 |
memoirs.moblo.pl
Nie ubieram szalika gdy wychodzę a na zewnątrz mróz. Piję piwo prosto z lodówki zimną colę i jem lody na dworze. Krzyczę i śpiewam z całych sił. Byleby tylko straci
|
|
 |
Nie ubieram szalika, gdy wychodzę, a na zewnątrz mróz. Piję piwo prosto z lodówki, zimną colę i jem lody na dworze. Krzyczę i śpiewam z całych sił. Byleby tylko stracić głos i już nie móc mówić, jak bardzo za Tobą tęsknię.
|
|
 |
Nie jestem taką grzeczną dziewczynką jak myślisz i muszę się teraz przyznać, że uwielbiałam gdy trzymałeś dłoń na moim tyłku lub biodrze i mocno do siebie tuliłeś przy tym czule całując.
|
|
 |
Poza tym jedzenie lodów z sosem czekoladowym w łóżku hotelu Plaza i planowanie zemsty na swoim już wkrótce byłym chłopaku, frajerze i dupku w jednej osobie, było lepsze od seksu. O niebo lepsze.
|
|
 |
Błąd popełniłeś trudno, czasu nie odwrócisz. Spróbujesz to w sobie zdusić czy o szczerość się pokusisz?
|
|
 |
Tak wiele rzeczy powinnam Ci powiedzieć. Wyliczyć ile to razy o Tobie śniłam i ile razy nie mogłam przez Ciebie zasnąć. Udowodnić Ci, że mam uśmiech przeznaczony tylko dla Ciebie... I spojrzenie takie też mam.
|
|
 |
Dziś wyobrażasz sobie, że myślisz jakbyś miała lat trzydzieści. Wyglądasz na lat blisko dwadzieścia, a postępujesz tak jakbyś miała niecałe dziesięć. Cóż, każdy okres życia ma własne przywileje i coś czego nie można przeboleć. Więc pilnuj własnych marzeń, by nie zostały Ci tylko one. Zbierz w swoją dłoń Wasze chwile i zamknij je w tym pokoju, gdzie spędzaliście pierwsze, słodkie, jak wata cukrowa miedzy zębami noce, odgrodzeni wstydem i brakiem zahamowań. Wsłuchana w śpiew duszy, która żywi się tym, z czego się cieszy, usłysz szepczące sumienie, że powinieneś stać się tym, kim jesteś... Nie tym kim chciałabyś być.
|
|
 |
Wciąż zimna, nieświadoma, że, być może, tylko o jeden oddech dalej, zawsze czeka ktoś, kto właśnie marzy o Tobie. Choć nie wiesz o tym jeszcze, marzenie o czymś nieprawdopodobnym ma swoją nazwę. Nazywamy je nadzieją. A marzyć trzeba, żyć niekoniecznie... Nawet jeśli najpiękniejsze kwiaty, człowiek dostaje na własnym pogrzebie.
|
|
 |
– Poradzisz sobie, a jeśli nie – powiedział kiedyś przyjaciel – przeżyjesz. Co za cholernie, prawdziwa, bezlitośnie naga i kurewsko trafna uwaga. Wyryła mi się w pamięci, w głowie i w sercu niczym dziesięć przykazań na górze Horab. Dekalog, lecz zamiast dziesięciu mam jedno przykazanie, zamiast Księgi Wyjścia, ciąży kamienna tablica wyryta w mym sercu tymi słowami.
|
|
 |
Nie wpierdalaj się między wódkę i zakąskę.
|
|
 |
Chciałbym nadać temu kształt, ale ręce nie nadążają za wyobraźnią.
|
|
 |
Życie ma sens tylko wtedy, gdy mamy u swego boku kogoś, kto odwzajemnia nasze uczucia.
|
|
|
|