|
take_my_hand.moblo.pl
Nazwał ją Pandora co oznacza . Odziana w drogie szaty z welonem i wspaniałym diademem na głowie została sprowadzona przez Hermesa na ziemię. ... Pandora miała ze s
|
|
|
"Nazwał ją Pandora, co oznacza . Odziana w drogie szaty, z welonem i wspaniałym diademem na głowie, została sprowadzona przez Hermesa na ziemię. [...] Pandora miała ze sobą zamknięte naczynie, w którym znajdowały się wszelkie nieszczęścia i klęski, a także z woli Zeusa, nadzieja. Pewnego razu, powodowana ciekawością podniosła pokrywę naczynia i wszystkie nieszczęścia rozpierzchły się po świecie, zło na zawsze stało się udziałem ludzi, a nadzieja ich największym przekleństwem." Lucia Impelluso
|
|
|
Silna kobieta to nie ta, która usiądzie w kącie i będzie płakać, lecz ta która mimo wszystko podniesie głowę do góry i pójdzie przed siebie, pokazując innym, że ma ich głęboko w dupie.
|
|
|
Patrząc na jej śliczny pyszczek, czerwone usteczka i zaróżowione policzki podczas spokojnego snu, zrozumiałam, co jest w tym fantastycznego. W wpatrywaniu się w bliską Ci osobę, gdy śpi. Teraz już wiem, dlaczego to robiłeś. Teraz już wiem, dlaczego zarywałeś nocki, gdy ja spokojnie śniłam w twoich ciepłych ramionach. Przyjemnie było obudzić się w nocy w Twoich objęciach i napotkać Twój zatroskany wzrok. Zastanawiało mnie zawsze, dlaczego tak to robiłeś. Co było w tym takiego ciekawego. Teraz już wiem. Bo jeżeli ktoś zasypia w twoich ramionach, to znaczy, że ci ufa, oddaje ci się i czuje się przy tobie bezpiecznie.
|
|
|
Był tak cholernie arogancki i wredny. jarał trawę i pił niezliczone ilości alkoholu. ludzie mówili, że należy do tych 'zniszczonych i złych' - ja miałam to w dupie, dumnie trwając przy Jego boku. miał cudowne serce.
|
|
|
nie mogę na siebie patrzeć. czuję się fatalnie we własnej skórze. chce być zadowolona z tego, jak wyglądam, a nie maskować wszystko jak tylko potrafię najlepiej. chcę mieć ładną buzie i idealny brzuch. dlaczego nie mogę tego osiągnąć?
|
|
|
mogę wstawać dla nich o 6 rano i sypiać tylko 3 godziny. mogę robić jej jajecznicę, gdy ona smacznie jeszcze drzemie z samego rana. mogę wszystko, ale niech nigdzie nie uciekają więcej. trzymajmy się razem, tak, jak powinno być.
|
|
|
gdy leżała na mojej piersi, a ja przytrzymywałam ją ręką na każdym zakręcie, by nie zsunęła się z siedzenia czułam, że trzymam w ramionach drogocenny skarb, którego nie mogę wypuścić z objęć. chcę dla niej jak najlepiej, chcę jej pomagać, przytulać ją i bez względu na wszystko być przy niej. jest częścią mojego świata. osobą, która od początku do końca mnie wysłucha, nie skarci uczuciami i podniesie na duchu. nie jest fałszywym przyjacielem, jakimi okazałą się reszta rzekomych braci...
|
|
|
gdzie jest to wszystko między nami? gdzie jest miłość, a gdzie przyjaźń? zapomniałeś o tych wszystkich uczuciach, jakie kiedyś nas łączyły? zapomniałeś, jak miałeś walczyć o nas.. o to, abyśmy nigdy się nie rozpadli? nie rozumiesz, że ja bez ciebie zwyczajnie umieram? czuję, jak moje serce jest ściskane. jakby ktoś włożył dłoń w moją klatkę piersiową, dotykał mojego organu i w dosłownym tego słowa znaczeniu je uciskał. to nie jest to uczucie, gdzie serce cię uciska, gdy boli. to jest coś bardziej bolesnego..coś od czego nie jestem w stanie się uwolnić. a co gorsza..? pojawia się w momencie, gdy nie wytrzymuję z braku twojej osoby. nie wiem czy chcę, abyś tak na dobre wrócił.. ale wiedz, że cię na pewien sposób potrzebuję...
|
|
|
Jeszcze chwila i spotkam się z tą śliczną istotą. Spojrzę w jej zielone oczy, przeczesze palcami rude włosy, po czym wtulę się mocno w jej ramiona. Wyżalę się, wypłaczę, a ona nie powie mi, że wszystko będzie dobrze. Pomoże mi i podniesie na duchu. Będzie przy mnie bez względu na mój nastrój, zachowanie, czy wygląd. Kocham ją i chce już mieć na cały dzień, który zapowiada się idealnie.
|
|
|
Dostając wiadomości od Jego znajomego czytałam wszystko po dwa razy. Poprosiłam go o prawdę i dowiedziałam się wszystkiego. Łzy spływami mi strumieniami po policzkach, ręce wykonywały ruch drgający, trudny do powstrzymania, a dusza rozpadała się na drobne kawałki. Ale katowałam się bardziej. Czytałam wszystko raz jeszcze i jeszcze… nie mogłam uwierzyć w to wszystko. Miałam ochotę wyskoczyć przez okno z nożem przy gardle. Zabić się i więcej nie oglądać buzi, którą tak kocham, a która wyrządziła mi tyle zła…
|
|
|
każdy dzień ma swoje konkretne wspomnienia związane z Tobą. każdy dzień ma jakiś odnośnik do minionego roku, spędzonego z Tobą. roku, który już się nie powtórzy i wydarzenia, które miały miejsce tylko raz i zostaną na zawsze w mojej głowie. Ty takich rzeczy nie pamiętasz. nie rozpamiętujesz chwil spędzonych ze mną. znaczyły w ogóle coś dla Ciebie? co mam teraz o Tobie myśleć, hmm? nie umiesz zachować się dojrzale i dorośle. nie umiesz nawet spojrzeć mi w oczy i przywitać się. a przecież zaklinałeś się na wszystko, że będziemy przyjaciółmi, że zawsze mogę przyjść do Ciebie z każdym problemem. uważałam, że mówisz prawdę, ufałam Ci. ale jednak się myliłam. jak mogłam być tak głupia i myśleć, że Twoje uczucie do mnie się odrodzi? jak mogłam uwierzyć w każde Twoje słowo? wytłumaczenie? kochałam Cię. i nadal to uczucie wrzy we mnie. bez względu na to, jak się zachowujesz i co mówisz. bez względu na to, którą dziewczyny masz obok siebie. zabijam to uczucie, ale ono na razie jest silniejsze.
|
|
|
staram się być silna, ale Jego obecność ciągle mnie rozpierdala.
|
|
|
|