nie lubię myśleć, że przegram. właściwie nigdy nie przegrywam, bo mój mózg wytworzył taką szczególną membranę, która przetwarza wszystko co mówisz i dorzuca do tego to, co myślę ja. moje myśli są takie tendencyjne, nigdy nie oduczę się subiektywizmu. zawsze przeważam na szali, na wadze, na której siedzimy. mogę najwyżej odczekać i próbować pokrętnej analizy. gdy szaleństwo opadnie widzę tylko moją nieprzemijalną głupotę. niczego jeszcze nie przegrałam, ale to kwestia czasu. niczego się też nie nauczyłam.
|