|
pozorna.moblo.pl
Najgorzej jest wtedy gdy człowiek traci już te iskierki nadziei że jednak jutro będzie lepiej..
|
|
|
Najgorzej jest wtedy, gdy człowiek traci już te iskierki nadziei, że jednak jutro będzie lepiej..
|
|
pozorna dodał komentarz: |
19 maja 2010 |
|
Tego dnia obudziła sie z dziwnym niepokojem. Jak zwykle rano pisał, upewniał się czy aby na pewno się spotkają, a tym razem było inaczej, zednej wiadomości z jego strony... Pisała, dzwoniła i nic.. W końcu napisał: " Sorry, ale nie mogę dziś sie z Tobą spotkać..' nie podał powodu, po prostu zamilkł.. Kilka dni później spotkali się.. Było dobrze, jak dawniej, ale znów miała te swoje dziwne przeczucie.. tego dnia, nie wiedziała jeszcze, że to ich pożegnanie.. stwierdził, ze nie ma czasu na związki, ze nie mają juz o czym rozmawiać... Dziwne.. ze przed kilkoma dniami nie mogli nacieszyć się sobą i rozejść się każdy do swojego domu...
|
|
|
Tuż przed wyjściem dostawała smsa :" Ubierz się ciepło, bo na dworze mróz ;** ", o poranku, zawsze pytał jak jej się spało i jakie ma plany na dziś, tuż przed zaśnięciem życzył jej słodkich snów i dziękował za miły wieczór. Uzależniła się od nich, uzależniła się od niego. lecz nic co piękne- nie trwa wiecznie. Przekonała się o tym zbyt szybko.
|
|
|
Ile bym dała by ujrzeć znów te iskierkę w oczach w lustrzanym odbiciu tak jak przed spotkaniem z Tobą...
|
|
|
Gdybym mogła cofać sie w czasie, ciągle wracałabym do tamtego wieczoru kiedy to wszystko się zaczęło.
|
|
|
Okruszkami wspomnień buduje każdy swój kolejny dzień bez Ciebie..
|
|
|
Jej pragnieniem jest położyć się spać i obudzić sie ze świadomością, że jest szczęśliwa. By w szkole móc przejść obok niego i powiedzieć sobie w myślach:'udało mi się! wyleczyłam się z Ciebie i juz Cie nie kocham..! " , jednak ciągle jest tak,że budząc się pierwszą jej myślą jest to , czy on też już wstał, czy może jeszcze śpi.. i czy choć w małym stopniu myśli o niej czasem, tak jak ona robi to ciągle..
|
|
|
Lubiła słuchać deszczu obijającego się o okno i stukającego o parapet. Lubiła takie deszczowe dni, wtedy z kubkiem gorącej kawy z mlekiem siadała na skrawku łóżka i się uspokajała. Ten deszcz był dla niej jak lekarstwo, jak ukojenie na nerwy i zranione serce..
|
|
|
`'Obiecałeś mi, ze do końca będziesz walczył o mnie... a jest o 180 stopni odwrotnie...
|
|
|
I znów czuje ten słony smak łez spływających po policzku..
|
|
|
`'.. Czy tylko we śnie marzenia się spełniają..?
|
|
|
|