' ha ha ha przecież Ty nie potrafisz wytrzymać bez mojego marudzenia nawet 5 min ' rzekłam do niego ' nie prawda!' zaprzeczył ' dobra to robimy zakład , kto pierwszy się odezwie ten robi kolację' rzekłam ' okey' odpowiedział z dumą ' już możesz robić kolacje' zaśmiałam się i poszłam na górę, otworzyłam książkę i zatopiłam się w jej treść, nie wiem czy minęło 5 min a usłyszałam otwieranie drzwi, spojrzałam się na niego pytająco ' poddaje się, wygrałaś' powiedział podchodząc do mnie ' ha ha ha mówiłam ' zaśmiałam się ' oj tam suń dupę ' powiedział abym się przesunęła ' pff nie zapomnij o kolacji kochanie' szepnęłam całując go w policzek ' Boże , jak ja cię nie cierpię' odpowiedział całując mnie i wyszedł ....
|