znowu go zraniłam, znowu zawiodłam i rozczarowałam. Przepraszam... uprzedzałam, że nie potrafię się z nikim związać. że teraz nie potrzebuję nikogo na stałe. Przynajmniej upewniłam się, że jednak nie masz w sobie tego czegoś co mogłoby mnie przy Tobie zatrzymac. Mmam nadzieję, ze będziesz potrafił powiedzieć mi chociaż głupie "cześć" gdy miniesz mnie na ulicy.
|