|
niewchodze.moblo.pl
http: demotywatory.pl 3227488 Najlatwiej jest sobie cos przypomniec.
|
|
|
Kiedy tak myślałam doszłam do wniosku, że więcej myślę w wakacje, niż w rok szkolny./nw
|
|
|
Siędząc przy oknie patrzę na boisko, które ma już tyle lat. Widzę jak dwa lata temu graliśmy w kosza i jak trzy lata temu w nogę. Widzę jak bawiliśmy się w ganianego i chowanego. Przypominam sobie jakie to osiedle było kiedyś takie wspaniałe i pełne życia. Pamiętam też, że rok temu wiele się wydarzyło i to zmieniło to miejsce do teraz. Czasem przejdę się chodnikami tego osiedla i czasem spotkam starych dobrych znajomych, którzy przechodzili tylko tamtędy, żeby dojść gdzie indziej. Nie zmieniły się tylko dwie rzeczy. Nadal tam mieszkasz i nadal nie umiem o Tobie zapomnieć chociasz żadko się tam pokazujesz./nw
|
|
|
Dla ciebie zrobiłabym wszystko. Wyszła w stroju kąpielowym na śnieg, poubiła matematykę, zjadła wątróbkę, ubrałabym się na różowo i nawet w czasie burzy zpałabym w domku na drzewie, jest jeszcze tego cała masa rzeczy, których bym się podjęła w chwili kiedy byś tylko poprosił. Tylko szkoda, że ty o tym nie wiesz./nw
|
|
|
A kiedy się o mnie otarł, sprawiało to takie samo wspaniałe wrazenie na moim ciele, jakby mnie przytulił./nw
|
|
|
Weszła do autobusu całkiem sama. Usiadła z smego przodu przy oknie i oparła się o rękę. Patrzyła w okno, na mijające ją przystanki. Nie chciało jej się nawet podnosić głowy, kiedy ktoś wchodził do autobusu.Siedząc wpatrzona w ulicę nie zauważyła nawet kiedy ktoś usiadł obok niej. Ktoś powiedział do niej cześć jego głosem, ale pomyślała, że to tylko jej chora wyobraźnia. Przecieżnie odzywał się tyle czasu...-Cześć.-ta sama osoba powtórzyła to identycznym głosem. Z wielkim wyrzutem obruciła głowę i spojrzała na kolesia siedzącego obok niej. Wybauszyła tylko oczy. -Cześć.-powtórzył po raz trzeci. -Pfffff.-wykrztusiła z siebie jakieś słowo i wróciła do swojego poprzedniego zajęcia. Musiał wysiąśc. Zrobiła to z wielkim bólem, ale nie dlatego, że żal ją ściskał z tęsknoty, tylko dlatego, że nie chciała ponownie wpaść w to samo uczuciowe bagno./nw
|
|
|
Siedziała na ławce przy lotnisku. Za pięć minut miał przylecieć samolot jej chłopaka. Czekała i czekała. Siedziała tam już od dwóch godzin. Samolot spóźniał się o pół godziny. Zaczęła panikować, płakać na całe lotnisko. Ludzie nie wiedzieli co się dzieje. Upadła na ziemię i płakała w zimny beton. Nagle ktoś podszedł do niej, dotknął jej twarzy i odgarnął spiszczoną na oczy, mokrą od łez grzywkę i powiedział z uśmiechem: "-Cześć kochanie, samolot miał pewne usterki i musiałem polecieć innym, który lot miał o trzydzieści minut później, a nie mogłem zadzwonić bo padła mi bateria w komórce". Odetchnęła z ulgą, uśmiechnęła sięi cicho powiedziała :"Nawet nie wiesz, jak się martwiłam". Przytulił ją i wyszeptał do ucha:"Nigdy cię nie opuszczę". Na co ona odrzekła:"Mam nadzieję, nie zniosłabym tego". Złapała go za rękę, całując lekko w policzek./nw
|
|
|
A kiedy wymienił swoje ulubione osoby, a w nich nie było mnie, spłynęło mi tyle łez, aż zabrakło wody w moim organiźmie./nw
|
|
|
Prawdziwa miłość? Prosze cię... Dzisiaj o "prawdziwej miłości" decyduje rozmiar stanika./nw
|
|
|
|