|
chyba przez ten cały czas Cię kochałam mimo, że tak bardzo starałam się tego wyprzeć. Cały czas tęskniłam, miałam nadzieję ; czekałam. I teraz nie wiem co mam dalej zrobić? Bo niby co? mam tak po prostu dać Ci kolejną szansę? Po tym wszystkim co się stało? po tych 5miesiącach przerwy? Po tym jak byłam całkowicie sama przez ten czas? Jak brakowało mi Ciebie, Twoich pocałunków, Twojego dotyku i zapachu? Tak po prostu mam zapomnieć, że wszystko zepsuliśmy i od nowa zacząć? Obawiam się, że tak nie potrafię..
|
|
|
ja tak długo na Ciebie czekałam, tak długo tęskniłam. Byłeś w mojej głowie każdego dnia. Każdego dnia zastanawiałam się dlaczego akurat tak potoczyły się nasze losy, dlaczego wszystko się zepsuło. Teraz kiedy mam okazję to wszystko wytłumaczyć, wszystko naprawić, bo wystarczy bym choć troche Cię pokierowała, byś wiedziła, że mozesz spróbowac znowu mnie w sobie rozkochać ; to ja nie potrafię ! Nie mogę ! Nie chcę . Nie wiem .. Co mam zrobić,, co myśleć ? Nie pozbieram się po kolejnym naszym rozstaniu, nie będę potrafiła spojrzeć na znajomych którzy kolejny raz będą mnie pociesz słowami "a nie mówiłam?" . Nię będę potrafiła kolejny raz uczyć się zapominac o Tobie.. To już nie na moje nerwy. Jestem w kropce !
|
|
|
Fajnie było go zobaczyć na tej imprezie ; fajnie było usłyszeć to wszystko co mówiłeś, jaka jestem dla Ciebie wspaniała i jak bardzo chciałbyś mnie mieć na wyłącznośc. a te Twoje pocałunki, to jak nie chciałeś mnie puścić do domu, to jak się wkurzyłeś gdy zobaczyłeś, że mój były wciąz się kręci obok mnie i próbuje się do mnie zbliżyć. Zabawne to było i uroczee z Twojej strony. Myślę, że jesteś jedynym facetem, który teraz ma jakiekolwiek szanse u mnie, bo jesteś jedynym facetem na którym jeszcze się nie zawiodłam. Jesteś jedynym facetem z którym zawsze świetnie się bawię i uwielbiam kiedy mnie tak ściskasz gdy tylko mnie zobaczysz ; uwieeelbiam to
|
|
|
znowu go zraniłam, znowu zawiodłam i rozczarowałam. Przepraszam... uprzedzałam, że nie potrafię się z nikim związać. że teraz nie potrzebuję nikogo na stałe. Przynajmniej upewniłam się, że jednak nie masz w sobie tego czegoś co mogłoby mnie przy Tobie zatrzymac. Mmam nadzieję, ze będziesz potrafił powiedzieć mi chociaż głupie "cześć" gdy miniesz mnie na ulicy.
|
|
|
chcę tego ! nadal chcę byś błagał mnie o wybaczenie, choć nie mam zielonego pojęcia czy chciałabym dać Ci kolejną szansę. Może już się zmęczyłam naszymi chorymi relacjami i może mam dośc i nie chce niczego kontynuować; jednak chcę byc teraz zrobił wszytsko by mnie odzyskać, chcę byś stanął na rzęsach i poruszył niebo i ziemię by móc znowu być ze mną ! Ułatwię Ci to, ale nie obiecuję, że nie złamię Ci serca ! Bo chyba nalezy Ci się to !
|
|
|
A mogłam się z kimś założyć o miliony , że wszystko któregoś dnia tak właśnie będzie wyglądało ! Byłabym milionerką teraz chociaż ;D Mogę ufać swojej intuicji; nigdy mnie nie zawodzi. Kolejny raz widziałam ten błysk w Twoim oku kiedy tylko mnie zobaczyłeś. Wiedziałam też, że kiedy tylko będzie okazja to przyjdziesz i ...przyszedłeś.To takie śmieszne, bo każdego dnia wymyślałam sobie co Ci powiem kiedy będziemy mieli okazje porozmawiać, a wczoraj co? Było inaczej, było ... fajnie. I nie nawrzucałam Ci co mi przeszkadza, jak bardzo mnie irytujesz, jak bardzo się na Tobie zawiodłam. Rozmawialismy o bzdurach, śmialiśmy się...razem. Jak kiedys. Nie mogę pozwolić na to bysmy setny raz wracali do siebie ! Chyba, ze staniesz na rzęsach by mnie odzyskać ; jednak jeśli miałbys konkurowac z tym drugim, to ja własnie wybiore tego drugiego, bo ile razy mozna bawić się w to samo?
|
|
|
postępując tak jak do tej pory ; źle skończę ! Obiecałam sobie, że nie pozwolę się już skrzywdzić i udaje mi się to idealnie ! Tylko kosztem innych, ale co ja na to poradzę? Nie mam wyrzutów sumienia i to chyba jest w tym najgorsze. Nauczyłam się oddzielać miłość od wszystkiego. Miłość już dla mnie nie istnieje. Czy to możliwe, że jedynie przez pare miesięcy życie mnie aż tak zmieniło? Jednk mimo wszystko czuję się swietnie z tym co mam teraz ! teraz to ja rządzę wszystkim. Role się odwróciły kochanie .
|
|
|
to jak historia z jakiegoś filmu. Poznaliśmy się kilka lat temu, jedno drugie zraniło. Widywaliśmy się co jakiś czas będąc w związkach z innymi ludźmi, bawiąc się, śmiejąc, płacząc, tęskniąc z zupełnie kimś innym ; a teraz znowu się spotykamy samotni, znów coś iskrzy, znów ktoś kogoś rani... starałeś się o mnie, a ja to zmarnowałam i nie jestem pewna czy dobrze zrobiłam. Bo niby byłam z kimś innym, ale kiedy Cię gdzieś zobaczyłam to coś we mnie odżywało. Ty też mnie teraz zapewniasz, że strasznie żałujesz tego co było kiedyś, że nie postarałeś się by nam się ułożyło wtedy, że jest Ci głupio bo tyle czasu straciliśmy' nie wiem co mam teraz myśleć, to takie śmieszne. czyżby w naszym przypadku się sprawdziło, że stara miłość nie rdzewieje >?
|
|
|
zabawne, bo wtedy to ja szalałam za Tobą, płakałam kiedy stwierdziłeś, że jednak to nie ma sensu, że jestem nie dla Ciebie. Teraz role się odwróciły; Ty pragniesz mnie, a ja Cię odtrącam. Głupie to życie, bo jakby nie patrzeć to wszystko wygląda na to, że trochę sobie pisani jesteśmy. Ty nie masz nikogo, ja też nie ; znowu po paru latach się spotykamy i kolejny raz rodzi się uczucie z którym znowu nie wiemy co zrobić.. Mam Cię w myślach każdego dnia, bo nie wiem co mam zrobić, nie wiem co mam o nas myśleć.
|
|
|
potrzebuję kogoś do przytulania i całowania chyba ;
|
|
|
postaram się by to jakoś odbudować, ale tylko wtedy gdy Ty się znów wykażesz choć trochę.
|
|
|
|