gdybyś tego potrzebował i uśmiechała się ładnie, gdybyś przechodził obok mnie z miłością wypisaną w oczach…
|
|
|
Kochasz to uczucie, kiedy nie możesz zasnąć bo rzeczywistość jest lepsza niż jakiekolwiek sny?
|
|
|
I ogłaszam wszem, i wobec, że od dziś, zmieniam się i swoje nastawienie do świata. Będę chłodna i bez uczuć. Będę mniej naiwna. Będę kierowała się tylko i wyłącznie rozumem a nie sercem. Będę kłamała i oszukiwała, łamała serca i wywoływała łzy. Tak, nauczyłam się od Ciebie..
|
|
|
- Czy z czasem bycie tak uczciwym się nudzi? - Przestaje być nudne w obecności psychopatów. - Zraniłaś uczucia tego psychopaty. | tvd.
|
|
|
Przysięgam, że trochę się pogubiłam. Pogubiłam się w Twoich oczach, w samej sobie. I trochę sądzę, że stałeś się potrzebny do przetrwania, jak tlen. Jak mogłam utworzyć tak silną potrzebę Twojej obecności? Chyba nie tego szukałam. Przysięgam, że cholernie mocno, nieodwracalnie się w tym życiu pogubiłam.
|
|
|
|