|
pesymistyczna_optymistkaa.moblo.pl
zasługujesz na kogoś lepszego... chodzi Ci o tych wszystkich którzy pisali mi wiersze i podrzucali do torebki dawali kwiatki zrywane w parku śpiewali piosenki o m
|
|
|
- zasługujesz na kogoś lepszego... - chodzi Ci o tych wszystkich, którzy pisali mi wiersze i podrzucali do torebki, dawali kwiatki zrywane w parku, śpiewali piosenki o miłości próbując patrzeć w oczy, twierdzili, że jestem najpiękniejsza i najzabawniejsza? I z zazdrości nie pozwalali swoim kumplom rozmawiać ze mną i przynosili mi kawę, gdy miałam gorszy dzień, zapraszali na wyjazdy, do kina i na spacer? I lali się ze mną wodą z fontanny i szukali dla mnie tęczy? No to mamy problem bo ja kocham Ciebie, dupku
|
|
|
gdzieś między przytul,a wypierdalaj.`
|
|
|
rodzice pewnie chcieli mi dać na imię ' skurwiel '. tylko ksiądz nie pozwolił ..
|
|
|
Łamiemy rysiki w ołówkach, łamiemy ręce spadając ze schodów, łamiemy zasady, żeby żyć ciekawiej, łamiemy hasła, łamiemy sobie głowy, by rozwikłać zagadkę, łamiemy języki, starając się mówić w obcym języku. .. a jako nauczkę łamią nam serca
|
|
|
mam burdel w oczach i cyrk w bani..
|
|
|
gdy wstaję rano - lepiej do mnie nie mówić. wkurwiam się na prawie każdego przechodnia, pasażera autobsu czy innego zjebanego człowieka. kłócę się na środku chodnika, gdy tylko coś mi nie pasuje. mam sto myśli na minutę. lubię robić przypał i być tą gorszą. piję piwo na przystankach, ławkach, murkach. njaczęściej ogarniam ludzi zwyczajnie im mówiąc co o nich myślę. pyskuję, awanturuję się, wrzeszczę i wogóle jestem zła i niedobra. nadal twierdzisz , że jestem miła ? wątpię Skarbie, pozory mylą.
|
|
|
na pytane ' jaka jesteś ? ' odpowiadam zawsze jednym zdaniem : to zależy , czyich plotek posłuchasz
|
|
|
"wyobraźnia często prowadzi nas do światów, które nie istnieją. Ale bez niej nie doszlibyśmy donikąd ... "
|
|
|
Nie wiązałam z nim jakiś szczególnych nadziei. Wiedziałam, że mamy inny charakter, sposób spędzania wolnego czasu, inne zdanie w wielu sprawach. Jednak gdzieś na dnie serca zabolało jak odszedł. Spędzałam z nim sporo czasu, chyba nawet przyzwyczaiłam się do jego obecności w swoim życiu, wiele się od Niego nauczyłam - tych złych i dobrych rzeczy. Dziś jest mi smutno, bo wiem, że już nigdy nie zobaczę jego źrenic wpatrzonych w moje. Czasami mi go brakuje, tak po prostu.
|
|
|
Szła wyjątkowo dostojnym krokiem, wcale nie pasującym do sytuacji . Obróciła się na pięcie i ostatni raz spojrzała na ten pieprzony motłoch . Lekceważąco prychnęła, obiecując sobie, że już nigdy tutaj nie wróci . Wyszła na schody, pierwszy raz mając gdzieś to , co o niej pomyślą.
|
|
|
Moje młode, niedoświadczone serce wypełniło nowe uczucie, bezgraniczne uwielbienie. Uwielbienie, które nakazuje przymykać oczy na Twe wszelkie wady i błędy...
|
|
|
|