|
szyszuniaa.moblo.pl
Twój uśmiech stał się moją codziennością. Twoje oczy stały się moim narkotykiem. szyszuniaa
|
|
|
Twój uśmiech stał się moją codziennością. Twoje oczy stały się moim narkotykiem. | szyszuniaa
|
|
|
|
za nią stanę zawsze, nieważne z kogo zrobię sobie wroga - jest moją najlepszą przyjaciółką. wie o mnie tyle dobrych ale również i złych rzeczy i mimo to nadal mnie szanuje. ile razy była w drodze do mnie, kiedy problemy wygrywały nade mną. przy niej jestem w stu procentach sobą i nie muszę się bać, że coś nie będzie jej się podobało. ona akceptuje mnie całą. nie patrzy na wady. możemy się na siebie obrażać milion razy na dzień, możemy się kłócić o głupie drobnostki, a i tak zaraz się do siebie odzywamy, walczymy o naszą przyjaźń, bo nie umiemy bez siebie żyć. według mnie to jest przyjaźń, bycie ze sobą w trudnych sytuacjach, jak i w tych łatwych. bezgraniczne zaufanie. tyle wspaniałych, niepowtarzalnych wspomnień. | nessuno ♥
|
|
|
nie ma to jak iść spać o 3:45 i wstać o 5:05. i normalnie funkcjonować w szkole. | szyszuniaa
|
|
|
|
to jest tak, że chcesz go widzieć, czujesz potrzebę aby zobaczyć Jego uśmiech, nie możesz jeść, spać, funkcjonować.. Brakuje Ci jego dotyku, zapachu, wzroku, widoku, mimo, że widziałaś go zaledwie dzień wcześniej. tak, to miłość skarbie, to miłość. / 2rainbows.
|
|
|
jesteś najwspanialszy - tylko tyle ! ♥ | szyszuniaa
|
|
|
obiecałeś mi, że będziesz ze mną przez całą chorobę i jeszcze dłużej. że wyleczymy to, może po roku, może po dwóch ale wyleczymy. przejdziemy przez piekło razem. | szyszuniaa
|
|
|
super fajnie. jestem chora... | szyszuniaa
|
|
|
potrzebuję go jak ptaki skrzydeł, jak kwiat wody, jak zapałka ognia, jak ludzie Boga. kocham Go. | szyszuniaa
|
|
|
było mi zimno więc dał mi swoją bluzę. potrzebowałam pomocy, przytulił mnie. a co najważniejsze - powiedział, że przenigdy nie odejdzie, że razem przetrwamy to wszystko, że wyleczymy to. kochany. | szyszuniaa
|
|
|
|
najgorzej jest, jak jednak sobie uświadomisz, że po prostu jest źle.
|
|
|
szkoda, że nie możemy wrócić do tego co było. | szyszuniaa
|
|
|
- co jest? z czego się śmiejecie? - no właśnie gadamy o wycieczce 3dniowej. tata i tata Pauliny chcą jechać jako opiekunowie, a ja mówię, że już pojechałyście. - ale śmieszne! - no pojedziemy! - to pojedziecie sami, ja wole zostać. - pokażemy jak się bawią starzy! | rozmowa między mną, Paulą, mamą, tatą i tatą Pauli.
|
|
|
|