|
nie.chciala.by.wiedzial.moblo.pl
.a ja nie żałuję niczego co zrobiłam bo zrobiłam wszystko co mogłam a czego nie zrobiłam widocznie zrobić nie mogłam a to co zrobić mogłam zrobiłam tak żebym żyć s
|
|
|
.a ja nie żałuję niczego co zrobiłam, bo zrobiłam wszystko co mogłam, a czego nie zrobiłam - widocznie zrobić nie mogłam; a to co zrobić mogłam, zrobiłam tak, żebym żyć sama z sobą mogła
|
|
|
.kłamiąc, pamiętaj co mówisz
|
|
|
.a teraz postawiłam gruba kreskę
|
|
|
[1września'08]– jest parę minut przed siódmą rano, rower zaparkowałam pod płotem, zapaliłam ostatniego papierosa i nawet nie zdawałam siebie sprawy jak bardzo zmieni się moje życie po przekroczeniu progu drzwi[wellcome to xxx] wszystko nowe, nieznane – jak to zwykle przy nowej pracy[pierwszej]; najtrudniejszy był pierwszy tydzień, no w zasadzie miesiąc, a potem nie zauważyłam kiedy była już gwiazdka i znałam już prawie wszystkich, nawiązałam pracownicze przyjaźnie, a w przerwie świątecznej potrafiłam zatęsknić za pracą; dobrze wiem, że praca nie była lekka, system trzech zamian okazał się męczący, no i nagle wszystko zaczynało się rozmijać szkoła – praca – dom – przyjaźń – no i miłość[byłam związana z m.l. od października’06]; tak dotrwałam do kwietnia, moje 20-te urodziny spędziłam na nocnej zamianie; okazało się, że polubiłam tą prace i ludzi z którymi pracuję, kiedy to zostałam przeniesiona na inną linie – manualną[kara za brak posłuszeństwa]; i tu poznałam brakujące ogniwo - m.g.
|
|
|
cd. – kierownik owej linii, każda dziewczyna o nim mówiła, jaki ładny, jaki przystojny, jaki mądry, itp.; a ja nie mogłam na niego patrzeć [w zasadzie od początku pracy do dnia przeniesienia na jego linię zamieniliśmy może z 10 słów, typu cześć, nie, okey, yhy… ], irytował mnie, a w zasadzie jego poczucie przewartościowania, laski z xxx podniosły mu samoocenę zdecydowanie za wysoko, pierwsze dni naszej współpracy opierały się na wydawaniu poleceń z jego strony i na moich krótkich, ale dość treściwych komentarzach, nie zauważyłam kiedy zaczęliśmy rozmawiać, zaczęliśmy mieć wspólne tematy, rozmawialiśmy tak o wszystkim i o niczym, każdego dnia coraz częściej i dłużej; mijały dni, mijały tygodnie, a ja rozkwitłam, na nowej linii poznałam jeszcze panią z.s i panią b.g.; któregoś dnia zapytałeś się czy dałabym zaprosić się na piwo, ale ja nie lubię piwa
|
|
|
cd. [no i się zaczęło ja uwiodłam ciebie, ty uwiodłeś mnie]; spotkaliśmy się raz, nigdy nie zapomnę, to był cudowny wieczór, a potem wróciliśmy do swoich dwóch osobnych światów; po wakacjach skończyła się kara i wróciłam na swoją linie, tak cholernie brakowało mi wspólnych rozmów, wspólnej pracy, pamiętam jak dziś: ja chowałam się za pudłami, a ty nosiłeś jigi i to jak wszyscy powtarzali o tym jaki mamy oboje pozytywny wpływ na siebie; przyszła gwiazdka i tylko krótkie sms-y ‘wesołych, ‘szczęśliwego; były dni, że mijaliśmy się nie zamieniając ani jednego słowa i tylko krótkie ciepłe uśmiechy, przyszedł czas na wielkanoc, kolejne urodziny i naglę wyrwana z codzienności pracy otwieram oczy, a mój chłopak klęczy przede mną i prosi o rękę, dookoła znajomi, rodzice,
|
|
|
cd. a ja głupia powiedziałam tak[nie umiałam powiedzieć nie, on tak bardzo mnie kochał] noc spędziliśmy w jednym z clubów, a tam spotkałam m.g. – z nim spędziłam lepszą część nocy, z nim rozmawiałam do bladego świtu(…) dziś minął przeszło rok, rok dość burzliwy, rok w którym rozstałam się z m.l., rok w którym spędziłam wyjątkowe cztery tygodnie z m.g., rok w którym zrozumiałam znaczenie wartości, tych wartości którymi należy się kierować; dziś już mam ten ciężki czas za sobą, bez pierścionka na palcu, z głową pełną wspomnień[tych dobrych i złych] i mam też tą świadomość, że w życiu zdarzają się szczęśliwe zakończenia, takie jak w bajkach! dziś jestem szczęśliwa mimo, że nie jestem z żadnym z nich, dziś jestem szczęśliwa bo znam swoją wartość, bo mam wspaniałych przyjaciół, dziś jestem szczęśliwa bo wiem, że to co najlepsze jeszcze przede mną –prawdziwa miłość
|
|
|
.wstałam przed piąta rano, przemyłam oczy, nałożyłam dresy, zawiązałam sznurowadła i wyszłam pobiegać .widzisz? .poradziłam sobie z tym i znowusz mogę funkcjonować normalnie, żyć tak jak żyłam przed trzema laty!
|
|
|
.nie wiem, która ręka jest prawa, a która lewa, więc może dlatego zagubiłam się we własnych myślach?
|
|
|
.wczoraj bym nie uwierzyła
|
|
|
|