|
szyszuniaa.moblo.pl
dwa słowa wypowiedziane z Twoich ust w moim kierunku mogą zmienić wszystko.
|
|
|
|
dwa słowa wypowiedziane z Twoich ust w moim kierunku, mogą zmienić wszystko.
|
|
|
|
uwielbiam Cię. każdy twój gest, uśmiech, brązowe oczy, które podczas słonecznych dni, nabierają koloru gorzkiej czekolady, twoje ciepłe ramiona, które są dla mnie bezpiecznym schronieniem. / rap_jest_jeden
|
|
|
spaliłam pamiętniki, pamiątki - wszystko. śmiałam się i płakałam na przemian, czytając, wspominając te wszystkie chwile. wszystkie zauroczenia, przyjaźnie. każdy szczegół. było ich tak dużo. o wszystkim sporo było. ale niestety przeszłość to przeszłość. | szyszuniaa
|
|
|
'Kocie co Ty zrobiłaś? czemu masz takie oczy?' - usłyszałam od niego. 'aa no nic'. 'czemu masz je takie duże, jak pięć złotych normalnie. i w ogóle kto Ci to zrobił?'. odpowiedziała mu cisza. 'Patrycja... Powiedz, że to nie to co myślę' - prosił. 'przepraszam' i odeszłam. widziałam tylko jak zaszkliły mu się powieki. | szyszuniaa
|
|
|
chciał mieć dziewczynę bez nałogów - temu zadaniu nie podołałam, je też zjebałam. | szyszuniaa
|
|
|
'ćpasz? kurwa Ty ćpasz!' - usłyszałam krzyk przyjaciółki. 'jak mogłaś, obiecałaś!' . 'wiesz jak jest...'. rozpłakała się, a ja musiałam patrzeć na łzy. po raz kolejny przeze mnie, po raz kolejny zawodzę bliskie mi osoby. | szyszuniaa
|
|
|
'kurwa to kolejny telefon ze szkoły!' - powiedziała. 'ale mamo...' 'żadna mamo! co ty właściwie robisz? co to myślisz? jeszcze raz i Cię wyrzucą' - płakała. 'to możesz szukać nowej szkoły, przykro mi'. poszłam do pokoju, a przez drzwi mój płacz mieszał się z jej szlochem. przepraszam mamo. | szyszuniaa
|
|
|
uderzyłam go po raz kolejny, kiedy poszedł do mnie nauczyciel. 'szkoła to nie burdel' - powiedział. 'ale on chyba stamtąd jest, proszę pana' - powiedziałam z ironią w głosie patrząc mu w oczy. 'do dyrektora!'. znowu na mnie, chociaż nie ja zaczęłam. | szyszuniaa
|
|
|
prosili, odciągali.. 'nie rób tego! odpuść! zostaw!' - nie posłuchałam. skąd we mnie taka agresja? może odbijam sobie te lata, kiedy siedziałam jak myszka, nie odzywając się. | szyszuniaa
|
|
|
wszystko mnie boli... zaczynając od podpuchniętych wręcz siwych oczu kończąc na rozciętej wardze. znowu się nie dałam. ale co mnie tak zmieniło? dlaczego stałam się taka agresywna dla ludzi? dlaczego używam przemocy? bo mogę uderzyć z myślą że chłopak nie odda? oddał... | szyszuniaa
|
|
|
znowu ją zawiodłam... po raz kolejny nie wytrzymałam. po raz kolejny widzę jej płacz. przepraszam Cię Mamo... | szyszuniaa
|
|
|
|