cz2 zaokrąglone. Zalewa mnie fala czegoś... trudnego do opisania, ale co można by określić jako 'czułość' - miesza się z metalicznym posmakiem wątroby, oczyszczającej organizm z kawy i nikotyny. Karteczka i kwiaty wtedy nie wywarły na mnie takiego wrażenia jak teraz wspomnienie tego uczucia pełni i dobrego samopoczucia tamtego ranka. Miałam wtedy złudzenia, miałam marzenia i miałam satysfakcję: czułam się kochana i pełna miłości.
|