|
nextdayofsuffering.moblo.pl
straciłam ją straciłam jego straciłam już nawet siebie nie potrafie se poradzić z życiem ... tak cholernie potrzebuję jej tego głupiego będzie dobrze mycha potrzeb
|
|
|
straciłam ją, straciłam jego, straciłam już nawet siebie, nie potrafie se poradzić z życiem ... tak cholernie potrzebuję jej tego głupiego " będzie dobrze mycha", potrzebuję jej przytulenia... nie wspomne co się stało z moim życiem kiedy straciłam jego... totalnie runą mój mały cholerny świat gdzie wszystko się genialnie układało z jego malą nutką miłości do mnie... gdy odszedł On odeszłam i ja... tak odeszła ta dziewczyna która czesto była nie ogarnięta ale było jej z tym dobrze, odszedł ten "brudas" jak to moja mama twierdziła ale nie taki co się nie myję taki który ubóstwia rozpierdol na pokoju wobec mnie to jest porządek, odeszła ta uśmiechnięta wiecznie dziewczyna która gadała jak najęta... nie ja nie chcę poukładanej dziewczyny grzecznej która śmieje się sztucznie ja chce dawną siebie bo jak pomyślę to aż mnie ciarki przechodzą na myśl żę jestem poukładana
|
|
|
Ona?- ta sama już nie wiem kim ta Ona jest
|
|
|
A dzisiaj podziękowałam bogu że mi go dał, że mam z kim pogadać, na kim się wypłakać, czy czasem się wyrzyć... a on zawsze powie mi że i tak mnie kocha za wszystko ... wtedy rozpierdala mnie od środka mam chęć uciec i już nie wrócic a jak to zrobie to go nie zobaczę.. więc to coś co mnie to jeszcze trzyma to niech w ogóle mnie nie puszcza...
|
|
|
Tak jest,- nie zamieniłabym mojego najwspanialszego taty na żadnego innego tatę jesli nawet był nieziemsko bogaty, każda kobieta na ulicy się obracająca z nim, i chuj wie co tam jeszcze... kocham go za to że jeśli ciężko stoimy z kasą on da mi na te buty, jedyna kobieta w swoim rodzaju która potrafi się na niego spojrzeć jak żadna inna to właśnie moja mam a jego żona i kto nie chciał by usłyszeć " córciu ale mogę ci przysiądź że jak kupywałem te bułki rano to były ciepłe' tak jest i o tym właśnie mówię kocham jego i ten jego nieziemski nieogar w życiu;)
|
|
|
będąc sama w domu zamknięta w swoim pokoju ze względu że się ubierałam walnęłam się na łóżko w staniku nie policzyłam nawet do 20 jak usłyszałam że ktoś dobija mi się do drzwi a jak krzycząc nie wchodzić ubieram się ... ty jak zawsze po chamsku wchodzisz do pokoju i mówisz że nie mogłeś się doczekać twierdzisz że i to w żadnym wypadku nie przeszkadza... gdybyś nie był moim kuzynem uwierz młody że wyznałabym ci że cię kocham ze względu że wkurwiasz mnie nieziemsko
|
|
|
siostrzenica która ma jakąś akcje na czytanie jej książek o księżniczkach... a księżniczka znalazła swojego księcia i żyli długo i szczęśliwie ostatnie zdanie jakiejś głupiej bajki w pewnym momencie skrzywiłam się ona to zobaczyły... przytuliła się tak mocno do mnie jak jeszcze nigdy chyba i spytała się gdzie jest ON ten który spędzał zemną całe dnie pomagał mi we wszystkim... powiedziałam że znikną nie ma go już... Siostrzenica po tych słowach gdy je usłyszała zaczęła płakać do poduszki... w tym momencie pokazała mi że nie tylko ja nie potrafię żyć bez niego, nie tylko ja go potrzebuje i nie tylko ja go tak cholernie kocham nie tylko ja...
|
|
|
tak kocham ta małą która robi wszystkie głupoty mojej siostrze które jej mówię... ale nie mówię że nie kocham jej mamy czy nienawidzę z jakiegoś powodu ... po prosu coś takiego nazywa się rodzinna miłość ... przyznam sie że są takie chwile z domu że mam ochotę wyjść i nie wracać bo mnie wkurwiają ale w końcu to moje rodzeństwo i wiem że oddali by za mnie życie u kochają mnie zarówno tak mocno jak ja ich
|
|
|
Pamiętam to jak by to było wczoraj, Mała dziewczynką leżąca w wielkim łóżku zagubiona w pokoju z myślą że z pod łóżka wyjdzie potwór i ją zje w związku z zaistniałą sytuacją prosiła mamę żeby zostawiła światło włączone... gdy zasnęła mama przychodziła do mnie w nocy gasić światło przykrywając mnie i dając buzi w czółko.. od jakiegoś czasu gdy mama pracuję 12 godź czasem zdarza się że 14 to ja idę do niej do pokoju ściągam jej okulary z nosa wyciągam z rąk krzyżówkę tak aby jej tylko nie obudzić gaszę światło mówiąc że ją kocham...a za to gdy się budzę rano śniadanie już czeka z karteczką " córcia nie czekaj na mnie późno wrócę twoja MAMA"tak uwielbiam zachowywać się jak rodzić i opiekować sie mamą po ciężkim dniu jej harówy a tylko po to abym mogła se wybrać jakieś dobre buty czy nawet iść na zajęcia z tańca...
|
|
|
wiesz czego mi najbardziej brakuję ? - tak brakuję mi tych zajebistych motylków w brzuchy... roiło mi się w brzuchu jak cię widziałam... ale nie że dlatego że cię kocham czy że cos w tym stylu... chcę znowu je poczuć dlatego że wtedy zawsze się śmiałam... a ja nie chce udawać dalej że jestem szczęśliwa... po prostu kurwa nie chcę!!
|
|
|
leżąc na łóżku i znowu płacząc przy jakimś filmie gdzie zginął chłopak który cholernie przypominał mi ciebie... tak te łzy są tylko dlatego że w mojej głowie roi się aż od myśli "Boże! co ja bym zrobiła" lub " zapłakała bym się za nim' " ale jeszcze nie było tak że nie powiedziałam sama do siebie na głos ..."pfee ma wyjebane ?! to ja też"
|
|
|
a czasem mam wrażenie że nikt mnie nie zauważa... ale ja przecież chodze oddycham mówię próbuję pokazać im że jestem.. i w stu procentach jestem pewna że robię to, pokazuję im to, a tu i tak dupa dupa dupa dupa zero rezultatów... sa takie chwile jak pokazują że mają nasrane w tych oczach że mnie nie widzą.. więc często im to wybaczam
|
|
|
dyrektorka przynosiła kart z pytaniami nie mieliśmy się podpisywać tylko pozaznaczać pytania... koleżanka która wygląda na inteligentną zaznaczyła że nie umie pływać i dała u zasadnienie "dlatego że, zawsze idę na dno" jak pani to przeczytała to z wielką ironą w swoim głosie powiedziała żebyśmy czasem pomyśleli jak coś piszemy... po takich akcjach nie zastąpiłabym tej klasy na żadną inną... 8 lat z tymi osobami nauczyło mnie czegoś...
|
|
|
|