|
smokingkilss.moblo.pl
Twój świat byłby łatwiejszy gdybym nie wrócił. To prawda ale bez Ciebie to nie byłby mój świat.
|
|
|
Twój świat byłby łatwiejszy, gdybym nie wrócił. -To prawda, ale bez Ciebie to nie byłby mój świat.
|
|
|
Kocham Cię. Dzisiaj. Wczoraj. Jutro. Dniem i nocą. O poranku. I o zmroku. Za rok. Za dwa. Dwa przed. Dwa po.
|
|
|
Ten kto pierwszy wyciągnie rękę po kłótni wcale nie jest stracony, on po prostu nie chce stracić.
|
|
|
Ona kocha go bardziej niż on kiedykolwiek będzie wiedział. On kocha ją bardziej niż kiedykolwiek to okaże.
|
|
|
umieram z chęci by Cię przytulić..
|
|
|
Tak nagle się poznali. Tak przypadkowo. Przez przypadek porozmawiali trochę dłużej i dłużej. Tak nagle stali się dla siebie najważniejszymi ludźmi na świecie. Zupełnie przez przypadek.
|
|
|
Może kiedyś jeszcze raz się spotkamy. Może przypadkiem znów na imprezie w jakimś klubie, albo obojętnie gdzie pozwoli nam los. I obiecaj mi proszę, że jeżeli nam to się uda to uśmiechniesz się do mnie tak jak kiedyś, że zapytasz, co u mnie i jak się teraz czuję, że nie odwrócisz się w drugą stronę udając, że mnie nie znasz. Obiecaj.
|
|
|
nie jest tak łatwo wyjść z czyjegoś życia, spakować wszystkie wspomnienia i zapomnieć.
|
|
|
najbardziej boli odejście osób, które zapewniały, że będą z nami w tych najgorszych momentach.
|
|
|
jeżeli nazywasz tęsknotą to, że myślisz o nim przez każdą sekundę, minutę, że piszesz każdego sms-a z myślą o nim i przez pomyłkę wysyłasz go do niego, że herbata pachnie Ci nim i wszystko Ci się z nim kojarzy. jeśli trudno Ci usnąć bez jego 'dobranoc' to tak, to jest tęsknota i przyznaję, że tęsknie. cholernie tęsknie.
|
|
|
Zamykamy oczy i przypominamy sobie te najwspanialsze chwile, które przeżyliśmy. Łzy ochoczo wylewają się z naszych oczu, a tęsknota rozpieprza nas od środka. Za wszelką cenę pragniemy by to wszystko powróciło. By te wszystkie wspólnie przeżyte sekundy powróciły na nowo. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że w to wierzymy, że mamy choćby najmniejszą iskierkę nadziei, że to kiedyś powróci. Łudzimy się jak alkoholicy czy narkomani, którzy mówią sobie, że już nigdy nie wezmą, ale dziś ostatni raz.
|
|
|
Kiedy odszedł przez następne miesiące wydawało mi się, że żyję za karę. Nienawidziłam poranków. Przypominały mi, że noc ma swój koniec i trzeba znowu radzić sobie z myślami.
|
|
|
|