|
pierdol_sie14.moblo.pl
Po 2 miesiącach zaczęła dawać radę obiecała sobie że gdy on kiedykolwiek jeszcze spróbuje się z nią skontaktować to odprawi go środkowym palcem. Uwierzyła nawet w t
|
|
|
Po 2 miesiącach zaczęła dawać radę,
obiecała sobie, że gdy on kiedykolwiek
jeszcze spróbuje się z nią skontaktować to
odprawi go środkowym palcem. Uwierzyła
nawet w to, że już go nie kocha. Zaczęła
rozglądać się za innymi chłopakami,
przestała co wieczór płakać. Nauczyła się
życ ze złamanym sercem. Któregoś dnia
dostała smsa z nieznanego numeru
spotkajmy się pod parkiem o 15.
Tajemniczy wielbiciel.
|
|
|
Ledwo wstała i poszła do łazienki pod
prysznic. Zmywała z siebie rozmazany tusz
i błyszczyk. Chciałabym aby wspomnienia
można było zmazać tak łatwo, tak szybko
pomyślała. Nałożyła na siebie jakiś
rozciągnięty T-shirt, przetarte rurki i
poszła do szkoły. Nie musiała pracować
nad swoim wyglądem. Tam i tak każdy
miał dość towarzystwa smutasa.
Twierdzili, że jest nienormalna, że nie
można tak długo płakać za jednym
chłopakiem, tym bardziej takim który ma
ją zupełnie w dupie. Tak mijał każdy jej
dzień, nie uczyła się, bo nie była w stanie,
nie rozmawiała z innymi, bo wszystko
wydawało się takie głupie. Jej życie stało
się koszmarem, marzyła o tym, że obudzi
się z tego i wszystko będzie jak dawniej
|
|
|
Był taki niesamowity. Przypomniała
sobie jak niesamowicie dobrze było im
razem. Ile szczęścia jej dawał. Myślała o
tych wszystkich czułych słowach, gestach.
Nie rozumiała jak mógł ją tak po prostu
zostawić, przecież mówił, że kocha.
Przyjaciółki wpajały jej, że nie był jej wart.
To czemu ona cierpiała? Czemu ona
płakała? Kiedy on nie poczuł zupełnie nic.
Ona go potrzebowała, tak po prostu. Na
usta cisnęło jej się tysiące przekleństw
dotyczących jego osoby, ale nie potrafiła
mówić źle o osobie którą kochała. Bo tak,
mimo bólu który jej sprawił nadal kochała
go całą sobą. Nawet nie zauważyła kiedy w
tej plątaninie myśli zasnęła. Obudził ją
poranny krzyk brata, który wściekał się, że
znowu nie może czegoś znaleźć. Strasznie
bolała ją głowa, nie miała siły na nic.
|
|
|
Był środek nocy, a mimo to miasto tętniło
życiem. Padał deszcz, a wszystkie gwiazdy
schowały się za chmurami. Została tylko
jedna, ta najjaśniejsza. Ewelina siedziała
na parapecie i patrzyła jak kropelki
deszczu łagodnie spływają po szybie. Tak
samo jak łzy po jej policzkach. Obok niej
leżała pusta paczka fajek i 2 puszki po
piwie. Można pomyśleć, że to kolejna
zdemoralizowana nastolatka, ale ona była
po prostu nieszczęśliwie zakochana. Co jej
to dawało? Chwilę zapomnienia, chwilę
która w jej przypadku była po prostu
niezbędna. Muzyka grała na full, rodzice
wyszli do znajomych. To jedyny pozytywny
aspekt, mogła pobyć sama ze sobą. Wtedy
zobaczyła go za oknem. Szedł za rękę z
jakąś brunetką, oboje uśmiechnięci.
Poczuła, niewyobrażalny ścisk w klatce
piersiowej, czuła jakby zaraz miała spaść
w jakąś niewidzialną przepaść, ale nie, ona
wciąż siedziała na parapecie, wciąż
musiała czuć ten niesamowity ból.
Zamknęła oczy, ta sama twarz, ten sam
uśmiech, tyle, że tym razem skierowany do
niej.
|
|
|
Chciałabym mieć pasek związków jak w
simsach przynajmniej miałabym
świadomość na jakim stopniu stoją moje
znajomości.
|
|
|
Czy żyję spoko? wiedzą tylko najbliżsi,
reszta o mnie nic nie wie, reszta to są
domysły.
|
|
|
Kiedy przechodzisz obok Mnie tak
obojętnie, ach mam ochotę wyjebać Ci
prosto w ryj, bejbe
|
|
|
nie stać Cię na zwykłe 'cześć' ale zranić to
kurwa umiałeś
|
|
|
PIERDOLONE WSPOMNIENIA ! Byłabym
wdzięczna gdybyście nie przychodziły do
mnie wieczorami i robiły mi syf w bani .
Nie wpierdalajcie sie do mojej przyszłości
i teraźniejszości . Nie wywołujcie płaczu i
smutku . A jak już odejdziecie . Jebnijcie
drzwiami , tak aby odbiło się o serce i
zatrzymało na rozumie. Amen.
|
|
|
Ostatni papieros, brak gazu w zapalniczce,
rozmazany od deszczu makijaż, brak
Ciebie, cholera.
|
|
|
życie znów wyleciało z moich rąk .. gubię
się w sobie, po prostu mam dość ! bo ile
sekund zmarnowanych nie liczę .. wiesz
lubię hałas więc zagłuszam ciszę .. ! `
|
|
|
i to cholerne uczucie, kiedy nagle widzisz
Go przypominając sobie jak bardzo go
kochałaś, ile dla Niego poświęciłaś, ile dla
Niego wycierpiałaś, a On teraz tak po
prostu ma Cię w dupie.
|
|
|
|