 |
monika_zdzislawa.moblo.pl
W tym roku rozpatrywałam tylko dwie opcje na sylwester jedną to z moimi laskami alkoholem i szlugami a drugą to z ekipą dwudziestu kolesiu+ jakieś panny i inne typy
|
|
 |
|
W tym roku rozpatrywałam tylko dwie opcje na sylwester, jedną to z moimi laskami, alkoholem i szlugami, a drugą to z ekipą dwudziestu kolesiu+ jakieś panny i inne typy, ilość alkoholu i szlugów nie do ogarnięcia i inne używki. Wybór był prosty, wybrałam moje panny. Na pytania czemu mówiłam tylko "Bo to z nimi jest najlepsza zabawa, a nie z kolesiami, z którymi od roku nie gadałam nagle sobie o mnie przypomnieli." A do dziewczyn powiedziałam jedno "Ej, ale w tym roku nie kupujmy tyle alko co w zeszłym" Wszystkie przystały na ten pomysł, ale mimo wszystko i tak trochę tego jest.
|
|
|
|
Życzę wszystkim szczęśliwego nowego roku monika_zdzislawa. :))
|
|
|
|
Obiecała sobie, że w sylwestra będzie się dobrze bawić, że nawet on nie zepsuje jej zabawy. A jeżeli nie wyśle jej nawet tego cholernego sms-a z życzeniami to po prostu go oleje. No, zobaczymy czy dotrzyma słowa.
|
|
|
|
przy sobie to efekt długiego odkładanie każdej złotówki, ale zdarza się, że nie mam co odkładać i nie stać mnie nawet na najtańsze fajki. Tylko, że tak to już jest kiedy matka zapierdala na dwa etaty, ojciec kiedy tylko może leci na 12 godzin, a nie raz i tak nie mają by dać mi pięć złotych na bułkę. Więc nie pierdol o tym jaka jestem, jak żyje jeżeli mnie znasz.
|
|
|
|
I nie raz słyszałam, że jestem suką bez uczuć. Szkoda, że ci wszyscy, którzy tak gadali nie widzieli mnie po śmierci chrzestnego, tego jak snułam się po domu szukając swojego miejsca tego jak uciekłam spod grobu, tego, że do tej pory ryczę nocami i budzę się z maksymalnie podpuchniętymi oczami. Nie jeden raz usłyszałam, że mam zajebistych rodziców, rodzinę i w ogóle mam świetne życie. Nic bardziej mylnego, wystarczyłby jeden dzień z nimi by zmienić zdanie. Jedna awantura pijanego ojca o nic, jeden wpierdol za nic, jedno wyzywanie bez powodu, jeden śmiech dlatego, że doprowadził córkę do śmiechu. Matka przyglądająca się z boku i nie mogąca, a raczej nie potrafiąca nic zrobić. Kasa? To mnie chyba najbardziej rozmiesza. Słuchaj, to że chodzę w oryginalnych nike czy innych adidasach, markowych ciuchach nie znaczy, że na kasie śpię. Nowe ciuchy dostaję tylko kiedy naprawdę nie mam już w czym chodzić, a kasę na życie muszę maksymalnie oszczędzać i to, że mam np 300 stówy CDN
|
|
|
|
I co powiedzieć dziewczynie, która "zakochała" się w chłopaku, którego nie zna? Kiedy chce zmienić szkołę by go więcej nie widzieć tylko dlatego, że ma dziewczynę? Kiedy pierdoli jak jakieś emo i nie chce nikogo słuchać? Bo ja mam ochotę jej nabluzgać, że odpierdala chore akcje, kiedy mi kazała się ogarnąć, zerwać i zapomnieć o chłopaku z, którym jestem od czterech miesięcy tylko dlatego, że to związek na odległość i mieliśmy problemy.
|
|
|
|
I zawsze rozśmiesza mnie gdy mama zwozi od dziadków swój "dorobek życiowy". Tym razem to były trzy kasety VHS i jakieś książki. The Cure, The Police i jeszcze coś koncerty, porozwalana biografie Jima Morrisona "Nikt nie wyjdzie stąd żywy". Na jej widok szeroko się uśmiechnęłam, a mama powiedziała, że jest dla mnie. Była z siebie dumna, że dzięki niej kolejna osoba słucha The Doors. Kiedyś wpoiła ta miłość młodszemu brata, a teraz córce, przez nie jest jedyną osobą w tej rodzinie, która ma na ich punkcie bzika. Mam tylko nadzieje, że ona wie, że ja nie kocham ich tak bardzo jak ona :)
|
|
|
|
Ha i kocham te akcje kiedy przychodzi do m nie przyjaciółka, a wraz z nią jej siostrą i matka, rodzice piją sobie wódkę, a my jak głupie żremy słodycze i podniecamy się moim nowym szczeniakiem. Później idziemy do niej by zabrała ciuchy i wracamy do mnie na noc. Oglądamy jakieś horrory, podczas których o mało co sobie dłoni nie połamiemy ściskając je, a potem odpalamy jakaś muzykę i łapiemy polewy z jakiegoś znajomego. Ona mówi coś głupie, a ja okładając ją pięściami piszczę przez śmiech, że jej nienawidzę, a potem zasypiamy oparte o siebie, a następnego dnia siedzi do wieczora u mnie.
|
|
|
|
Dostałam wiadomość od niego. Życzenia. Tylko takie jakie wysyła się do znajomego. Zabolało, z tym, że nie wiem co bardziej, to że ma mnie w dumie, czy to, że dopiero dotarło do mnie że 'nas' już nie ma.
|
|
|
|
I pomimo, że wszystkim mówiłam, że mam wyjebane i już mi nie zależy, że próbowałam w to uwierzyć to gdy na Facebooku przeglądałam zdjęcia i zobaczyłam tam jedno w jeziorze z Nim i moją przyjaciółką to na chwilę się zawiesiłam wpatrując się tylko w jego głowę.
|
|
|
|
Na wigilia klasowej wszyscy dzielili się opłatkiem i składali sobie życzenia, ja spokojnie siedziałam przy stole czekając, aż to się skończy, a gdy ktoś podchodził mówiłam "dziękuje i nawzajem" po czym odmawiałam opłatka. Pod koniec podeszła do mnie dziewczyna, z nielicznych, które lubię. "No a tobie życzę, takich tam szczęścia i tym podobnych no i żeby ci się ułożyła, ale z innym chłopakiem, z którym będziesz szczęśliwa." Popatrzyłam na nią i myślałam, że się popłaczę. Właśnie uświadomiłam sobie, że tym kilku dziewczynom, które znam zaledwie cztery miesiące ufam równie mocno co starym przyjaciółkom i dobrze wiedzą co się dzieje w moim życiu, jak męczę się w związku z nim. Wstałam, pocałowałam ją i przytuliłam "Tak, z kimś innym" powiedziałam i zaczęłyśmy jeść.
|
|
|
|
Cudowny tekst koleżanki, że jesteśmy jakieś pojebane, żeby o godzinie 11 pić, tylko się zaśmiałam mówiąc, że w gimnazjum piłam już o godzinie 7:40. Nic nie odpowiedziała tylko wpuściła nas do mieszkania i postawiła kieliszki, a mi się śmiać chciało, że znów kogoś zagięłam czymś co dla mnie jest błahostką.
|
|
|
|
Dodaj komentarz