"I inni już nie smakują, to już nie to, nie ta osoba, nie to ciało, nie ta twarz, nie ta sytuacja, i tak myślę o nim, i tak sobie go przypominam, i tak żałuję, że to nie on, jestem obecna ciałem, ale moja głowa jest gdzieś indziej, zamykam za kimś drzwi i natychmiast o tym zapominam, a potem zasypiam z jego obrazem pod powiekami i budzę się rano z myślą, że chyba jednak nikt nikt nikt mnie z niego nie wyleczy."
|