|
pojebanezycie.moblo.pl
Ja przecież nadzieja nie daje Ci zmartwień tylko sama nadzieje że np. spełnią się Twoje marzenia. M marzeń też nie lubię. Ja Dlaczego ? M bo mi się jeszcze ż
|
|
|
Ja - przecież nadzieja nie daje Ci zmartwień, tylko sama nadzieje że np. spełnią się Twoje marzenia. M - marzeń też nie lubię. Ja - Dlaczego ? M - bo mi się jeszcze żadne nie spełniło. / rozmowa z kolegom
|
|
|
M -Nie miałem nadziei. Nadzieja matką głupich. Ja - Wole być głupcem, niż ślepcem. M -Ja ślepcem. / rozmowa z kolegom.
|
|
|
Otworzyłam oczy, spojrzałam na zegarek 6.30, no tak nie obudziłam się półtorej godziny wcześniej. Wstałam patrząc przez okno na szarą i zimną pogodę, oraz czując jak zimna masa powietrza otula moje ciało. Zrezygnowana, znów wtuliłam się w ciepłe bezpieczne łóżko. Zamknęłam oczy. Myślałam, nad marzniami, tak bardzo odległymi... /pojebanezycie
|
|
|
Każdego dnia widzę te same twarze, te same budynki, te same ulice, to samo życie. Tak bardzo kocham tych ludzi, to miejsce, ten świat ale wciąż czegoś mi brakuje. Szara monotonia, która stała się niczym więcej, jak obrazkiem poukładanych wydarzeń dziejących się w kółko i w kółko, jak czarno-biały film oglądany po raz setny, jak znienawidzona piosenka puszczona po raz enty w radiu. Codzienność odebrała mi radość z chwili i wciąż niespełnionych marzeń. Śnieg przestał cieszyć, jest tylko zimną mokrą pluchą na zewnątrz, a wstające rano słońce zapowiedzią kolejnego dnia spędzonego jak miniony. Ale karuzela życia nadal kręci się i jedynie noc, jest jedyna w swoim rodzaju, jedynie noc oddaje urok tego świata poprzez kojący sen. /pojebanezycie
|
|
|
Siedziałam na łóżku wykuwając historie, gdy nagle poczułam obojętność do świata, do tych ludzi, do szkoły, do tego miejsca, do wspomnień, do życia, poczułam pustkę i codzienną szara monotonię. Tak jakby ktoś puszczał ten sam film po raz enty. /pojebnezycie
|
|
|
to było jak błędne koło. nie chciałam ranić, a jednak nieświadomie to robiłam. przepraszałam, czując jak rośnie we mnie nienawiść do samej siebie. nie mogłam patrzeć w lustro. brzydziłam się własnego spojrzenia, które miało wyryte na dnie ból bliskich mi osób. zwykłe kilka słów, i uśmiech. szczery czy nie, nie wystarczał mi. raniłam, choć przecież tego nie chciałam. /happylove
|
|
|
Patrząc w lusterko widzę to co zawsze, niewyspaną dziewczynę z źle obciętymi włosami i z dużymi niebieskimi oczami. Gdy patrzę w dusze widzę małą dziewczynkę, która się boi dorosłości, która boi się błędów jakie wciąż popełnia. Która, chcę widzieć po co tu jest. /pojebanezycie
|
|
|
Są takie dni, kiedy nie maa ochoty na nic. Kiedy siadam przy oknie, i nie widzę na zewnątrz nic ciekawego ani pięknego, tylko pluchę i szarą codzienną monotonie. Kiedy zrobienie herbaty, jest największą trudnością. Kiedy łzy wywołuje rozbity talerz. Takie dni, kiedy, każdy element układanki przestał do siebie pasować i należy znów, wszystko po kolei układać. Kiedy, mam ochotę się poddać, ale nie mogę bo tkwi we mnie nadzieja, pcha mnie ona do przodu mówiąc " wszystko będzie dobrze" i wierze, chodź nic nie idzie ku dobremu. Ale walczę z samą sobą, ze swoimi słabościami i wbrew sobie, by być, by żyć dla tej jednej chwili szczęścia. /pojebanezycie
|
|
|
ból, który uniemożliwiał mi spokojny oddech. pulsował, przypominając mi o winie, która leżała po mojej stronie. na początku nienawidziłam go. chciałam się go pozbyć. próbowałam wszystkiego. od zapijania do wciągania głęboko do płuc. przez łykanie i odcinanie się na kilka godzin od wszystkiego co mnie otaczało. aż w końcu zaczęłam go rozumieć. nie, nie polubiłam go. nadal zadaję mi w pewnym sensie silny ból, ale ignoruję go. pijąc kawę, czytając kolejny rozdział książki czy słuchając muzyki. odcinam się od niego, zamykając wszystkie drzwi. zatykam dokładnie wszystkie szczeliny i biorę głęboki wdech. czuję go, ale chociaż mam pewność że nade mną nie zapanuję. nie zawładnie mną i moim naiwnym sercem. /happylove
|
|
|
`wiem, że Cię zdradzam i słucham pokus, tracę kontrolę, nie umiem stać z boku`
|
|
|
Sama sobie rujnuje życie, chyba w tym dobra jestem. /pojebanezycie
|
|
|
|