|
szarachwila.moblo.pl
Musiała komuś o tym wszystkim opowiedzieć żeby nie zwariować. Ale nie mogła zwierzyć się temu który ją kochał i którego ona kochała. Bo każdy dba tylko o siebie. I tak
|
|
|
Musiała komuś o tym wszystkim opowiedzieć, żeby nie zwariować. Ale nie mogła zwierzyć się temu, który ją kochał i którego ona kochała. Bo każdy dba tylko o siebie. I tak naprawdę każdy jest sam, a miłość to tylko urojenie.
|
|
|
Co się właściwie stało? To wszystko było tak nierealne. A może jednak? Przecież właściwie nie miałam wątpliwości, że mnie kocha. Więc czemu to wszystko? Przeze mnie. O to rozstanie mogłam winić tylko siebie.
|
|
|
"Na dobre i na złe, kochanie" - powiedział kiedyś i nie mam pojęcia, czy w naszym przedziwnym, chorym związku było więcej tego pierwszego, czy tego drugiego. Chyba drugiego, skoro nie byliśmy już razem.
|
|
|
Byłeś totalnym wariatem, ale tylko ty mówiłeś mi wprost że gówno jest gównem. Nie, że "Będzie dobrze, kotek". Mówiłeś "Jestem w niezłym bagnie i jak zwykle mam nadzieję że mnie z niego wyciągniesz, bejbe". Za to cię kochałam.
|
|
|
Ty i ja tak jak Steve i Nancy. Cały świat jest jak Dirty Dancing.
|
|
|
Mogłam być twoją Julią. Umarłabym dla ciebie. Mogłam być twoją Izoldą, zrobiłabym dla ciebie wszystko. Mogłabym być twoją Rose. Przeżyłabym tylko dla ciebie. Mogłabym być twoją Christiane. Zniszczyłabym sobie całe życie bo chciałabym być taka jak ty. Mogłabym być twoją Lucy. Czekałabym na ciebie przez kolejne wcielenia. Ale najbardziej chciałabym być twoją Bellą. Być z tobą na wieczność.
|
|
|
To takie kurwa bez sensu ale cieszmy się oboje xD
|
|
|
Lubisz D&D, Audrey Hepburn, Fangoria, Harry'ego Houdini'ego i croquet.Nie umiesz pływać, nie umiesz tańczyć i nie znasz karate. Spójrz na to, ty nigdy się nie zmienisz. :D
|
|
|
Czasami krzyk w poduszkę nie wystarcza. Szloch w nocy też nic nie daje. Blizny na przedramieniu przypominają ci dawne chwile w których rany pomagały ci przeżyć kolejny dzień. I kolejny. I następny też. Ale ile mogę tyle wytrzymać? Ile czasu zajmie mi uświadomienie sobie że to wraca. Powoli, boleśnie dotyka mojego policzka przypominając o godzinach wpatrywania się w sufit, płaczu bez końca i wybuchach wściekłości na każdym kroku. Czuję, że znowu się zbliża.
|
|
|
Po praz pierwszy w życiu czuję, że mogę na kimś totalnie, bezgranicznie polegać. Na milion procent. Że nie odejdziesz, nie odwrócisz się ode mnie kiedy najbardziej cię potrzebuje. Że bagno w którym teraz jestem cię nie przeraża. Nie wiem, jak nisko upadłabym bez ciebie. Gdzie byłabym teraz bez ciebie. Po prostu dziękuję, że jesteś. Jesteś najwspanialszą przyjaciółką na świecie. Kocham cię !
|
|
|
|