dopiero połowa września, a ja już mam za sobą sporo uwag, spóźnień, pobytów w gabinecie, poobijanych części ciała. poza tym rozjebany plecak, połamane ołówki, brak taśmy etc. przecież nie wytrzymam do końca, bo albo się wykończę, albo mnie wyrzucą. | szyszuniaa
|