 |
niewchodze.moblo.pl
00:00 wszedł pijany do domu. Zerwałam się z łóżka i nie zwracając na kolejne uwagi mamy typu zostaw go pogadamy jak wytrzeźwieje zaczęłam drzeć się po nim co o ni
|
|
 |
|
00:00, wszedł pijany do domu. Zerwałam się z łóżka i nie zwracając na kolejne uwagi mamy typu "-zostaw go pogadamy jak wytrzeźwieje", zaczęłam drzeć się po nim co o nim myśle. W chwili kiedy mnie wyśmiał skoczyłam po dużą czarną torbę. Spakowałam wszystkie jego rzeczy. -Chyba sobie żartujesz-powiedział do mnie nawalonym głosem. -Nie, nie żartuje!-krzyknęłam i dosłownie wyrzuciłam go z domu, tak jak jego torbę. Od tamtego czasu wogóle go nie widuje, pozatym, że czasem w parku leżącego na ławce, niby śpiącego. Wtedy idę tą drogą nie zwarzając na niego dumna z siebie. Teraz z ulgą i uśmiechem mogę powiedzieć "-W domu wszystko dobrze"./nw
|
|
|
|
Powiedziałeś, że poszedłbyś za mną na koniec świata. Ale kiedy przyszło co do czego, nawet za mną nie pobiegłeś./nw
|
|
|
|
Kiedy podszedł do nas twój kolega i zapytał kto ja jestem, a ty odpowiedziałeś, że to twoja kolejna fajna dupa, puściłam twoją rękę przypominając Ci, że mam imię odeszłam . Odeszłam z wielkim bólem w sercu, ale kiedy pomyśle jaki ból przeżyłabym gdybym wtedy tam została, to co teraz czuję, byłoby małą usterką w porównaniu do tego, co by sięze mną stało./nw
|
|
|
|
Tatą, to prędzej nazwałabym swojego kumpla z podwórka. On przynajmniej mie nie zaniedbuje, przychodzi codziennie i pyta sięjak mi lecą wakacje. A ty? A ciebie nie obchodzi ani rodzina i dom, ani praca. Ciebie obchodzi tylko to, na której ulicy dzisiaj wstąpisz do baru z yak zwanymi "kolegami"./nw
|
|
|
|
Kiedy miałam sześć lat, ja rządziłam w swojej paczce, ponieważ miałam najdłuższe włosy z całej grupy. To był śmieszny podział. Teraz rządzi najstarszy. A w ekipie "tego idioty", który od nas odszedł i znalazł nowych znajomych, rządzi suka, która ma największe cycki. Żałujesz, że od nas odszedłeś prawda?, że odszedłeś ode mnie. Kiedy wy siedzicie na murku, pijecie, palicie i marnujecie sobie życie w smutku, my biegamy po podwórku śmiejąc sięi krzycząc: "-WAKACJE, KURWA!"./nw
|
|
|
|
9:00 rano-wakacje. W swojej piżamie w serduszka i misie podeszła do okna. Słońce świeciło jej prosto w twarz. Nagle usłyszała miłe, znajome głosy. Otworzyła balkon i wyszła na niego. Na huśtawkach na jej podwórku już od rana siedziała jej ekipa. "-Jaki z Ciebie śpioch! Czekamy na Ciebie już od pół godziny!". Z uśmiechem odpowiedziała "-Dajcie mi piętnaście minut i już schodzę". Pomimo tego, że zostawił jąby poczuła się samotnie, jednak zostali jeszcze jej przyjaciele. Najcenniejszy skarb, który nigdy od niej nie odejdzie.
|
|
|
|
I kiedy pzyszedł do mnie z obitą mordą, powiedziałam "-idź do swoich prawdziwych przyjaciółeczek", wtedy on odpowiedział:"zostawiły mnie", na co ja mu odpowiedziałam :"-to ja też tak zrobię". Zamknęła drzwi./nw
|
|
|
|
Kochał ją bez pamięci dlatego tak szybko o niej zapomniał.
|
|
|
|
A gdy spojrzę w Twoją stronę Ciebie tam już nie widzę..
kiedyś dostrzegałam dołeczki, gdy się uśmiechałeś, twoją słodką minę, gdy udawałeś obrażonego. teraz widzę zupełnie normalnego chłopaka .. tylko tyle.
|
|
|
|
"I myśle ile jeszcze mam kredytów w Twoim sercu."
|
|
|
|
Najważniejszy? Był. Dopóki nie zrozumiałam, że tu nie ma wzajemności.
|
|
|
|
Siedziała sama myśląc o tym co się stało
Nie mogła uwierzyć... tak ją to zabolało
Do domu wracać nie chciała...
Poszła na skarpę... miejsce które tak bardzo lubiła...
Miejsce... Gdzie wszystkie swe smutki i żale wylewała...
Myślała czy teraz jest z tą dziewczyną...
Czy do niej też mówi: jesteś tą jedyną
Zranił tak bardzo jej małe serce...
Przyrzekła, że nie da się zranić nikomu więcej...
|
|
|
|
Dodaj komentarz