głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy
vanillliana Czas. Twój czas. Mój czas. Nasz czas. Dla dwojga przeznaczony. Dwojgu darowany. Dwóm osobom przekazany we władanie. Nasze pięć minut. Kilka chwil szans okazji.

vanillliana

vanillliana.moblo.pl
Czas. Twój czas. Mój czas. Nasz czas. Dla dwojga przeznaczony. Dwojgu darowany. Dwóm osobom przekazany we władanie. Nasze pięć minut. Kilka chwil szans okazji. B
Czas. Twój czas. Mój czas. Nasz... teksty

vanillliana dodano: 1 grudnia 2011

Czas. Twój czas. Mój czas. Nasz czas. Dla dwojga przeznaczony. Dwojgu darowany. Dwóm osobom przekazany we władanie. Nasze pięć minut. Kilka chwil, szans, okazji. Biegniemy w deszczu po łące. W oddali mokre dachy domów. Nad głowami tęcza. Zdyszani, wciągamy do płuc wilgotne powietrze. Wieczorem ogień w kominku podryguje wesoło. Pies posapuje, rozłożony na podłodze. Kot śpi, zwinięty w kłębek. Czas, nasz czas, stoi wtedy w miejscu. Popijamy winem bakaliowe lody, nie pragnąc niczego więcej.

Może wierzę w coś  co nie jest mi... teksty

vanillliana dodano: 1 grudnia 2011

Może wierzę w coś, co nie jest mi pisane. Może pragnę tego, co dane mi nie będzie. Może znów się łudzę i stawiam zamki z piasku. Może nieuchwytne jest nieuchwytnym, ulotne ulotnym, a to co przede mną, to fatamorgana.

Tak niewiele. Niemal puste muzeum.... teksty

vanillliana dodano: 1 grudnia 2011

Tak niewiele. Niemal puste muzeum. Zapach gorącej czekolady. Spacer wzdłuż torów. Kilka wykradzionych chwil. Roztrwonionych na przyjemność bycia we dwoje. Czas był łaskawy. Poczekał, nim puścił w ruch ostatni, wieczorny tramwaj.

Jego pocałunek był czymś... teksty

vanillliana dodano: 1 grudnia 2011

Jego pocałunek był czymś niesamowitym. Co noc marzyłam o czymś takim przed zaśnięciem, ale rzeczywistość była jeszcze lepsza. Wszystko co złe przestawało mieć jakiekolwiek znaczenie

i ślubujesz mi uśmiech  nawet gdy... teksty

vanillliana dodano: 30 listopada 2011

i ślubujesz mi uśmiech, nawet gdy będzie źle, parasol w deszczu i stokrotki na wiosnę?

na początku nieśmiało. pierwsze... teksty

vanillliana dodano: 30 listopada 2011

na początku nieśmiało. pierwsze delikatne dążenia palców do zetknięcia się, pierwsze przytulanie, pocałunek. później nawet nie zauważamy, jak szybko wszystko się toczy, pocałunek gdzieś na środku ulicy, 'kocham cię' rzucone niedbale przez słuchawkę - jak zawsze. przecież w końcu zakochani świata poza sobą nie widzą. po jakimś czasie, zauważamy swoje wady, sielanka się kończy. poznajemy co znaczy złość na jedną z najważniejszych osób. smak odrzuconych połączeń, których z czasem przybywa, aż musimy je zbyt często usuwać. aromat zapchanej skrzynki nowych smsów i to, że w złości potrafimy nacisnąć 'usuń wszystkie nieprzeczytane' bez cienia żalu. dotyk chłodnych, słonych łez na policzku. widok jego, przepraszającego , lub gniewnego, gdy oczy ciskają pioruny. uczymy się porażającego smaku zazdrości, nie tylko naszej. uciążliwości związków dają znać dopiero po pewnym czasie. i wtedy od nas zależy, czy tchórzymy, czy trwamy nadal przy sobie i uczymy się zauważać szczęście, które przy nas jest.

już nawet obeszłabym się bez... teksty

vanillliana dodano: 28 listopada 2011

już nawet obeszłabym się bez ramion otulających moje serce, ciepłych bluz pachnących kimś wyjątkowym, czy pocałunków w szyję i kocham cię rzucanego od progu. irytuje mnie po prostu ta pustka we mnie. sprawia, że czuję się samotna. jak jakaś dziewczyna na wysokich obcasach z czarnobiałego filmu, zaciągająca się uparcie papierosem, wdychająca swoją samotność. /lalkabezuczuc

tak  brakuje mi patrzenia w czyjeś... teksty

vanillliana dodano: 28 listopada 2011

tak, brakuje mi patrzenia w czyjeś tenczówki i łączenia palców swoich małych łapek z czyimiś dłońmi. i istnieję chwilowo dla nauki, rodziny, przyjaciół i zakupów. a chciałabym być dla kogoś małym światem, osobistym szczęściem lub prawie ideałem. dostawać ale i dawać. i czuć to ciepło, tam gdzieś, pod żebrami. usłyszeć całkiem szczerze, że dla kogoś jest się piękną nawet bez makijażu i z workami pod oczami. /lalkabezuczuc

