|
tylkoegoistyczna.moblo.pl
kazał mi zapomnieć. równie dobrze mógł mi kazać skoczyć z dwudziestopiętrowego wieżowca. to byłoby stanowczo łatwiejsze do wykonania
|
|
|
|
kazał mi zapomnieć. równie dobrze mógł mi kazać skoczyć z dwudziestopiętrowego wieżowca. to byłoby stanowczo łatwiejsze do wykonania
|
|
|
|
Piątek przed weekendem. Ostatnia godzina lekcyjna. Ona siedziała na schodach przed budynkiem szkoły. Wyciągnęła i zaczęła odpalać papierosa. Nagle za plecami usłyszała głos woźnego "Tu nie wolno palić.To teren szkoły" Odwracając się za siebie powiedziała "Na tym świcie nic niewolno, wszystko jest zakazane" Krzyczała coraz głośniej "I wie Pan co Panu jeszcze powiem.. że miłości nie ma ! Nie było i nie będzie. Chłopacy to frajerzy! Zimni dranie bez serca !" I w tym momencie do jej oczu napłynęły łzy.. Usiadła. Twarz schowała w dłonie i zaczęła zanosić się płaczem! "Spokojnie! Wstań i się uspokój. Dobrze wiem co czujesz to minie uwierz" mówił do niej woźny łapiąc za rękę i ciągnąc, aby wstała. "Niech mnie Pan puści do cholery.. nic nie będzie dobrze nic! Rozumie Pan! On woli tą laskę co ma więcej tapety na ryju niż ja na ścianie !" [ ciamciaa ♥ ]
|
|
|
tak perfekcyjnie udawał, że mnie kocha, że przez chwile nawet uwierzyłam. / ?
|
|
|
próbowała się uczyć na jutrzejsze zaliczenie. Za oknem spadały pierwsze płatki śniegu w tym roku, slychac bylo jedynie przejezdzajace samochody. Powtarzala to samo zdanie od kilku minut, gdy nagle uslyszała kilkakrotnie swoje imie za oknem. Niepewnie wstała i zblizyła się do parapetu. Otworzyla drzwi i wyszla na balkon. Na dole stał on. Gdy tylko ja ujrzal zaczol swoja mowe: - Przepraszam Mała. Wiesz, ze Cie kocham i nie chcialem zebysmy sie rozstali. Zawsze Cie kochalem i chcialem z Toba byc.. - Nie chce miec z toba nic wspolnego. Zraniles mnie.. - Daj nam szanse.. proszę. - Znikaj. Zamkneła drzwi i szybko wskoczyla pod koc zalewajac sie lzami, gdy nagle uslyszala pukanie do drzwi. - Twoja mama mnie wpuscila. Tez chce zeby nam sie udało.
|
|
|
wpatrzona w znajdujaca sie za oknem ulice myslala o nim. Zastanawiala dlaczego nie sa jedna z tych par trzymajacych sie za reke i beztrosko idacych przed siebie. Chcialaby nimi byc. Isc przed siebie nie myslac o przeszlosci. Zapomniec o wszystkich przykrych sytuacjach, ktore niszczyly nie tylko jej zycie. Tak mało, a tak wiele.
|
|
|
|
Z czasem uda Ci się zmyć z ciała odciski jego palców. Gorzej jest z sercem. Tam nie dostaniesz się, ani z gąbką ani z żelem pod prysznic.
|
|
|
nigdy nie mów ''zawsze''.. bo ''zawsze sprawia ból.. / ?
|
|
|
dla mnie Rap to całe życie , zapisane w trzech literach. / ?
|
|
|
|
No dalej. Przeproś mnie, udawaj, że żałujesz. Będziemy sprawiać wrażenie udanego związku, wszyscy będą nam zazdrościć . Nikt nie dowie się, że wewnętrznie dzielą nas kilometry nie do pokonania. /esperer
|
|
|
nie chodzi o to, że Cie nie ma. Zapamiętaj to. Nie interesuje mnie to. Jak nie ten to następny. Wszyscy to mowią. Kiedyś te nie wykorzystane szanse jednak zabolą.
|
|
|
bo go kochała. wytłumaczenie prawie na wszystko. / ?
|
|
|
|