|
pooojebanaaa_na_maxa_xd.moblo.pl
Miłość do Niego jest najpiękniejszym uczuciem jakiego kiedykolwiek doznała i nie wyobraża sobie że kiedykolwiek mogłaby kochać kogoś innego.
|
|
|
Miłość do Niego jest najpiękniejszym uczuciem, jakiego kiedykolwiek doznała i nie wyobraża sobie, że kiedykolwiek mogłaby kochać kogoś innego.
|
|
|
" Co noc idzie na spacer na plażę. Siada na wielkim głazie nad brzegiem morza i próbuje ogarnąć kłębiące się w niej uczucia. Nigdy nie doświadczyła czegoś tak silnego. Wsłuchuje się w szum morskich fal, nuci romantyczne piosenki i zwierza się księżycowi. W jego blasku widzi jakąś metafizyczną moc, która jej pomaga- uspokaja, kiedy tego potrzebuje, pociesza lub wprawia w jeszcze większą radość. O tej godzinie plaża jest tylko jej. To daje jej możliwość wytchnienia, spojrzenia na tę całą sytuację z dystansem. I choć miłość do Niego wywróciła jej świat do góry nogami, to ona pragnie kochać Go jeszcze bardziej. Pragnie, by buziaki w policzek zamieniły się w namiętne pocałunki, a zwykłe przyjacielskie rozmowy w dialogi dwóch kochających się osób. Jej największym marzeniem jest usłyszeć z Jego ust te dwa magiczne słowa: Kocham Cię.
|
|
|
-masz ochotę ze mną wyjść? spytał swoim zimnym i oschłym tonem, przeszedł mnie lodowaty dreszcz, lecz jednocześnie nie sposób było mu odmówić, ciekawość brała górę, nie wiedziałam, dokąd mnie zabierze.
- Tak odpowiedziałam półszeptem, a oczarowana jego niesamowitym blaskiem nie byłam w stanie mu odmówić. Złapał mnie delikatnie za rękę, jego ruchy były niepewne jak na cwaniaka, nie wiem właściwie czy tylko się zgrywał, czy jego charakter był taki, jaki mi ukazał, nie znałam go zbyt dobrze, o ile dziesięciominutową znajomość można było nazwać znajomością. Ale od tamtej pory poczułam, że zakręcił mi w głowie
|
|
|
Policjant zatrzymuje dresiarza jadacego samochodem i pyta:
- Nazwisko
- Malinowski - odpowiada dresiarz.
- Adresik
- Oryginalny! Adidasa!
|
|
|
" na pozór była normalną dziewczyną. Zawsze się śmiała , chodziła ładnie ubrana, umalowana . nikt by nie pomyślał, że przekraczając próg domu zakłada luźny dres sto procent albo mass'a . Włosy jakoś związuje gumką i zmywa makijaz, wraz z którym z jej twarzy znika ten promienny uśmiech. w końcu jest w domu, nie musi udawać, że nie przejmuje się tym, że ją zostawił"
|
|
|
` i stałeś się dostępny. zdenerwowałam się, wiesz ? nawet gdy Cię nie znałam nie miałam kłopotu z tym, żeby do ciebie napisać. ale dzisiaj nie mogłam. po prostu nie. pierwsza myśl ? ' to on powinien, on zjebał ' . nacisnęłam krzyżyk i nie mogę znieść wyrzutów sumienia, które wrzeszczą na cały głos, jak bardzo jestem żałosna i jak bardzo zawładnął mną facet. zwykły, wulgarny, obojętny, z blond ciemną głową facet .
|
|
|
Lubię te oczy, lubię ten głos, lubię te włosy, lubię te policzki i te szerokie bluzy lubię. lubię te chwile, lubię te wieczory, lubię te spacery, lubię te piosenki. lubię ten oddech, lubię ten śmiech i chyba Ciebie lubię. Chyba Cię Kocham. Na pewno
|
|
|
Leżeli tak przytuleni w ciemności, wsłuchując się w swoje oddechy i miarowe bicia serca.
- Jesteś tu? Obok mnie? - zapytała cicho Mała ze strachem.
Duży przytulił mocniej Małą i pocałował ją w skroń.
