 |
tindirindi.moblo.pl
To co było już nie wróci więcej pozostało tylko wspomnienie i zdjęcie. Z biegiem czasu chwytam za to częściej jak każde mniej chwile za którymi tęsknie i za którymi ni
|
|
 |
To co było już nie wróci więcej, pozostało tylko wspomnienie i zdjęcie. Z biegiem czasu chwytam za to częściej jak każde mniej chwile za którymi tęsknie i za którymi nie bo przecież też takie były... / zgadnijkotku
|
|
 |
a On nadal myślał, że jest tą małą, naiwną dziewczynką sprzed roku.. mylił się. stracił jedyną przyjaciółkę, która zrobiła by dla niego wszystko. / jarajsiemna
|
|
 |
nie jarała się na jego widok jak inne dziewczyny. nie darzyła go nawet najdrobniejszą sympatią, uwielbieniem . miała absmak językowy gdy ktoś wypowiedział jego imię . nie rozumiała co dziewczyny w nim takiego widzą popularność?. samouwielbienie ?. wywyższanie się nad innych?.ona jego nienawidziła , sama nie wiedziała dlaczego a on...on szalał za nią bo była inna niż inne dziewczyny które znał.
|
|
 |
stałes przede mną znów w mojej obronie. bo kolejny raz Twoja dziewczynka nabroiła . przedrzeźniałam Cię ile wlezie . śmiałeś się z tego. z roześmianą miną brałeś mnie na ręce i wrzucałeś do basenu. przytulałeś gdy bylam pod wplywem nadmiernej frustracji , a calowałeś i trzymałeś przy sobie gdy szłam dorąbać jednej z dziewuch. szkoda, że tych pocałunków , uśmiechów i przygód nie braleś na poważnie. ale prawda jest taka, że masz tę jedną wspaniałą cechę, zmieniasz się. choć nie na lepsze , ale i tak Cię kocham. nie zrozum źle, jak przyjaciela.
|
|
 |
nigdy nie wiedziałeś co to znaczy mieć dziewczynę, na prawdę, kochać ją - zawsze ją miałeś bo wypadało.../teczova
|
|
 |
Ejj , fajnie to tak udawać , ze Ci na mnie zależy i się mną interesujesz ? .
|
|
 |
zastanawiam się nad tym, czy on nadal mnie tak samo mocno kocha, czy tak samo bardzo tęskni... mimo to, iż nie odezwie się do mnie, bo poniżyłby się przed samym sobą najbardziej, nie mówiąc już o tych starszych kolegach...
|
|
 |
jestem jedyną osobą w Polsce, która nie pragnie tych wakacji. ja ich nie chcę, nienawidzę ich, chociaż nawet nie przyszły.
|
|
 |
w złości na niego połamała czarne szpilki, które tak bardzo mu się podobały, ale w zamian za to, nakładała najki, które pomógł jej wybrać na allegro.
|
|
 |
przezwyciężyłeś mój lęk do miłości. zapoznałeś mnie ze szczęściem. pokazałeś czym są gwiazdki w oczach, szczery uśmiech i palpitacje serca. robienie wykładu o bólu, cierpieniu i tęsknocie mogłeś sobie darować. na prawdę nie miałam wątpliwości, że jesteś świetnym nauczycielem. nie musiałeś udowadniać mi tego w tak absurdalny sposób. mimo wszystko, dziękuję.
|
|
 |
i jeżeli jeszcze raz weźmiesz mnie za rękę, spojrzysz w oczy i powiesz jak kochasz, ujrzysz najbardziej zirytowaną i wściekłą wersję mnie. osoba o takiej szmaragdowej głębi w tęczówkach nie powinna kłamać. nienawidzę tego. wolę prawdę, chociażbym miała wylewać ocean łez, widzieć Cię z inną, zasypiać z bezsilności, jeść, aby nie wzbudzić podejrzeń u rodziców. istnieć, ze względu na miliard pięknych chwil, które jeszcze przede mną. nie kłam, kochanie. proszę.
|
|
 |
siedziałam na szkolnych schodach ze łzami w oczach. tęskniłam za Nim. jeszcze tydzień temu nie było mowy o tym, że Go stracę. stał w końcu korytarza z grupką kumpli. żartowali, śmiali się. byli szczęśliwi. On też. nauczyciele i uczniowie przechodzili obok bez mrugnięcia okiem. ludzka odporność na cierpienie innych. no bo widzieli! musieli widzieć.. wtem usiadła obok mnie dziewczyna z przeciwnej klasy. spojrzała na mnie, potem w Jego stronę. pokręciła z niedowierzaniem głową i cicho syknęła. spojrzałam na Nią niepewnie. - co to ma być? Wasze cudowne szczęście? motylki w brzuchu, rumieńce na twarzy, głośne kołatanie serca? gdzie ta Wasza cholera miłość?! - wykrzyczała. - przestał udawać. bawić się. - odparłam zachrypniętym tonem i rozpłakałam się uświadamiając sobie prawdę. mydliłam sobie oczy. teraz moje usta zdradziły cały sekret. zrozumiałam. NIE KOCHAŁ MNIE. NIGDY MNIE NIE KOCHAŁ. te, na pozór normalne wyrazy.. kilkanaście sylab.. a wywołują tak potężny ból.
|
|
|
|