|
szyszuniaa.moblo.pl
chwilo czemu nie jesteś wieczna? chciałabym wszystkie zapamiętać.
|
|
|
chwilo, czemu nie jesteś wieczna? chciałabym wszystkie zapamiętać.
|
|
|
'dla Ciebie wybuduję willę z basenem, dużym ogrodem i z wszystkim czego sobie zapragniesz Kocie' - powiedział. 'może być nawet rozwalająca się dziura, ważne by z Tobą' - odpowiedziałam. kocham Go nad życie. czyje? własne... | szyszuniaa
|
|
|
obydwoje snujemy plany dotyczące przyszłości, naszej przyszłości. będziemy mieć domek z ślicznym ogródkiem, dużą sypialnie, piętro, kolorowe dywany, altankę. lubię gdy martwimy się o szczegóły lub kłócimy o kolor ścian. chciałabym, żeby to kiedyś tak wyglądało jak wygląda to w naszej wyobraźni. | szyszuniaa
|
|
|
'Patka miota Tobą jak szatan' - usłyszałam. 'jeżeli miota tobą jak szatan to wiedz, że coś się dzieje' - i wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem. | szyszuniaa
|
|
|
to z Nim przeżywam najlepsze chwile w swoim życiu. jest dla mnie tak samo chłopakiem, jak i przyjacielem. jest również starszym bratem. i jak tu go nie kochać? | szyszuniaa
|
|
|
lubię, gdy jest o mnie zazdrosny chociaż i tak wie, że ma mnie na własność. | szyszuniaa
|
|
|
na przystanku byłam ja, Sylwia i Oliwia. nagle podszedł do nas pijak, a my zaczęłyśmy się śmiać. zaczął się nam przedstawiać, a nawet chciał pocałować. wtedy on poszedł przytulił mnie i powiedział, że jestem jego. | szyszuniaa
|
|
|
siedzieliśmy na boisku ekipą i wszyscy byli za Sankowią. nagle przeciwnicy strzelili gola, a ja zaczęłam krzyczeć 'tak, jest! Brodła ciśniecie! jesteście najlepsi!'. wszyscy skierowali wzrok na mnie. przyjaciele zaczęli się śmiać, a ja nadal nie wiedziałam o co chodzi. | szyszuniaa
|
|
|
dopiero połowa września, a ja już mam za sobą sporo uwag, spóźnień, pobytów w gabinecie, poobijanych części ciała. poza tym rozjebany plecak, połamane ołówki, brak taśmy etc. przecież nie wytrzymam do końca, bo albo się wykończę, albo mnie wyrzucą. | szyszuniaa
|
|
|
informatyka. siedzieliśmy przy komputerach, przepisując do zeszytu jakąś definicję. 'wchodź na fejsa' - szepnęłam do przyjaciółki. 'nie kapnie się, jest zbyt tępy' - powiedziałam cichym głosem. nagle nauczyciel odezwał się 'jeżeli panienka Dudek chce wejść na fejsa i uważa że jestem tępy to proszę bardzo, ale lądujesz u pani dyrektor'. cała klasa zaczęła się śmiać, a ja od początku roku mam problemy. | szyszuniaa
|
|
|
szliśmy za rękę po chodniku. nagle on zszedł z niego i zaczął iść drogą. 'co Ty robisz?' - zaśmiałam się. 'no chcę, żebyśmy byli równi, nie widać?' - zapytał z oburzeniem, a ja zaczęłam się głośno śmiać. po czym on udał, że się obraża i puścił moją dłoń. 'ej no, Misiek nie fochaj się' - poprosiłam, a on przyspieszył kroku. po chwili dogoniłam go i zaczęłam łaskotać. 'dobra, wygrałaś Kocie' - pocałował mnie w czoło. | szyszuniaa
|
|
|
mimo tego, że było mi cholernie zimno i tego, że jestem chora, ten głupek wyciągnął mnie z domu na spacer, prosząc mamę, by puściła mnie, a on zadba o to bym się ubrała. no kocham go naprawdę. | szyszuniaa
|
|
|
|