|
nie mogę przyjąć tego do świadomości, że ludzie tak się zmieniają. dawniej była moją przyjaciółką. mogłam ją nazwać swoją najwspanialszą siostrą, która była zawsze przy mnie. nie opuszczała nawet na chwile, a gdy rozstawałyśmy się codziennie po lekcjach, ciągle pisałyśmy ze sobą sms'y. chwile słabości, krótkie kłótnie, które trwały za ledwie trzy godziny, były dla nas przejściowe. a teraz ona stoi, po stronie przeciwnej, krzywo się patrzy, trzyma stronę dziewczyny, na którą mówiła mi nie stworzone historie, wmawiała mi, że przejrzała na oczy, dzięki mnie. czyli teraz mam czuć się winna, Ja odeszłam, a ona stała się fałszywa? / szloch
|