|
noangel99.moblo.pl
a serducho biło jak oszalałe powinnam wiedzieć
|
|
|
a serducho biło jak oszalałe, powinnam wiedzieć
|
|
|
nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego iż bajkę zwaną życie piszesz własnoręcznie ,
że to Ty kroisz, zszywasz i przycinasz strój na miarę swoich czynów.
i to od Ciebie zależy jakich barw on nabierze.
|
|
|
gdyby to od nich zależało jak nasze życie będezie wyglądać , dawno wylądowalibyśmy na śmietnisku wśród rozbitych kineskopów i starych parasoli. gdyby to ich wola miała zadecydować kto , gdzie i z kim zapewne siedziałabym teraz zapłakana na jakimś zasranym rogu jednej z zasranych ulic w jakimś zasranym miejście użalając się nad sobą i swoim zasranym losem. miałabym do tego wtedy pełne prawo. naprawdę. no właśnie miałabym .miałabym gdyby to nie ode mnie zależało, gdybym to nie ja dokonywała wszystkich wyborów. wypowiadała każde tak i nie , gdybym to Oni decydowali. Oni zabraniali , pozwalali , Oni pociągali za wszystkie sznurki. ale nie pociągają. cholera kiedy Ty to zrozumiesz , to Twoje życie. Twoje ołówki i plastelina. Twoja wyobraźnia.
i to od tej Twojej zasranej wyobraźni będzie zależeć kształ każdego Tweojego dnia.
|
|
|
spójrz jak dziwnie jesteśmy skonstruowani . dąrzymy do samodzielności , samowystarczalności pragnąc wyrobić w sobie niezależność, odizolowujemy się dumnie od społeczeństwa po to by potem płakać nad swoją samotnością. samotnością nad którą sami tak skrupulatnie pracowaliśmy.
|
|
|
i no własnie w takie dni jak ten jestem szczególnie szczęśliwa. szczególnie. za oknem szarówka a we mnie płonie taki cholernie gorący ogień jakiej dziwnej mocy, czarów ? może tak - nie wiem. tak , tak Ty nie wierzysz w czary. jest tylko to co jest, czego można dotkąć. kamień, liść , kamerka internetowa z naprzeciwka. a chmura ? chmury nie ma ? nie możesz jej dotkąć , złamać a jest. wiem , wiem będziesz teraz mówil wyjątki, wyjątki , w y j ą t k i. no właśnie ten świat, świat którego rzekomo możesz dotkąć jest właśnie takim jednym cholernym wyjątkiem. a przedmioty te przedmioty, którą są na wyciągnięcie dłoni są niszym jak tylko kruchym dzielem rąk ludzkich, czasem przyrody. z tym , że Przyroda nie oponuje tak z tym co jest, a czego nie ma. a my ? jak jest z nami ? jesteśmy ? a może nas też nie ?
|
|
|
a jutro, obudzę się pełna chęci do życie i powiem MOGĘ. wszystko , absolutine bez wyjątku. skakać po rosie i płakać z radości. rozrabiać w zżółkniętym liściach i modlić się do księżyca. przysięgać, kłamać i oszukiwać. współczuć i rozkazywać. i śmiać się, śmiać się z wszystkiego. z rosy na trawię, radości , zżółkniętych liści i księżyca. z kłamst i oszustw i przysięg. ze współczucia i rozkazów i nawet ze śmiechu. a potem zatopić się marzeniach i marzyć. o czym popadnie. o rosie, radości, zżółkniętych liściach , zielonej trawie. masie zielonej trawy, o chustce w seledynowe groszki i rajstopach w kolorze beż, o tym co jest , co mogłoby być i co się nigdy nie stanie.przecież mogę..
|
|
|
kolejny dzień w serii nudzimisie. to chore ale tęsknie już za szkołą, za ludźmi. tak naprawdę dopiero w takich chwilach jak ta człowiek rozumie jak bardzo potrzebuje innych. potrzebuje kogoś bliskiego. i nie pieprz, że jesteś samo wystarczalny , że ludzie to chamy, że zawsze kiedy komuś oddajesz serce on je łamie. czasem warto zaufać, poświęcić wszystko. wiem , wiem to bardzo ryzyskowne. ale ktos kiedyś powiedział , że kto nie ryzykuje nie wygrywa- ja mu cholera wierzę. w ogóle ostatnio zrobiłam się ufna. to zadzwiające co nawet taka błahostka potrafi zrobić z człowiekiem. jak drobny wypadek, obrót sprawy może zmienić jego nastawienie do świata. jak w przeciągu kilku godzin zmieniają się priorytety , marzenia. śmieszne jest marzyć o postawieniu kilku odważnych kroków, pewnych siebie . kroków w przyszłość...
|
|
|
bo każdy z nas ma w sobie taki mały czerwony silniczek. jest to napęd, przez którego trudno z czymkolwiek sobie poradzić. podpowiada niczym autopilot gdzie skręcić, w którym miejscu przystopować a którym dodać gazu. jest tylko jeden mały problem, brakło mi cholera paliwa. a wszystkie cpn-y zdają się być na zawsze już zamknięte.
|
|
|
a kiedy kurwa któregoś pięknego dnia otrząśniesz się z tego zauroczenia sobą, zauważysz ,że czasem też byłeś winny
|
|
|
uwielbiam Twoją niewinność. nie zepsułeś, nie zraniłeś, nie wbiłeś noża w plecy. normalnie cud chłopak, nie?
|
|
|
z uśmiechem na twarzy brnę przez to śmietnisko
|
|
|
oraz kołdry!.Biegnącemu,biegnącej od stup do głów,do kąt kol wiek zmierzają!.Zachowaniu zgodności z realiami teleportacji,dniom kiedy leje jak z cebra i marzeniom że potrafimy latać.Temu kto spisał reguły,każdemu kto je złamał i komukolwiek bądź czemukolwiek będącemu ludzką inspiracją! Kawie co ma twój ulubiony smak.Wszystkiemu co wymyślił Darwin.Francuskiej sztuce miłości,porostu Tobie,im nam oraz rodzicom że mogłam to obwieścić wszem i wobec!!!...
|
|
|
|