|
szarachwila.moblo.pl
Hah :
|
|
|
Pierwsza miłość powinna być okropna, żałosna i zupełnie bez sensu. Powinna boleć, przyprawiać o mdłości i zawroty głowy. Przypominać najgorszą chorobę jaką świat znał. Tylko po to, żeby się sparzyć. Żeby już nigdy nie popełniać tak wielkiego błędu.
|
|
|
Ból, bez miłości. Ból, nie mam go dość. Ból, lubię go czuć, bo raczej wolę czuć ból niż kompletnie nic.
|
|
|
I każdej nocy budzi się we mnie ta pieprzona chęć przytulenia się do twoich ciepłych pleców. Strach mocno ściska w brzuchu powodując bezsenność. Aż mi niedobrze od od potrzeby bycia z tobą. Tak bardzo boję się, że zostanę sama, że chyba oszaleję. Albo to już się stało?
|
|
|
Usiadł ze mną na schodach klatki. Zapadła krępująca cisza. - Wiesz, naprawdę myślę że jesteś śliczna. - Tak. I co jeszcze? - odwróciłam wzrok. - Naprawdę muszę dużo się napracowac na ten pocałunek, co? - zapytał nieśmiało. Tylko się zaśmiałam. Kolejna chwila ciszy. - I co teraz? - Teraz popatrz na mnie, jakbym była jedyną dziewczyną na świecie. Tak, żebym w to uwierzyła. - Robię to od pierwszej chwili w której cię zobaczyłem.- wpatrywałam się w jego oczy próbując znaleźc to, czego tak usilnie szukałam. - I co? Teraz jest ten moment? Mogę cię pocałowac? - Musisz.
|
|
|
Tyle bólu ... I za co? Za ślepą miłość? Za moją głupotę. Za to, że mu uwierzyłam.
|
|
|
Coś we mnie siedzi. Tam w środku, głęboko. Chcę odetchnąć, ale nie umiem. Mieć wyjebane, jak kiedyś. Śmiać się niepowodzeniom w twarz. Ale to mnie zżera. Powoli i boleśnie. Nawet z najgłupszym problemem nie umiem sobie poradzić. Ile jeszcze dam radę z tym walczyć? Kiedy zawładnie mną to gówno? Nie chcę wiedzieć. Chcę żyć.
|
|
|
I nagle rodzi się ta pierdolona potrzeba bycia z kimś, bo samemu nie daję się rady.
|
|
|
|