A dzisiaj podziękowałam bogu że mi go dał, że mam z kim pogadać, na kim się wypłakać, czy czasem się wyrzyć... a on zawsze powie mi że i tak mnie kocha za wszystko ... wtedy rozpierdala mnie od środka mam chęć uciec i już nie wrócic a jak to zrobie to go nie zobaczę.. więc to coś co mnie to jeszcze trzyma to niech w ogóle mnie nie puszcza...
|