|
swetmilowylas.moblo.pl
Mała! przecież jesteś silna. może Ty sama tego nie widzisz może nie dostrzegasz tego co tak naprawdę możesz ale ja widzę. codziennie patrzę z jakim uporem pokonuje
|
|
|
Mała! przecież jesteś silna. może Ty sama tego nie widzisz, może nie dostrzegasz tego, co tak naprawdę możesz, ale ja widzę. codziennie patrzę z jakim uporem pokonujesz wszystko co stoi na Twojej drodze. wiesz czemu czasem myślisz, że nie masz już siły? bo nie potrafisz w to uwierzyć. gdybyś spojrzała na swoje życie z perspektywy widza zobaczyłabyś jak to jest, jak pokonujesz każdego kto się Ci sprzeciwi. więc przestań mówić, że nie dasz rady, że nie będziesz miała na to siły. będziesz miała, dasz radę. jak zwykle Mała rozjebiesz system, wiem to. obie wiemy.
|
|
|
"i wiedzieć chciała kim naprawdę była, kogo kochała i dla kogo żyła"
|
|
|
nocowała w hotelu, w jego miejscowości. przygnębiona świadomością bliskości wyszła na balkon, zapaliła papierosa i patrzyła jak jego dym zanika w ciemnościach nocy. nagle usłyszała męskie głosy w oddali. rozpoznała jego głos. zobaczyła go po chwili, szedł pośród kumpli, w swojej ulubionej czarnej kurtce, śmiejąc się donośnie. dostrzegł ją za drugim razem. niepewnie podszedł pod balkon i krzyknął: - mówiłaś, że nigdy nie tkniesz tego świństwa - uśmiechnął się, czekając na jej reakcję. - a Ty zapewniałeś, że ci zależy - odpowiedziała, patrząc mu prosto w oczy. czuła jak łza parzy jej policzek, gdy patrzyła jak odchodzi, obracając się w jej stronę ostatni raz.
|
|
|
Siedzieliśmy razem w knajpie , w której często przebywaliśmy z przyjaciółmi kilkanaście miesięcy temu . wtulił się we mnie mocno , a ja odchyliłam głowę do tyłu kładąc ją na oparciu wygodnej kanapy . rozglądałam się i w prawo i w lewo patrząc na wystrój i przypominając sobie pierwsze wyjście z nimi na pizzę , pierwsze picie , mój pierwszy zgon . mimowolnie zaczęłam mierzwić mu włosy i głośno myśleć . - nic się tu nie zmieniło , nie ? . - uniósł głowę , żeby też się rozejrzeć i zatrzymał na mnie wzrok . - zmieniło się . wcześniej tak nie siedzieliśmy . - przytulił mnie mocniej . mimowolnie się uśmiechnęłam i dotknęłam opuszkami palców jego ust . - no tak . - przyznałam mu rację . - cisnąłeś się koło mnie wtedy , a ja cię odpychałam . - bo nie chciałaś , żebym koło ciebie siedział , czemu franco ? . - zrobił zabawną minę . - wkurzałeś mnie na okrągło ? z resztą , to było tak specjalnie no , lubiłam cię wkurzać . nadal z resztą uwielbiam . - a buzi mi dasz ? . - chyba cię pogrzało.
|
|
|
Nie wiesz jakie to uczucie stać murem za czymś, co nigdy nie będzie Twoje .
|
|
|
Bo ten najlepszy przyjaciel widząc cię bez makijażu, w dresie, spiętych włosach i drżących dłoniach, które trzymają paczkę chusteczek, by ocierać wciąż lecące łzy zawsze powie: mimo, że wyglądasz okropnie, to i tak cię kocham ! ;*
|
|
|
Aby znaleźć miłość, nie pukaj do każdych drzwi. Gdy przyjdzie twoja godzina, sama wejdzie do twego domu, w twe życie, do twego serca.
|
|
|
Piękny? Nie wiem. Ma około 1.80 wzrostu, włosy mniej więcej takie krótkie jak ty i zielone oczy: po prostu cudowne. Ale... nie. Nie jest chyba piękny w obiegowym sensie tego słowa. Jednak na pewno jest mężczyzną z którym - jeśli go gdzieś zobaczysz - od razu chciałabyś spędzić resztę życia...
|
|
|
, miała wszystko w dupie . bawiła się życiem , czując tą niezależność . czując , że wygrywa .
|
|
|
- Gdybym umarła .. przyszedłbyś na pogrzeb ?- Nie.- Aha, szkoda.- Kochanie .- Co ?- Ja leżałbym obok Ciebie.
|
|
|
.Mama mówi : Alkohol to Twój wróg ! Jezus mówi : Kochaj swoich wrogów
|
|
|
Poczułam się wyjątkowa , gdy spotkaliśmy się spojrzeniami , a on patrzył o sekundę dłużej niż ja . < 33
|
|
|
|