czasem myślę, że życie płynie obok mnie. jakoś trudno wierzyć, że moje szczęście znajdzie mnie. a tymczasem żyję tak, jakby wieczny był mój świat... zapomniałam chyba już... to, co ważne - pokrył kurz. kiedy szukam, pytam: jak? tyłem się odwraca świat. odpowiedzi łatwej brak, można czekać czasu szmat. tylko kto cierpliwość ma, gdy tak szybko płynie czas? życie zaraz pójdzie precz. nie obejrzy za mną się...
może kiedyś dowiem się o co chodzi, gdzie jest sens... nie wiem i nie pytam już. czy żałuję? no więc cóż... jednym słowem trudno rzec ile w sercu ciepłych miejsc, komu dana prawdy treść - może on potrafi znieść to, co życie niesie wciąż i za rogi byka wziąć. gdy spod nóg umyka grunt, wciąż góruje życia cud. na tym nic nie kończy się, jeśli szukasz, znaleźć chcesz. może coś wydarzy się? może nie? a któż to wie?
|