- Nie, nie ma mnie obok Ciebie. Jak mogę być koło Ciebie skoro jestem w Twoim sercu?
|
|
|
była późna noc . Ona leżała samotnie w łóżku słuchająć muzyki i myśląć o nim . Patrzyła na gwiazdy i wyobrażała sobie , chwile spędzone z jej najwiekszym szczęściem . Żałowała tego co zrobiła i pomyślała sobie "on już nigdy do mnie nie wróci " .Niezręczną cisze przerwał dźwięk nadchodzącego sms-a . Szybko zerwała się z łóżka i odczytała go . To był on . W wiadomości było napisane :"wiem , że źle zrobiłaś oszukując mnie , ale kocham Cię . Postanowiłem dac Ci jeszcze jedną szansę . Byłaś jesteś i będziesz najważniejszą osobą w moim życiu i pamiętaj o tym . Twój skarb ." Ona nie dowierzała własnym oczom . Szybko odpowiedziała na jego słowa : " dziękuję , będę Cię kochała bez względu na wszystko " i nacisnęła 'wyślij' . Wtedy usłyszała dzwonek do drzwi , szybko je otworzyła w w drzwiach stanął on z bukietem róż . Przytuliła go i wyznali sobie po raz kolejny miłość . Całe życie spędziła w jego ramionach
|
|
|
4 cze. wszyscy już zapomnieli o tym, że kiedyś był przy niej książę, tylko ona nie mogła o nim zapomnieć.
-to już koniec?
-chyba tak, chociaż można by ciągnąć tę historią dalej, bo ona wciąż ma masę kłopotów i smutków, a jej zielone oczy są pełne łez.
-dziwna ta twoja bajka-niebajka, ale dobrze się jej słuchało.kim Ty właściwie jesteś ?
-kim ja jestem ? może Tobą, a Ty mną? a może obie jesteśmy księżniczkami? może ta bajka-niebajka była naprawdę.
-więc opowiedziałaś to wszystko o sobie.po co ?
-może po to, żeby otrząsnąć się z tej historii, a może dlatego, że znów jest jesień, a ja mam zielone oczy i .. czekam.
|
|
|
3 cze.-prawie tak. na szczęście księżniczka była na tyle rozsądna, że do niczego nie doszło. książę wyszedł obrażony.
-wtedy czar prysnął i wreszcie obudziła się ta Twoja księżniczka?
-wcale nie, bo ona nadal go kochała i wierzyła, że wróci.
-fantastyczna idiotka! i doczekała się w końcu?
-doczekała, ale nie tego czego pragnęła. zobaczyła go z inną. już nie był księciem. świat marzeń legł w gruzach, a jednak nadal go kochała.
- lubię słuchać jak ludzie komplikują sobie życie. co było dalej?
-dalej był smutek. minęła wiosna, przyszło lato oszałamiające kolorami i słońcem, pełne zabaw i radości. wielu młodych ludzi przewijało się przez zamkowe sale, ale ona chciała mieć przy sobie tylko księcia. łzy i rozpacz przyszły z jesienną szarugą.
|
|
|
2 cze.a potem przyszła wiosna. zaczęła szaleć zieleń i rozszalało się jej serce, choć próbowała nad nim zapanować. porą księcia, bo tak go nazwała w myślach, był wieczór, więc ona wciąż czekała na zmierzch, mimo że dawniej najbardziej lubiła poranki. zapalała świecę i gdy byli razem, cała komnata wirowała. pewnego wieczoru przyniósł ze sobą i podarował jej piękny wiersz pełen miłosnych zaklęć. były jeszcze inne wiersze i inne wieczory i niecierpliwe czekanie na tego, o którym myślała, że jest jej księciem z bajki.
-to koniec? niesamowicie głupi.
-daj mi skończyć. stale przerywasz.
-ta Twoja księżniczka jest horrendalnie głupia, tylko stale czeka i czeka. poza tym, kto dzisiaj głuszy dziewczynę na wiersze i która daje się na to złapać ?
-widocznie księżniczka trochę niedzisiejsza i to był najlepszy sposób, żeby zdobyć jej serce.
-no dobra. to już koniec?
-wcale nie, bo kiedyś przyszedł taki wieczór, kiedy skończyła się poezja..
-i zagrały zmysły? czy tak?
|
|
|
|