|
sylaba.moblo.pl
każda porażka prowadzi do zwycięstwa
|
|
|
każda porażka prowadzi do zwycięstwa
|
|
|
Kończąc ten dzień... chciałabym to podsumować w kilku zdaniach. Kolejny dzień , w którym pojawiasz się Ty jest taki wspaniały... taki pełen uśmiechu. Potrafisz pokolorować smutne chwile, które nie dają mi chęci do życia. Pozostał mi tylko teraz komputer, kilka piosenek, które nadadzą klimatu całości, puste GG, osamotniona gitara leżąca gdzieś w kącie pokoju, porzucone książki i inne rzeczy, bo bez Ciebie... Nie ma Cię... To jak niebo bez gwiazd, samotne w górze, gdzieś wysoko, gdzie nikt nie sięga. Nie lubię pożegnań. Są zbyt smutne.
|
|
|
im bardziej o tym myślę, tym bardziej stajesz się możliwością
to całkiem miła odmiana po miesiącach samych niemożliwości
ta zima była spod znaku "nie", my spod znaku suki, a życie spod znaku szaleństwa
|
|
|
właściwie, wciąż brakuje mi dużych słów (duże myśli nie wystarczają). może ciągle czekam na nieokreślone (ależ nie, ja już dawno potrafiłam określić to wszystko), może ciągle boję się przytaknąć niepewności, może nie chcę nią być. może nie umiem przyjmować rzeczy takich, jakie są. (może, dlatego właśnie będę płakać)
|
|
|
nie lubię myśleć, że przegram. właściwie nigdy nie przegrywam, bo mój mózg wytworzył taką szczególną membranę, która przetwarza wszystko co mówisz i dorzuca do tego to, co myślę ja. moje myśli są takie tendencyjne, nigdy nie oduczę się subiektywizmu. zawsze przeważam na szali, na wadze, na której siedzimy. mogę najwyżej odczekać i próbować pokrętnej analizy. gdy szaleństwo opadnie widzę tylko moją nieprzemijalną głupotę. niczego jeszcze nie przegrałam, ale to kwestia czasu. niczego się też nie nauczyłam.
|
|
|
Jestem sobie prawdą, fałszem i zagadką też..
|
|
|
"Obrazy w mojej głowie, nigdy o nich Ci nie powiem! "
|
|
|
nasze życie wypełnione na przemian grzechami i wyrzutami sumienia.
widok łez dziś potrafi znieść, obok głosu bliskich osób przejść.
gdy twarz jej wykrzywia kry masz udręki, a łzy torują drogę przez zamknięte powieki.
jesteś obok, ale odchodzisz jutro.
Archanioł konający, porażkę studzi wódką.
dać czas czasowi?
nic się nie zmienia.
prawdą staje się wykrakana przepowiednia.
powoli się żegnasz.
to się nie zdarzy.
za młodo.
z trumną ci nie do twarzy.
widzisz to na jawie, widzisz to we śnie.
demony, bestie, pod stopy patrzysz.
od śmierci do śmierci.
krok od przepaści.
nad tobą sępy najgorszej maści.
|
|
|
Myślisz, że wspomnienie rozbite na tysiące kawałków, przestaje być wspomnieniem .?
A może ma się wtedy zamiast jednego tysiąc wspomnień .?
Jeśli tak, to myślisz, że teraz każde z tego tysiąca będzie bolało z osobna .?
|
|
|
ok, nie chce mi się martwić niczym, jakoś się poukłada, stawiam na jedną kartę. najwyżejnajwyżejnajwyżej.
czekam na miedziane pasma słońca we włosach, wieczorne spacery, czerwiec, koniec lipca, rozgrzany asfalt, zmęczone ulice, wszystko co wiążę się z wakacjami, wszystko przez co poczuję się najszczęśliwsza na świecie.
właściwie, mogę być cierpliwa, na razie wystarczył mi ten weekend.
|
|
|
Jak pójdę do nieba i spotkam Amora
Wsadzę mu ten jego łuk w dupę !
|
|
|
Niektórych rzeczy nie da się ogarnąć,
Niektóre sprawy są na czarno
|
|
|
|