Od kilku miesiecy mam wylane juz nie zwracam uwagi czy jest czy go nie ma, w końcu pozwalam sb na chwile wytchnienia, znów jestem wolna gdy na niego patrze nic juz nie czuje cały swiat i nowa siebie buduje, jednak dzis ide po schodach sie wspinam patrze stoi to nie jego wina ja wgl nie reaguje odwraca sie, spojrzał, ruch reką wykonał, powiedział czesc. odpowiedziałam cos nagle złapało mnie za serce nie chciałam juz tego uczucia juz nigdy wiecej ale mi sie spodobało było zajebiste a to czostało w tyle wspinałam sie dalej po schodach obejrzałam sie i tyle nagle zapomniałam tą krótką chwile...
|