|
olcia181241.moblo.pl
Mamo nalej mi zupy Posłuchaj mnie dziecko ! To że mieszkam i jestem z twoim ojcem nie znaczy że masz mówić do mnie mamo !! No... to jak mam mówic ?! Kurwa Andrz
|
|
|
|
-Mamo nalej mi zupy - Posłuchaj mnie dziecko ! To że mieszkam i jestem z twoim ojcem nie znaczy , że masz mówić do mnie mamo !! - No... to jak mam mówic ?! - Kurwa, Andrzej jestem !!
|
|
|
|
"-jak tam samopoczucie? -moje? -nie kurwa, tego obok -aaa, grzejnik dobrze się czuje i dziękuje za troskę."
|
|
|
|
boli mnie tylko to, że kiedy jest na Ciebie zła, łapiesz Ją za rękę i nie pozwalasz odejść. mnie nie zatrzymywałeś...
|
|
|
|
Przepraszam jeśli kiedyś popatrzysz mi w oczy a ja wybuchnę płaczem .
|
|
|
|
, chciałabym, uwierz, naprawdę bym chciała umieć przejść obok ciebie i nie czuć potrzeby zerknięcia . umieć tańczyć i nie patrzeć z kim tańczysz ty . kłaść się spać i nie myśleć, czy jutro coś się wydarzy z twoim udziałem .. chciałabym, naprawdę cholernie bym chciała, ale uwierz .. nie potrafię .
|
|
|
|
- Tak cholernie boli, jak wiesz, ze dla niego nie jestes nic warta.
|
|
|
|
jej oczy były przepełnione niemą prośbą o pomoc. nikt nie potrafił zrozumieć krzyku jej źrenic.
|
|
|
|
- wiesz co ? - zapytał patrząc mi w oczy .. - co ? - odpowiedziałam mu , myśląc '' kurwa , idź już nie chcę byś widział jak płaczę '' - ja dalej Ci kocham . - powiedział zmieszany , nie zastanawiając się odpowiedziałam - teraz mówisz , że kochasz , a jeszcze przed kilkoma minutami widziałam Cię gdy całujesz tą dziwkę .. i Ty to nazywasz miłością ? czy Ty wiesz wogóle co to znaczy ? - łza spłyneła mi po policzku lecz nie dałam za wygraną - czy kurwa wiesz co to znaczy !? - prawie krzynełam . a on jak niby nigdy nic odwrócił się na pięcie , zostawiąjąc mnie samą ze swoimi smutkami .
|
|
|
|
siedziała w swoim ulubionym bujanym fotelu, przykryta ciepłym kocem, z szklanką dobrej, zielonej herbaty w dłoni. jak zawsze, kiedy myślała o nim. ciszę wypełniającą jej pokój przerwał dzwoniący telefon. upiła jeszcze jeden łyk pachnącego napoju i odstawiła naczynie na niewielki stolik stojący tuż obok. leniwie zrzuciła koc na podłogę, po chwili wstała i z niechęcią wzięła telefon do ręki. dzwoniła jego mama.
- ha..halo ? - wydukała dziewczyna.
- miał wypadek.. nie żyje? - poczuła, jak jej serce łamie się na tysiące kawałków.
upuściła w bezsilności telefon. otworzyła okno, stanęła na parapecie.
- kochanie, już do Ciebie idę! - krzyknęła, skacząc z czwartego piętra.
|
|
|
|
- Kochasz Go? - Nie. - To dlaczego tak na niego patrzysz? - To tylko sentyment, wspomnienie pierdolonej miłości... - Na pewno????
|
|
|
|
Tracąc Ciebie zrozumiałam że umarła część mnie, że wszystkie najlepsze wspomnienia odeszły razem z Tobą. /ogarnijmnieskarbie
|
|
|
|
- nadal go kochasz? - nie, a co ? - przecież, widzę, że kochasz. - to po co się głupio pytasz i mi o nim przypominasz?
|
|
|
|