|
tymbarkoholiczkaa.moblo.pl
Bliźniaczko !!!! Ja chcę do Ciebie !
|
|
|
Bliźniaczko !!!! Ja chcę do Ciebie ! ; (
|
|
|
Trzymał nóż przy mojej skroni, nawet nie zdawał sobie sprawy jak to boli , łzy ciekły mi po policzkach, lecz On nie brał mnie na litość, katował , bił powtarzał ' że tak powinno być ' , wierzyłam w każde jego słowa , Kochałam Go a On mnie okłamał ... Jego szybki ruch, zamazany obraz, me ciało powoli zsuwa się na dół, Dziękuję Ci Bożę ' wybaczam' szepnęłam ...
|
|
|
Witajcie z powrotem ! ; ]
|
|
|
Nawet nie wiecie jak sie ciesze gdy moja mama przychodzi radosna do domu, nie wiecie jaki ból mi sprawia gdy jest smutna. Uwielbiam gdy przez telefon ona się śmieję, ma cudowny śmiech. Najbardziej uwielbiam to gdy mnie przytula a robi to bardzo rzadko, dziś gdy przyszłam o 5 nad ranem do niej z powodu bólu brzucha, wstała nie patrząc na to że jest tak wcześnie, wstała dała mi tabletkę , wygoniła tatę z łóżka by Ona położyła się koło mnie. Gdy tak płakałam, mocno mnie przytuliła, to było cudowne uczucie, poczułam biezpieczeństwo i troskę o mnie. Pamiętam jej słowa ' dla mnie zawsze będziecie małe' wtedy naprawdę poczułam się malutka, jak bezbronne dziecko. Ona była wtedy, gdy ja cierpiałam, nigdy tego nie spostrzegałam, nie zdawałam sobie sprawy że to takie ważne i istotne. Chodź często się z Nią kłucę to i tak Kocham ją najmocniej na świecie. Dziękuję ci Mamo za to.
|
|
|
Nie zdobyłem się na odwagę, żeby zobaczyć ją martwą, jej nieruchomą twarz, która zawsze była taka wesoła, kumpel mówił, że to dobrze, że zapamiętam ją radosną i żywą. Wydaje się, że ma rację, ale ja mam wrażenie, że nie pożegnałem się z nią jak należy, nie czuję ulgi, poszedłem na cmentarz dopiero po miesiącu. Wcześniej nie miałem odwagi, zabiłbym się. Padłem na kolana i mówiłem do niej tak jakby była obok. Doskonale pamiętam jej drobną twarz, pamiętam wszystkie łzy, każdą kroplę która wsiąkała w moją koszulkę. Pamiętam uśmiechy, złość, zazdrość, nawet chwile kiedy po prostu rozmawialiśmy o głupotach, bo to wszystko było dla nas spełnieniem marzeń. Marzyłem tylko o niej a ona o mnie. A teraz? Pozostała mi tylko ta dobra pamięć, 124 rysunki i 24 zdjęcia, wszystko podniszczone od łez, została świadomość, która krzyczy, że jej już nie ma. Oto co mi pozostało. Umieranie w każdej sekundzie na nowo./ kogoś nie pamiętam :D
|
|
|
Wiadomość od Jego matki zakończył wszystko w moim życiu, wchodząc przez wielkie drzwi do jego mieszkania, miałam różne wersji. Weszłam do salon, leżał ubrany w wojskowy strój, zielona trumna idealnie była dobrana, podeszłam nachylając się nad nim ' zapomniałeś o obietnicy' szepnęłam ' Madzia' powiedziała jego matka' wybaczcie' powiedziałam po czym wyszłam, wróciłam po kilku godzinach, lecz on nadal jest martwy, spał tak słodko ' poczekaj na mnie ' szepnęłam i wychodząc po raz kolejny wiedziałam że już nie wrócę ...
|
|
|
Stanęłaa w parku biorąc kolejnego bucha' co ty odpierdalasz' usłyszałam dobrze znany mi głos ' a co Cię to? ' zapytałam ' przecież Ty nie palisz' odpowiedział ' teraz tak' rzuciłam w jego stronę ' to prze ze mniee ?' zapytał ' chyba chory jesteś? ' odpowiedziałam ' to dlaczego palisz?' zapytał ponownie 'bo lubie'odpowiedziałam ironicznie ' Ty nienawidziłaś fajek!' rzekł ' ludzie się zmieniają' szpnęłam ' nie wszyscy' rzekł ' ale Ja tak, dużo zmieniłam w moim życiu' powiedziałam ' oprócz fajek co jeszcze?' zapytał ' to że już cię nie kocham' szepnęłam i wyszucając peta ruszyłam w stornę budynków ...
|
|
|
- Uśmiech jest dla ludzi szczęśliwych.
- I tu się mylisz. Bo właśnie uśmiech daje szczęście. Spróbuj się uśmiechnąć, to zobaczysz.
|
|
|
' nie możemy być razem ,już cię nie kocham ' rzuciłam w jego stronę ' ale dlaczego? Przecież było nam razem dobrze' mówił ' moja miłość już prysła, poznałam kogoś innego, lepszego' rzekłam po czym gwałtownie siadłam na ławkę ' co ci jest?' zapytał kucając na przeciwko mnie ' nic, idź już, zapomnij o mnie' szeptałam ' proszę cię nie rób tego' prosił ' idź ' krzyczałam ' pójdę jeśli powiesz mi prosto w oczy że mnie nie kochasz' odpowiedział ' nienawidzę cię' krzyczałam, po czym wstając ruszyłam w stronę domu , w oddali słyszałam tylko jego proszący głos ' nie rób tego! , po czym odwróciłam się ostatni raz , zapamiętując tą chwilę i jego do końca moich dni , tych już niewielu dni mojego życia...
|
|
|
' ha ha ha przecież Ty nie potrafisz wytrzymać bez mojego marudzenia nawet 5 min ' rzekłam do niego ' nie prawda!' zaprzeczył ' dobra to robimy zakład , kto pierwszy się odezwie ten robi kolację' rzekłam ' okey' odpowiedział z dumą ' już możesz robić kolacje' zaśmiałam się i poszłam na górę, otworzyłam książkę i zatopiłam się w jej treść, nie wiem czy minęło 5 min a usłyszałam otwieranie drzwi, spojrzałam się na niego pytająco ' poddaje się, wygrałaś' powiedział podchodząc do mnie ' ha ha ha mówiłam ' zaśmiałam się ' oj tam suń dupę ' powiedział abym się przesunęła ' pff nie zapomnij o kolacji kochanie' szepnęłam całując go w policzek ' Boże , jak ja cię nie cierpię' odpowiedział całując mnie i wyszedł ....
|
|
|
I to jest cholernie smutne, że jeszcze kilka miesięcy temu nie mogliśmy się rozstać, a pożegnanie klasy było najgorszym dniem w życiu teraz wszyscy rozeszli się w swoje strony, nikt się nie odzywa i już nic nie jest takie samo :( Tęsknie za wami klaso !
|
|
|
|