|
mrs.cynamon.moblo.pl
Widzisz tę małą istotę zaledwie Twojego wzrostu? Nieogarnięta mała pięcioletnia dziewczynka. Zabijasz ją każdego dnia jednym słowem gestem czy czynem. Zdajesz sobi
|
|
|
Widzisz tę małą istotę zaledwie Twojego wzrostu? Nieogarnięta, mała, pięcioletnia dziewczynka. Zabijasz ją każdego dnia, jednym słowem, gestem czy czynem. Zdajesz sobie z tego sprawę, jednakże nie spoglądasz na nią wcale, bo widzisz jaki ból ma w swoich niebieskich ślepiach i jak mówi nimi, że masz już przestać, bo wygrałeś. Zadowolony jesteś? Tak miało wyglądać życie z Tobą? Chciałeś ranić każdego po kolei z wymówką, że uwielbiasz patrzeć jak inni cierpią? Miałeś nie pozwolić mi odejść, pamiętasz? Obiecałeś, że już na zawsze będziesz ze mną, będąc trzeźwą czy pijaną. Każde Twoje "kocham, zależy, liczysz się" był najpiękniejszymi słowa jakimi mogłeś obdarować małą dziewczynę jednocześnie też prymitywne i absurdalne. Sam nie wiesz co czujesz, do kogo czujesz i przede wszystkim jak mocno. Wytłumacz teraz pięciolatce, że miłość nie istnieje, tylko nadzieja zabija każdego dnia ją. Wytłumacz jej też, że była na pokaz, niepotrzebna i zbędna. Czekam, Twoja zagubiona ukochana. / Mrs.Cynamon
|
|
|
Pierwszy raz ją rozumiem. Też mam ochotę podejść do niego, wykrzyczeć jak bardzo mi zależy na nim, jak bardzo go kocham i jak bardzo tęsknię. Czasu mamy obie co raz mniej, tylko że ona może to naprawić wciąż, ja już nie. / Mrs.Cynamon
|
|
|
Ponad miesiąc temu szkoła była moim lekarstwem na wszystko. Wystarczyło, że Ty w niej byłeś. Twój uśmiech naprawił każdy zły dzień. Dzisiaj jest to jedno pole bitwy, w którym wygrywa najsilniejszy. Obiecuję Ci, że już wkrótce TO TY zaczniesz przegrywać i będziesz na takim dnie, jak ja teraz. I chuj, że Cię wciąż kocham, teraz nie ma to najmniejszego znaczenia. / Mrs.Cynamon
|
|
|
Pamiętasz, jak powiedziałeś przy całej klasie, że idziesz na księdza? Parę dni temu poinformowałam Cię, że idę na zakonnicę. Nie byłeś zadowolony, ale plan naszej kumpeli cholernie Ci się spodobał! Ty i ja spikniemy się gdzieś w kościele, będę w ciąży, odejdziemy z służby, będziemy razem żyć, a nasze dziecko będzie pisało bloga, że jego rodzice są duchownymi. Kurwa, oddajcie mi te czasy, jeszcze raz! Obiecuję, że nie spieprzę. / Mrs.Cynamon
|
|
|
Najbardziej zaskakuje mnie Twoje zachowanie. Nie takiego Cię znałam i nie takiego Cię chciałam. Zawsze uwielbiałam w Tobie to, że do siebie dopuszczałeś tylko jedną osobę, którą byłam ja, na dzień dzisiejszy to ta reszta debilek z naszej klasy. Życzę Ci powodzenia z moją najlepszą kumpelą, a Ty mi życz z Twoim kumplem, ok? / Mrs.Cynamon
|
|
|
Jakie to prymitywne. Czytając te nasze rozmowy, szczególnie tę naszą najpoważniejszą, w której chcieliśmy zdecydować się o zaliczenie trzeciej bazy to napisałeś "nie chcę Cię skrzywdzić, kocham Cię i nie zostawię Cię". Wszystkie te trzy opcje wykonałeś. / Mrs.Cynamon
|
|
|
Wkurwiają mnie ludzie wątpiący w moje zdolności hakerskie. / Mrs.Cynamon
|
|
|
"Musisz o tym zapomnieć, wiesz? O tym wszystkim co was łączyło. To jest cholernie trudne. Mimo wszystko znam Cię tyle lat i wiem, że tak naprawdę nie chcesz dać sobie spokoju z tym uczuciem, wciąż go kochasz." / ...
|
|
|
Nawet nie masz pojęcia, jaki trud przynosi mi znoszenie tego, że nie mogę tak zwyczajnie do Ciebie napisać "wiesz kotek, tęskniłam♥". / Mrs.Cynamon
|
|
|
Wiesz, że już znowu słucham Grubsona? Wiesz, że znowu się uśmiecham, jak go słucham? Wiesz, że jestem najsilniejszą osobą na świecie? Wiesz, że tak umieram? / Mrs.Cynamon
|
|
|
Użalam się nad sobą? Kiedy Ty kurwa czułaś się ideantycznie jak ja, nigdy nie powiedziałam, że mam Cię dość, że tylko i wyłacznie szukasz pocieszenia. Uważałam, że dobrze będzie, jak będę blisko Ciebie. A Ty? Zrobiłaś ze mnie siebie. Nie jestem Tobą, rozumiesz? Nigdy nie byłam i nie będę. Wolę być największą idiotką na świecie niż dziwką przy jedenastce. / Mrs.Cynamon
|
|
|
Wiesz, jaką byłam radosną dziewczynką przed tym, jak Cię poznałam? Ciągle się uśmiechałam, moje oczy święciły się z radości. Włosy długie, zawsze rozpuszczone. Moim ulubionym strojem to była niebieska sukienka i brązowe botki. Potrafiłam pomóc największemu egoiście na świecie. Po Twoim odejściu zaczęłam pić, palić i ćpać. Rozpoczęły się wagary i pisanie sobie zwolnień. Uśmiech zniknął z mojej twarzy, niebieskie ślepia stały się takie puste i smutne. Włosy ścięte do przed ramion i zawsze związane w kitę. W szafie pojawiły się same duże ciuchy. Gdy moja przyjaciółka po latach zobaczyła mnie na ulicy, zapytała się wprost, jaki idiota zniszczył tą radosną dziewczynę, która tak kochała życie? / Mrs.Cynamon
|
|
|
|