 |
robcochcesz.moblo.pl
http: demotywatory.pl 3484805 Marzeniem kazdego czlowieka
|
|
 |
|
wiesz? to nie jest taki ból jakiego doświadczasz, gdy chłopak ci się podoba, ale z jakichś powodów nie będzie twój. wtedy marzysz, idealizujesz go. jednak jest to miłość platoniczna. milion razy gorzej jest wtedy, kiedy byłaś z Nim. kiedy łączą was te jebane wspomnienia. kiedy wbrew sobie analizujesz każdego ranka to, co się stało i każdego wieczoru dochodzisz do innych wniosków. kiedy świadomość utraconych nadziei i szans doprowadza cię na skraj wytrzymałości. w dodatku widujesz go o wiele częściej niż powinnaś. to rani aż fizycznie. poza tym dochodzi do tego jeszcze pamięć o tym co było złe. chwile, w których możesz wymienić setki Jego wad i przez nie właśnie się wkurwiasz, bo dzięki nim chciałaś zapomnieć - nie udaje się. to nie jest złamane serce - to agonia, skarbie. / naganna
|
|
 |
nigdy nie sadziłam ze utrata kogoś bliskiego może tak wykończyć człowieka pod każdym względem , ze już nie będziesz wiedziała komu możesz ufać komu nie , jak umarł dziadek nie miałam nikogo nawet znajomi rodziny mówili ze muszę być silna bo mama i babcia potrzebują pomocy nikt nie przejął się tym ze ja , ze straciłam wszystko co miałam bo po co .W szkole czy gdzie kolwiek indziej staram się być silna i nie pokazywać ze boli tak cholernie boli wszystko to ze kolejny koleś się mną bawi to ze tracę rodziców którzy kiedyś byli najlepszymi przyjaciółmi ze nie dogaduje się z babcia , ze kolejna "przyjaciółka" okazuje się fałszywą suką że tak naprawdę nie mam kogoś do kogo zadzwonię a on za 5 minut stanie w moich drzwiach i przytuli żebym przestała płakać . Ruda jest gdzie tam chuj wie ile km od Katowic , dziadek nie żyje . Ala , Klaudia , Rafał i Michał maja swoje życie , kochają mnie i zależy im bardzo no ale co z tego jak muszą się uczyć spotykać z drugimi połówkami .
|
|
 |
to takie chore , takie nie potrzebne .
|
|
 |
czesc jestem decowaa i od minuty jestem słit 15 .
|
|
 |
|
nie mogę przyjąć tego do świadomości, że ludzie tak się zmieniają. dawniej była moją przyjaciółką. mogłam ją nazwać swoją najwspanialszą siostrą, która była zawsze przy mnie. nie opuszczała nawet na chwile, a gdy rozstawałyśmy się codziennie po lekcjach, ciągle pisałyśmy ze sobą sms'y. chwile słabości, krótkie kłótnie, które trwały za ledwie trzy godziny, były dla nas przejściowe. a teraz ona stoi, po stronie przeciwnej, krzywo się patrzy, trzyma stronę dziewczyny, na którą mówiła mi nie stworzone historie, wmawiała mi, że przejrzała na oczy, dzięki mnie. czyli teraz mam czuć się winna, Ja odeszłam, a ona stała się fałszywa? / szloch
|
|
|
|