a jutro, obudzę się pełna chęci do życie i powiem MOGĘ. wszystko , absolutine bez wyjątku. skakać po rosie i płakać z radości. rozrabiać w zżółkniętym liściach i modlić się do księżyca. przysięgać, kłamać i oszukiwać. współczuć i rozkazywać. i śmiać się, śmiać się z wszystkiego. z rosy na trawię, radości , zżółkniętych liści i księżyca. z kłamst i oszustw i przysięg. ze współczucia i rozkazów i nawet ze śmiechu. a potem zatopić się marzeniach i marzyć. o czym popadnie. o rosie, radości, zżółkniętych liściach , zielonej trawie. masie zielonej trawy, o chustce w seledynowe groszki i rajstopach w kolorze beż, o tym co jest , co mogłoby być i co się nigdy nie stanie.przecież mogę..
|