|
pesymistyczna_optymistkaa.moblo.pl
Jej poranek zapachniał aromatem wanilii i kawy. A potem usłyszała swój nagły śmiech. Nastała długa cisza podczas której po jej policzkach spłynęły łzy. Ten stan prz
|
|
|
Jej poranek zapachniał aromatem wanilii i kawy.
A potem usłyszała swój nagły śmiech.
Nastała długa cisza, podczas której po jej policzkach
spłynęły łzy. Ten stan przerwało przyspieszone
bicie serca, które trzepotało jak motyl.
Tak bardzo zapragnęła, aby to nie miało końca.
Jeszcze nie wtedy..
|
|
|
I chciała, by wiedział, że nie odejdzie z jego
świata dopóki sam jej z niego nie wyrzuci.
Sądziła bowiem, że miłości nie można liczyć
w tych najlepszych chwilach, tylko w tych
najgorszych. Tych, po których nadal patrzy
się sobie prosto w oczy. Dokładnie tak,
jakby reszta świata nie istniała..
|
|
|
Nie można niczego oczekiwać od mężczyzny, chyba, że złych wiadomości. Zawsze robią coś wręcz przeciwnego, niż oczekujesz. Jeśli spodziewasz się serdeczności - dostajesz ciosy. Jeżeli chcesz od niego siły - topią się w rękach jak wosk. Jeżeli wymagasz od nich czułości, kiedy się zorientują, o co ci chodzi, stają się twardzi i nieprzystępni. Któraś z nas prosi czasem o słowo współczucia, o podanie ręki. Oni zwykli odpowiadać wtedy kopniakiem w tyłek. Dlaczego tak postępują - nie wiem do dziś.
|
|
|
cz2 zaokrąglone. Zalewa mnie fala czegoś... trudnego do opisania, ale co można by określić jako 'czułość' - miesza się z metalicznym posmakiem wątroby, oczyszczającej organizm z kawy i nikotyny. Karteczka i kwiaty wtedy nie wywarły na mnie takiego wrażenia jak teraz wspomnienie tego uczucia pełni i dobrego samopoczucia tamtego ranka. Miałam wtedy złudzenia, miałam marzenia i miałam satysfakcję: czułam się kochana i pełna miłości.
|
|
|
Barykaduję się u siebie w pokoju i zabieram się do przeglądania szuflad i szafy. Parę miesięcy temu kupiłam sobie pończochy i nie mogę ich teraz znaleźć. Po co ja trzymam w szufladach tyle rzeczy! Piżamy, których ani razu nie włożyłam, zegarki, których nigdy nie zaniosę do naprawy, nienapoczęte, przeterminowane kosmetyki, torebki papierowe z samolotu, staniki z fiszbinami, których nigdy nie noszę, bo mnie uwierają, szaliki, pozostawione u nas przez gości, stare okulary, długopisy i pióra bez atramentu, klucze bez przydziału, wstążki do włosów, elektryczne lokówki, gula wosku - nieużywanego, bo śmierdzi naftą, zdjęcia z zimy, karteczka od Niego, dołączona do bukietu kwiatów, przysłanego mi następnego ranka po naszej pierwszej nocy: 'Jesteś najważniejszą sprawą, jaka mi się w życiu wydarzyła... Kocham Cię... XXX'. Wyjmuję karteczkę spośród całego tego chłamu, który wprost wylewa się z szuflady komody. Boże, ileż to czasu! Pismo takie jak teraz: silne, proste, no, może trochę bardziej zao
|
|
|
dla ciebie wszystko jest czarne albo białe, dwa i dwa daje cztery. ja widze to inaczej, dostrzegam odcienie szardosci, rzeczy, których ty nigdzy nie brałeś pod uwagę..
|
|
|
zaraz chba wstane i wyjde z domu.i pujdę gdzieś daleko.. gdzieś gdzie mozna przeżyc coś ciekawego w życiu i życi stanie sie inne.. muszę przezyc jakąś przygode przez która świat stanie się inny, ciekawszy,lepszy..
|
|
|
Przynajmniej dwa razy do roku spotykamy specjalnych ludzi, którzy absorbują nas dniem i nocą, zajmują nasze myśli i za każdym razem musimy przechodzić przez proces tracenia ich.
|
|
|
Jeśli jesteś nieszczęśliwy to dlatego, że cały czas myślisz raczej o tym, czego nie masz, zamiast koncentrować się na tym, co masz w danej chwili.
|
|
|
Kobieta wie, kiedy mężczyzna patrzy jej w oczy i widzi kogoś innego..
|
|
|
Pozostało mi marzyc. O Tobie rzecz jasna. O tym, jak mrużysz oczy, gdy promienie słońca oświetlają rankiem Twoja twarz.
|
|
|
Wypijmy za wszystkich ukochanych którzy zmienili się w łamaczy serc. Za wszystkie kocham, które tak szybko straciły swoją magię. Za wszystkie łzy, zatopione w kieliszkach i przepalone papierosami. Oraz za żegnam które niszczyły nie tylko nasze życie ale również doprowadzały do destrukcji serca.
|
|
|
|