 |
tindirindi.moblo.pl
wróć. zacznij mnie niemiłosiernie łaskotać za karę że kłamię mówiąc że kocham Cię bardziej niż Ty mnie. uwielbiałam te nasze 'kłótnie'. tęsknię za nimi. i nie nie c
|
|
 |
wróć. zacznij mnie niemiłosiernie łaskotać za karę, że kłamię mówiąc, że kocham Cię bardziej, niż Ty mnie. uwielbiałam te nasze 'kłótnie'. tęsknię za nimi. i nie, nie chcę ich przeżyć ponownie z nikim innym. chcę z Tobą..
|
|
 |
no, ale ja do cholery, nadal jestem tą małą, bezbronną dziewczynką, która potrzebuje pomocy w otwarciu słoika z ogórkami, zawiązania sznurówek czy zamieszaniu makaronu. tą, która nadal Cię potrzebuje. tą, która wciąż po Twoim odejściu płacze z bezradności.
|
|
 |
pamiętasz jak opuszkami palców muskałeś mój brzuch mówiąc 'kochanie, a zdajesz sobie sprawę, że średnio za 10 lat będzie tu przez około 9 miesięcy mieszkało nasze dziecko? kocham Cię.' mhmm. na pewno. zapłodnienie telepatyczne? przecież my się już nawet nie dotkniemy - co mówić o czymś więcej. jednakże, to nie jest najgorsze.. wierzyłam Ci. to bierze zdecydowanie górę nad wszystkim.
|
|
 |
popatrz na dzisiejszą młodzież, o ile można nazwać ją 'młodzieżą'. na te słit dziewczynki, które tak zjeżdżają chłopaków za to, że złamali im to jakże wrażliwe różowe serduszko. a one? użalają się na różnych portalach z przygód ze swoimi wirtualnymi kolegami, proszą o radę w wymyślaniu wymówek, kiedy ich chłopak chce wiedzieć z kim ciągle piszą. jadą na dwa fronty, flirtują z dziesiątkami innych facetów. a potem, i stąd, i zowąd, dziwią się i płaczą, że ktoś je zranił i muszą wydawać więcej kasy na puder, niż zwykle..
|
|
 |
i kolejny idiota łamie Ci serce. utwierdzasz się w przekonaniu, że każdy jest taki sam. tracisz wszelką nadzieję na 'żyli długo i szczęśliwie', no bo z kim masz dzielić swoje życie? całe, do końca? jedną z częściej pojawiających się myśli jest samobójstwo. koniec. masz dosyć. jednakże, nie pozwala Ci na to duma. nie dasz mu tej pieprzonej satysfakcji. nie zabijesz się. będziesz żyć. na przekór jemu. na przekór wszystkim. świetnie zdajesz sobie sprawę z tego, że nie będzie dobrze, czas nie leczy raz i nigdy nie zapomnisz tego, co zrobił. lecz, wiesz, że potrafisz nauczyć się z tym żyć. w Twoich żyłach pulsuje krew wrząca się do walki. wstajesz i nie zwracając uwagi na łzy spływające po policzkach, ruszasz dalej. donikąd.
|
|
 |
` ewentualnie możesz zostać na chwilę , na zawsze też możesz . chcesz .? ! `
|
|
 |
- gdzie byłeś? - miałem dosyć szkoły. wagary, kotku. Ty ich nie lubisz, więc poszedłem sam. a Ty co robiłaś? - chodziłam cały dzień z kapturem na głowie i rękami w kieszeniach. słuchałam przez słuchawki piosenek kojarzących mi się z Tobą. no i jeszcze płakałam. nie wiem nawet co było na zajęciach, z kim mieliśmy zastępstwo, o ile w ogóle. - ej, nigdy Cię takiej nie widziałem. nieźle. - i nie zobaczysz. to reakcja na brak Twojej obecności.
|
|
 |
jedną z najbardziej absurdalnych sytuacji w moim życiu, była ta kiedy, odchodząc życzyłeś mi szczęścia.
|
|
 |
Kiedyś nienawidziłam jej. Kłóciłam się z nią sądziłam, że prędzej dostane '6' z matmy niż zaczne z nią normalnie rozmawiać. Nagle gdy zaczęłam z nią chodzić do klasy wszystko się zmieniło. Oprócz tego, że zaczęłam ją kochać, bo lubić to za mało powiedziane. Niestety i tak nie mam 6 z matmy. No cóż rodzisz się blondynką to musisz się z tym pogodzić. Ale najważniejsze jest to, że osoba której nie cierpiałam stała mi się najbliższą osobą. Wiem, że mogę nawet o 5 rano zadzwonić i ryczeć jej do 10 i mnie nie spławi. Wiem, że mogę jej wszystko powiedzieć. Tak jak ona mi. Dopełnia mnie. Gdyby nie ona nie poradziłabym sobie z wszystkim. Wiem, że czasem jestem głupia i nieznośna ale ona pomimo to mnie kocha !
|
|
 |
Nie żałuję nawet tego, że specjalnie czekałem aż zaśniesz aby wiedzieć, że śpisz dobrze. Zasypiając, trzymałem Cię za rękę, na wypadek koszmaru. Mogłem wstać, przytulić Ciebie, dać znać, że nic Ci nie grozi. Byłem dumny z tego, że mi powtarzałaś co chwilę: ,,Przy Tobie czuję się bezpiecznie.Jesteś moim aniołem stróżem.Dziękuję Ci." Bardzo mnie te słowa cieszyły. Czułem się naprawdę potrzebny.
|
|
 |
W większości przypadków nieudanych związków, kłopot był ten sam. Drogę do serca kobiety znalazł jakiś idiota, który liczył na jednorazową zabawę.
|
|
 |
Jestem naiwna. Po raz kolejny uwierzyłam w Twoje kłamstwa, jak to bardzo się zmieniłeś, że jestem jedyną dziewczyną na której Ci zależy i jak bardzo się stęskniłeś. Za miesiąc zapomnisz, a ja znowu będę potrzebowała czasu aby oduczyć się jeść tonami czekoladę.
|
|
|
|