|
pannakokosowa.moblo.pl
Oddałabym wszystko na świecie. I słońce i gwiazdy na niebie Aby uzyskać trzy rzeczy: Twoją miłość Twoje serce I... Ciebie
|
|
|
Oddałabym wszystko na świecie.
I słońce i gwiazdy na niebie,
Aby uzyskać trzy rzeczy:
Twoją miłość,
Twoje serce, I...
Ciebie
|
|
|
Myślałam, że miłość przybywa jak rycerz na białym koniu.
Myślałam, że miłość wybucha jak wulkan lawą szaloną, że rozbrzmiewa jak dzwon na wieży.
Myślałam... Ale ona rozkwita powoli jak pąk zielony, by stać się pełnym kwiatem.
Teraz już wiem, czym jest miłość - Jest całym naszym światem!
|
|
|
Tak nienaturalnie,
tak nieoficjalnie,
tak nieobliczalnie
- Kocham Cię -
juz nieodwołalnie.
|
|
|
Kto Ci pozwolił ból mi zadawać?
Kto Ci pozwolił deptać serce me?
Nie wiesz, co znaczy radość komuś dawać
Więc Cię zapomnę, jak wszystko co złe!
|
|
|
Mija kolejna minuta nocy...
Już dawno jest po północy...
Powinnam już dawno spać...
Rano znów muszę wstać...
Nie usnę... Nie mogę...
Ciągle myślę o Tobie...
Aż sama zaszkodze sobie...
Myśląc tak bez przerwy...
Oszaleję do reszty...
Z tęsknoty przestanę - jeść, pić...
Przestanę normalnie żyć...
Nie wiem ile wytrzymam tak...
Dzień lub dwa...
Aż dasz mi jakiś znak...
Że kochasz, pamiętasz, na mnie zaczekasz...
Zaczekasz, aż przyjdzie czas i będziemy już razem...
I nic już nie rozdzieli NIGDY NAS...
|
|
|
I przyszła miłość druga, przyniosła błękit z sobą,
Zabrała spokój duszy, szeptała:
Jestem z Tobą...
Bolała swym istnieniem, ubrana, piękniej boli...
Znalazła i zabrała me serce do niewoli.
I przyszła miłość druga, okłamać się nie dała,
Spojrzała w puste miejsce i szczęście dać zechciała...
|
|
|
A kiedy przyjdzie już ten czas,
By pójść przez życie razem,
Pójdziemy zachwyceni wraz,
Miłość nam będzie drogowskazem.
A więc podajmy sobie dłoń
I złączmy serc swych bicie,
Wspólny nam los i wspólny dom
Na całe nasze życie!
|
|
|
Jakby potwór wszedł w moją głowę...
I przepołowił ją na połowę...
Włożył mi do niej obrazy nie zdrowe
Przeklęte twory które idą w moją strone..
Ja się ich boję one chcą mi wyrwać co jest moje...
Zmysły. pomysły, idee, nastroje...
Ubrane z dziwne stroje...
|
|
|
Piszę słowa, których nigdy nie wypowiem...
Wlewam myśli, które lżejsze są od rosy.
Tak naprawdę, nigdy sie nie dowiesz...
Jak smakują moje usta i jak pachną moje włosy.
Wiesz, w tych zdaniach zaklęte jest wszystko...
Moja twarz, ręce i oczy.
I ten, co codzień jest blisko...
Całą prawde jak ślepiec przeoczy.
Moja sukienka utkana jest z milczenia,
Nigdy nie umiałam krzyczeć ...
Tylko patrząc w me oczy, bez wątpienia...
Moje wolanie można usłyszeć.
Tak, słyszałam Twój płacz każdej nocy,
Wiatr wpuszczał przez okno Twój strach...
A przeraźliwe wołanie pomocy...
Długo nie dawało mi spać.
Tak, widziałam Twe skrzydła połamane,
Krew spływała po mej bladej skórze...
Uklekałam...błagając o zmianę,
Bym umierać nie musiała dłużej...
Tak, to wszystko kiedyś się skończy...
Czasem modlę się , by zabrał mnie ze sobą.
Nienawidzę słów, że nic nas nie rozłączy !!
Ludzie choć nie mają prawa,
...nawet słowem zabić mogą...
|
|
|
Wolę być sobą, niż Śpiącą Królewną.
Moda na Królewny, jest w odwrocie,
teraz liczy się kreatywność, konkretny image, bez którego zlewamy
się z jednolitą masą ludzików, gnających w tym samym kierunku,
co nie znaczy, że mają własny cel w życiu.
Śpiące pozostały w bajkach.
Niech tam oczekują na księcia, który je przebudzi do życia pocałunkiem.
Sto lat to dla mnie za długo, wolę wziąść sprawy w swoje ręce.
Wiem, że nie chcę, by inni decydowali o moim życiu,
bo nie chcę być bezwolną, małą, słodką kobietką,
której szczęście mogłoby zależeć od mężczyzny,
Wybierze lub nie wybierze,
znajdzie, nie znajdzie.
A jak znajdzie, to szczęście na maksa, pełen odlot.
Ciekawe dokąd ?
Kto powiedział, że to facer ma wybierać i decydować ?
W czym jest lepszy ode mnie,
by dyktować warunki?
Nie mam zamiaru siedzieć w domu
i czekać na królewicza,
który przyjedzie na białym koniu i porwie mnie
Porwie albo nie porwie.
Wolę samą siebie porwać
tam, gdzie mi się podoba..
|
|
|
Proszę!
zostań i nigdy nie odchodź...
Bo Kocham! ;*
|
|
|
` Argumenty są głupie,
nie masz szans i basta,
pewnie mówisz tak każdej,
ale nie jestem każda. `
|
|
|
|