 1 W niemym zachwycie trwać  na... teksty

vanillliana dodano: 24 listopada 2011

(1)W niemym zachwycie trwać, na języku topić opadające płatki śniegu. Być orłem machającym skrzydłami, na tle oceanu bieli. Śmiać się ze wszystkiego i z wszystkimi. Że mróz, że pod butami skrzypi, że słońce mieszka w najdłuższym soplu, a bałwanek ma taki zabawny nos. Odkrywać nieznane, niezadeptane. Być przed innymi. Psuć zamarznięte kałuże i z krzykiem wpadać w zaspę. Zjeżdżać na czym się da z każdej pochyłości. Gubić rękawiczki i w lustrze oglądać czerwony nos, rumiane policzki. Na szybie pozostawiać ślad swojego oddechu. Godzinami podziwiać malowane na niej wzory, fikuśne kwiatki, precyzyjne ornamenty, zabawne zawijasy.

 2 Rzucać śnieżkami  kto dalej... teksty

vanillliana dodano: 24 listopada 2011

(2)Rzucać śnieżkami, kto dalej, kto wyżej. Strącać śnieg z gałęzi za kołnierz swój i kolegów. Czapkę chować głęboko w plecaku i zdobyć najwyższy szczyt. A potem zjechać na sankach, na jabłku, na własnych spodniach i śmiać się, tak do utraty tchu. Być dzieckiem, co kocha wiosnę za pierwsze kwiaty, powroty boćków, zapach lasu, co za latem tęskni, za smakiem malin, długim wakacyjnym dniem, poziomkami nawleczonymi na trawy, co czeka na jesień, na szelest liści, kulki kasztanów, czerwień jarzębin. Co bawi się z zimą i nie klnie, że ziąb, że mróz, że śnieg, że lód. Być dzieckiem, gdy Święty Mikołaj jest tuż, tuż...

Któregoś dnia  pójdziemy ruchliwą... teksty

vanillliana dodano: 24 listopada 2011

Któregoś dnia, pójdziemy ruchliwą ulicą na spacer. Trącać nas będą roztargnieni przechodnie, na drodze zamiast traw, rosnąć będą latarnie, znaki, pokryte miejskim pyłem samochody bankierów i handlowców. Zamiast ciszy, narastający gwar. Zamiast czystego nieba, błękit pocięty liniami przekazu energii. Któregoś dnia wraz z innym oknem, otrzymamy inny widok. Może na park, może na blok, może na pustkę. I kaktusy na parapecie będą być może inne, choć tego akurat nie mogę być pewna. Któregoś dnia obudzi nas to samo a jednak nie takie słońce. I muzyka będzie grała jak dzisiaj, choć może o kilka tonów weselsza. I przed snem nie da się powiedzieć, że to był taki nieszczególny dzień. Jutro kupimy kalendarz, z zaznaczonym którymś dniem.

leżałam naprzeciwko błądząc... teksty

vanillliana dodano: 24 listopada 2011

leżałam naprzeciwko błądząc wzrokiem po jego twarzy . zatrzymałam się na pełnych ustach powoli ich sięgając . dłonie przysunęłam do jego klatki i poczułam jego mocno bijące serce . wręcz przeszył mnie wzrokiem . - a tobie co tak serducho wali ? . - uśmiechnęłam się , kiedy on zamknął oczy mówiąc : - nawet nie pytaj dlaczego . zaraz kurestwo przestanie . - wziął oddech . - kurwa , nadal wali . - burknął . zaśmiałam się i wtuliłam całując jego ramię , a on przekręcił się na plecy tak , że mogłam swobodnie leżeć na jego torsie . przeczesywał mi palcami włosy , gładził po policzku , szyi i plecach . pod jego dotykiem mimowolnie zamykały mi się powieki . w pewnym momencie przerwał ciszę : - wiesz dlaczego serce mi tak biło ? chciałem powiedzieć , że cię kocham . - dobrze , że leżałam bo w przeciwnym razie jak długa padłabym na ziemię . przez środek brzucha przeszła niespotykana dotąd fala ciepła , a kiedy wyszeptałam : - ja ciebie też . - poczułam jak cały ciężar spada mi z serca .

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć