|
passiflora63.moblo.pl
Chwilę potem zawędrowali pod klatkę i wjechali windą na ósme piętro . Po raz pierwszy weszła do jego pokoju . Ściany były w kolorze rajskiego jabłka o ton ciemniejs
|
|
|
Chwilę potem zawędrowali pod klatkę i wjechali windą na ósme piętro . Po raz pierwszy weszła do jego pokoju . Ściany były w kolorze rajskiego jabłka - o ton ciemniejsze , niż miała u siebie w sypialni . Kilka piętrowych terrariów , akwarium a przy oknie klatka z Bambkiem , który o dziwo nie dostał szału na widok jej czerwonych paznokci . Przebrała się w swoją ulubioną koszulkę nocną z różowo-miętowymi kropkami , po czym zjedli zamówioną pizzę i wyjrzeli wspólnie przez okno popatrzeć na zgiełk zachodzącego słońca . Starała się zasnąć jak najszybciej . Uśmiechała się z przymrużonymi powiekami , gdy na nią patrzył a kiedy omal nie sturlała się z łóżka złapał ją pewnie i przysunął do siebie . W ten oto sposób minął jej pierwszy wieczór i noc na zupełnie obcym gruncie . |CZ II|
|
|
|
Przed dziesiątą byli gotowi do wyjścia , drzwi od windy się zatrzasnęły a wtedy On objął ją w pasie i położył głowę na jej prawym obojczyku . Kropelki wody z jego mokrych włosów spływały bezwiednie po jej przedramieniu . Rozstali się na skrzyżowaniu dróg , obejmując przyjaźnie . Lekko śpiąca wsiadła w autobus i odjechała do domu . Kilkanaście minut po przekroczeniu progu dostała wiadomość: " To kiedy mi jeszcze pomruczysz ? ;p " - eudajmonicznie całując szybkę telefonu odpisała na sms'a i pogrążyła się w perspektywach szczęścia . . . |CZ. III|
|
|
|
" Lekko ściszasz głos, lekko poprawiasz grzywkę, a co ukryłeś tam ? Tam mam zaszytą wszywkę, tam schowaną mam pamiątkę po innej dziewczynie ; gram w to jeszcze raz - zagram z Tobą i zginę ... " [21.07. - MiCHU]
|
|
|
Zatruła mu świat troską, wiernością i poświęceniem . Pielęgnowała każde miłe wspomnienie, nie pamiętała złego . Dla Niego chciała lśnić, jak diament na tle innych kamieni . Nie widziała nic złego w tym, że miał ją za nic i mówił o tym wprost . Nie czuła się nieswojo, widząc szydercze uśmiechy "życzliwych" koleżanek . Pomimo zadufania potrafiła przyjąć pokornie każdą krytykę z jego ust . Wiedziała bowiem, że w sobotnie południe wspólnie otworzą oczy i będzie mogła musnąć go w kark, wtulać się w jego oddech podczas półksiężycowego objęcia i szeptać przy tym niemal bezdźwięcznie, jak bardzo się boi, że kiedyś zostanie za to znienawidzona ... |Passiflora63|
|
|
|
` Bez znieczulenia sama siebie zszywam, tracę siły - czuję, że przegrywam ...
|
|
|
` Widziałam kilka krwawych dni i zimnych nocy, a żar się jeszcze tlił, lecz we mnie uczucia stopił .
|
|
|
Wstrzykuję w życia sens przeterminowane szczęście - wszystko, czego dzisiaj mniej już nie będzie więcej.
|
|
|
` Tyle jest mocna, ile jest słaba. Tyle, co we mnie, poza mną jest.
|
|
|
" Jestem Twoją klątwą i przekleństwem - niedokończoną przyjemnością, przegryzioną wargą do krwi ... "
|
|
|
Przygniotło ją życie, roztrzaskała kolano, przytulona do kołdry zmawia pacierz pod ścianą ...
|
|
|
Dla prawdziwego mężczyzny łzy kobiety powinny być największą porażką.
|
|
|
Miłość nie drży na widok miecza, jest kruchym ciastem powietrza (...) .
|
|
|
|