|
milczenieserca.moblo.pl
bo swoim aniołom dał rozkaz o Tobie aby cię strzegli na wszystkich twych drogach...
|
|
|
bo swoim aniołom dał rozkaz o Tobie, aby cię strzegli na wszystkich twych drogach...
|
|
|
odpuszczasz i godzisz się na przeraźliwy ból, bo tak trzeba…bo trzeba postąpić wbrew sobie dla Jego szczęścia ..wtedy uświadamiasz sobie, że to milość. Wtedy kiedy wiesz, że go kochasz i że przyniosłabyś mu gwiazdkę z nieba..zaczynasz akceptować jego wybory i decyzję, które Cię ranią…i tęsknisz. Nie masz sił gdy mówi, że nie zasługuje na Twoją miłość, ale dobrze wiesz, że jest inaczej…wmawia Ci, że z innym będziesz szczęśliwa, ale nie ma nic gorszego niż odchodzenie dla czyjegoś dobra… po wielu złych wyborach i przemyśleniach twierdzisz, że jesteś samotny…Nie jesteś! Jestem tam, gdzie Ty…w powiewie wiatru i mgły. Żyję przy Tobie każdego dnia, w każdym spojrzeniu chwil…/ cz II
|
|
|
Czuję się jak pieprzony, niechciany śmieć..Czuje się tak cholernie samotna i pozbawiona chęci do życia…co chwila przelewam swoje żale to tu, to tam…Najgorzej jest gdy jedną nogą stajesz na cienkiej linii między życiem a śmiercią…Kiedy otoczona przyjaciółmi i masą ludzi, czujesz, że tak naprawdę nie masz nic..że spieprzyłaś wszystko. Najgorsze chwile gdy przestajesz być silna, kiedy wiesz, że wszystko to czym do tej pory żyłaś i oddychałaś odchodzi. To co kochałaś zostawia Cię na świecie i każe Ci żyć samemu…to co kochasz-On… człowiek za, którym skoczyłabyś w ogień ryzykując swoje Zycie../ cz I
|
|
|
Ludzie pragną skarbów, złota uzdrowień… a ja tylko odrobiny szczęścia, miłości i uczucia z Twojej strony. Pragną życia jak z bajki, książąt na białym rumaku, a ja chcę tylko Ciebie..takiego przeciętnego, normalnego marzyciela i cholernego romantyka..chciałabym oddać za Ciebie wszystko co najważniejsza..chwila z Tobą zmieniała mi Zycie i kolorowała rzeczywistość.
|
|
|
Nie mogę na Ciebie dłużej czekać, bo to czekanie nie ma granic… Uwielbiam Cię i chciałabym sypiać w Twoich ramionach, całować i kochać Cię do utraty tchu. Aż mnie boli serce, ale wybaczę Ci wszystko..
|
|
|
Kiedyś nie wytrzymam, po prostu. Łamiesz mnie kawałek po kawałku, bezlitośnie pęka mi serca. Powiedz mi! Pomóż mi. Jak zapomnieć mam? Powiedz mi jak.. Kiedyś..wszystko Ci opowiem. Opowiem Co jak tęsknie, jak Cię bardzo chcę. Kiedy spotkamy się na rozstaju dróg, opowiem Ci wszystko od A do Z.
|
|
|
Czuję jakby ktoś wyrwał mi serce…Wyrwał, rzucił do smieci, a ono zapomniało jak bić i zamarło na długie dni,noce.. Mimo to Ona bez serca żyła nadal..wyrwano jej też duszę, ale to również nie pomogło… Nadal czuła na swoich barkach ciężar tego, że mu zaufała, że tak szybko przywiązuje się do ludzi. Winiła za to siebie, nie Jego. Doszukiwała się we wszystkim swojej winy…Ile razy chciała zapomnieć, ale nie dawała rady…Uwielbiała go, mimo tego, że taka z niego świnia. Czuła pustkę, której nikt nie mógł wypełnić…
|
|
|
Przez te pare chwil zdołałam poczuć coś więcej. Serce mocniej zaczynało mi bić kiedy Cię widziałam. A gdy nie odzywałeś się automatycznie uruchamiały się moje kanaliki łzowe. Byłeś moim oczkiem w głowie, najukochańszym mężczyzną życia, ale teraz.. po prostu odejdź, odejdź i nie wracaj.
|
|
|
Pociągnij za ten cholerny spust, no dalej. Zadaj kolejny cios, nie krępuj się. Jestem tylko kruchym człowiekiem o szklanym sercu, które rozbiło się na miliony części. Ciężko je naprawić, wiesz? A rany..zawsze zostaną.
|
|
|
to jak odwyk. te miesiące,nieprzespane noce, te sny w których razem My. Te łzy, które do dziś napływają do oczu. te godziny, minuty, sekundy i zadawanie sobie tych pytań: czy wróci?może o mnie myśli? może tez nie może spać? do dziś płonie we mnie ta cholerna iskierka nadzieii. Mimo wszystko chcę Cię! chcę byś znowu wtulił się we mnie, patrzył prosto w oczy,trzymał za malutki paluszek, mówił, że tęskni, machał na treningach i meczach dedykując mi wszystkie obronione gole. żebyś znów śpiewał mi Eminema i zabili mi żółwia i pokolenie umarłych romantyków. Chcę być znowu najważniejszą kobietą w Twoim życiu.
|
|
|
za naiwność trzeba płacić, za głupotę, zaślepienie, za wszystko!/ brzydula
|
|
|
pozostawiam Cię z tym samego z nadzieją, że nigdy się nie spotkamy.
|
|
|
|