|
smacker_.moblo.pl
mam wrażenie jakby było chłodniej. jakby to miejsce z nas drwiło jednocześnie się za nas wstydząc. to czas na zrobienie jeszcze jednego ruchu. ale skostniałe palce n
|
|
|
mam wrażenie, jakby było chłodniej. jakby to miejsce z nas drwiło, jednocześnie się za nas wstydząc. to czas na zrobienie jeszcze jednego ruchu. ale skostniałe palce nie obejmują kierownicy, a sztywne nogi uniemożliwiają bieg dalej. stoisz w miejscu, myśląc, że idziesz naprzód. czas na ostatni rzut oka, potem musimy się pożegnać. trzeba iść, mimo strachu, ruszyć z miejsca zanim staniesz się tym, kim nie możesz być. / smacker_
|
|
|
|
Poddałam się. Nie mam sił, by dłużej o Ciebie walczyć. Nawet jeśli coś czujesz, to nie ma najmniejszego sensu. To nic, że każdy kolejny dzień, będzie dniem pełnym tęsknoty. To nic, że cała moja chęć do życia gdzieś zniknie. Przejdzie mi, jakoś na pewno. A ty nadal duś w sobie to, co czujesz. Udawaj, że się we mnie nie zakochałeś. I nadal pisz z tymi wszystkimi dziewczynami, jak robisz to codziennie do 4 w nocy. Może przy rozmowie z którąś z nich, zrozumiesz, że ona Ci mnie nie zastąpi, ale już będzie za późno.
|
|
|
myślę dziś trochę za dużo. rozpamiętuję co było. za wszelką cenę unikam wspomnień chwil spędzonych z tamtym. nie bolą, nie tęsknię za nimi. po prostu wydają mi się głupie, puste, banalne. nie chcę ich, nie potrzebuję ich do niczego. tęsknię za innymi osobami z tamtych dni. zastanawiam się co robi w tej chwili ta, z którą rok temu godzinami pisałam, nie tłumiąc nawet śmiechu. gdzieś tam planuje zemstę. gdzie jest przyjaciel, z którym tamtej jesieni urządzaliśmy sobie bitwę na smyczki ? nie pamięta o mnie. a nawet jeśli, to tylko jako sukę, która zerwała z nim kontakt. co myśli o mnie ta, którą rok temu nazwałabym najbliższą ? nie widzi mnie, ignoruje. i jak każde z nich jest święcie przekonana, że naprawdę mnie zna, chociaż jestem kompletnie innym człowiekiem. / smacker_
|
|
|
trochę zjebałam. teraz to widzę. ktoś by powiedział, że minęło tyle czasu, że to było tak dawno, że to przeszłość. pomyślelibyście, że nie warto tego rozpamiętywać, bo przecież poszłam na przód i dałam radę. ja myślę inaczej. ja to kurwa naprawię. / smacker_
|
|
|
wystarczyło, że spojrzał na mnie, a mi uginały się kolana i wyrzucałam papierosa. wystarczyło, że trącił mnie w bok, a łzy momentalnie znikały z oczu. wystarczyło, że był gdzieś w pobliżu, a żyłam. / smacker_
|
|
|
bolało. najlepsze było to, że nie to co mówił, robił, jak patrzył, ale to, że jego bolało. cierpiałam przez jego cierpienie. zupełnie jakbym go kochała. / smacker_
|
|
|
grzeczne dziewczynki nie piją, nie palą i nie zabierają na imprezy prezerwatyw wiedząc, że zapewne się przydadzą. nigdy nie twierdziła, że jest grzeczna. / smacker_
|
|
|
złapał za jej nadgarstek rozsuwając bransoletki i podnosząc rękę bliżej swojej twarzy. wściekł się. przyciągnął ją siłą do siebie, zmusił aby spojrzała mu w twarz. - co to jest ? pytam się kurwa co to jest ?! - wrzeszczał z każdym słowem głośniej i coraz mocniej szarpiąc jej drobne ciało. milczała. ponawiał wciąż to samo pytanie, za każdym razem dobitniej. z trudem wyswobodziła się z jego uścisku i zanim odeszła, stając na palcach wyszeptała mu do ucha tylko kilka prostych słów. - pamiątki po naszej miłości, najdroższy. / smacker_
|
|
|
wszyscy wokół powtarzają jakim jesteś skurwielem i, szczerze mówiąc, zaczynam wierzyć. / smacker_
|
|
|
wszystko prysło. marzenia, plany, nadzieje. została szara rzeczywistość. ćpanie, palenie i picie. tego się trzymajmy. / smacker_
|
|
|
tak jakoś tylko nie ogarniam co dzieje się wokół mnie. nie wiem co do mnie mówią, nie wiem kto przed chwilą łapał mnie za rękę i nie pamiętam jakim cudem wróciłam do domu. nie piłam, nie brałam. to twoje skurwysyństwo tak na mnie działa. / smacker_
|
|
|
nawet Twoja zaczepka na fejsie denerwuje mnie swoim istnieniem, sprawiając, że mam ochotę na nią odpowiedzieć. oczywiście tylko po to, by stamtąd zniknęła, wcale nie aby zobaczyć, czy na nią zareagujesz. / smacker_
|
|
|
|